rozdział trzeci

17 4 1
                                    

Po godzinie czekania wszyscy zebrali się na miejscu i szykowali walizki, które mieli wsadzić do busa. Y/n i Fukaj czekali na nich w środku na tylnych siedzeniach. Y/n przyglądała się każdemu członkowi osobno i kiedy myślała że to już wszyscy i będą za chwilę odjeżdżać usłyszała znajomy głos. Wychyliła się i ujrzała Janka. Janek był przyjacielem jej brata Alberta nie przepadali za sobą, co było dość mocno czuć.

Y/n w myślach: Kurwa czemu to akurat musiał być on, to miał być najlepszy wyjazd w moim życiu a dzięki jego obecności taki nie będzie. Mam nadzieję, że da sobie spokój z swoją gadką i nie będzie się do mnie odzywać. Właśnie miałam napisać do Alberta.

Zaczęłam wpatrywać się w telefon by wysłać wiadomość bratu i uniknąć kontaktu zatokowego z Jankiem, nie chciałam na niego patrzeć zbyt długo żeby nie przyszedl na tylne siedzenia.

Wiadomości

-Nie uwierzysz gdzie będę jechała.

-Dawaj siostrzyczko pochwal się

- Jadę na hotel mafija

- O wow nieźle a nie będziesz tam przez przypadek z Jankiem bo mówił coś o jakimś hotelu.

-Niestety tak

- Bądź dla niego miła błagam cię, dobrze wiesz że nie jest taki zły jak ci się wydaje

-Postaram się ale nic nie obiecuję, bo jak mnie wkurzy to uwierz, że pożałuje i to mocno
-okej okej poproszę go żeby cię nie denerwował, miłego wyjazdu ci życzę młoda naura spadam do pracy

-oki bye

Wpatrywałam się nadal w telefon, przeglądając instagrama i odpisując na wiadomości. Po chwili poczułam dość mocne szturchnięcie w ramię. Spojrzałam w bok na Fukaja i spytałam o co chodzi.

Fukaj: Janek będzie z nami siedział, pasuje ci?

Y/n: No nie wiem

Fukaj: No weź wiem że się średnio dogadujecie ale nie musicie gadać a nie ma wolnych miejsc już

Y/n kurwa dobra skoro nie ma już wolnych miejsc to niech usiądzie

Fukaj wstał i zawołał Janka na tył. Kiedy już tam doszedł spojrzał na Y/n z nie dowierzeniem i niechętnie się przywitał. Reszta podróży przeszła bez problemowo  chociaż na tyle busa wisiała w powietrzu lekko niezręczna atmosfera. Po paru godzinach jazdy w końcu dojechali na miejsce i zaczęli wyjmować z busa swoje walizki.



miłość zawsze znajdzie dojście do twojego serca Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz