ROZDZIAŁ 13 - SICK BOY.

308 17 11
                                    

Dziękuję bardzo za 300 wyświetleń!❤️

Następnego dnia Seungmin obudził mnie przed potworny ból głowy i ogromny gorąc. Zrzucił z siebie kołdrę, wiercąc się po łóżku jakby dzięki zmianie pozycji ból głowy miał przejść.

Trzydzieści minut próbował ponownie się uśpić, i kiedy już mu się to udawało, drzwi otworzyły się a w nich stanął Yang jeongin we własnej osobie.

- Przyniosłem ci śniadan- Seungmin?- zauważył, że chłopak był cały blady z wyjątkiem policzków w odcieniu czerwieni. Do tego cały oblany był potem, a jego oczy były przymknięte.- Wszytko dobrze?- Zmartwił się.

- Głowa mi pęka...- Powiedział cichutko.

- Pójdę po Chan'a, ja się nie znam na takich sprawach.- W bardzo szybkim tempie opuścił jego pokój, kierując się do swojego szefa.

Chan czasem przypomniał z zachowania ojca, więc nie ma co się dziwić że jeśli on nie widział co dzieje się z Seungminem, to Bang będzie wiedzieć.

- Chan! Chan!- wbiegł do salonu, gdzie wszyscy włącznie z najstarszym jedli wspólnie śniadanie.

- Coś nie tak, młody?- Spytał.

- Nie wiem co jest z Seungminem... Jest cały spocony, mówi że głowa go boli. Do tego na twarzy jest blady jak ściana, tylko że policzki ma czerwone!- wymienił wszystkie objawy.

- Sprawdzę to, wy dokończcie spokojnie śniadanie. I.N, ty też powinieneś coś zjeść. Idź do Hyunjin'a lub Jisung'a nich ci coś zrobią do jedzenia, bo ciebie do kuchni to lepiej nie dopuszczać.- Powiedział i nie czekając na reakcję wyszedł, kierując się do osiemnastolatka.

Zapukał do drzwi, ale kiedy nic nie usłyszał wszedł do środka. Seungmin niespokojnie wiercił się na łóżku, kołdra leżała na podłodze, a sam chłopak mamrotał coś pod nosem. Podszedł do niego, siadając na krawędzi łóżka i przyłożył mu rękę do czoła. Tak jak się spodziewał - Seungmin ma gorączkę. Szybko poszedł do kuchni po termometr, żeby upewnić się czy ma rację, i wrócił do Min'a.

Po chwili usłyszał ciche pikanie, więc sprawdził termometr.

- 39.8°, nie dobrze...- odstawił urządzenie na półkę nocną obok jedynej z kilku książek znajdujących się tam- Minnie, jak się czujesz?- spytał, a jego głos przesiąkał troską. Bangchan to bardzo opiekuńcza osoba.

- Źle.- Odpowiedział krótko, ale zgodnie z prawdą.

- Boli cię coś jeszcze oprócz głowy?- Chłopak przeniósł dłoń na swój brzuch, co wyraźnie mówiło że on także go bolał.

Chris wyjął telefon i wybrał numer do Felix'a. Mimo że młodszy siedział w kuchni, która była tuż obok, to nie chciał odejść od Seungmin'a. W między czasie, kiedy było słychać same sygnały, nakrył chorego bardzo szczelnie kołdrą, pomimo portretów.

- Chan? Czemu dzwonisz zamiast przyjść? To tylko kilka kroków.- zaśmiał się Felix.

- Przenieś mi leki przeciwbólowe i syrop na gorączkę wraz z łyżeczką i szklanką wody, proszę.- Poprosił.

- Jasne, daj mi chwilę.- odrazu się rozłączył.

Tak jak powiedział - po chwili znalazł się przy nich z lekami, wodą i łyżeczką.

- I jak z nim?- Spytał młodszy blondyn.

- 39°.- zmarszczył brwi.

- Ou... To ja może wrócę do chłopaków w ty się nim zajmij. Jakby co to jestem pod telefonem.- Poklepał go po ramieniu i pościł pokój.

Christopher szybko złapał za tabletki i wyciągnął jedną, na siłę wkładając ją do ust chorego. Następnie próbował namówić go na popicie jej, ale teraz szło gorzej niż z tabletką. Sam wziął dość dużo wody do ust, zbliżając się szybko do młodszego. Pocałował go. Przez zaskoczenie spowodowane nagłym pocałunkiem wargi Seungmin'a otworzyły się lekko, a starszy powoli przelał wodę ze swoich ust do jego, zmuszając go tym samym do popicia tabletki. Kiedy cała woda znikła, oderwał się od niego i odwrócił wzrok.

Zajebałeś mu pierwszy pocałunek, dupku >:(

My lovely gangster Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz