Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Jest takie powiedzenie, że każde anime powinno mieć swój beach episode. Tak więc przedstawiam wam mój odpowiednik. Szczerze mówiąc, to dobrze się bawiłam, pisząc go, choć uważam, że końcowy efekt nie jest dokładnie tak dobry, jak chciałam by był. Tak to już jest, kiedy korzysta się z podanych postaci. To zawsze trochę związuje mi ręce, ale stanowi też swego rodzaju wyzwanie by posklejać wszystko w jakąś sensowną całość.
Obiecuję kiedyś skończyć oglądać Vanitasa, bo leży i patrzy na mnie smutnymi oczami na kupce wstydu, na MAL. Zamierzam też kiedyś napisać coś z 7 partu JoJo. Nie ma mowy, żebym odpuściła sobie western i konie. Natomiast to dopiero po re-readzie kiedyś tam, bo jak miałabym zjebać, to nie chcę w ogóle się za to zabierać. Tower of God też wraca niedługo (to było mega niespodziewane dla mnie, ale miłe), także Khun również może się w dalekiej przyszłości pojawić.
Tymczasem dziękuję serdecznie za 100k, zapraszam do lektury tego crossa i oddzielnej notki poświęconej podziękowaniom ^*^
♡
Tytuł: Odcinek plażowy
Fandomy: Kami no Tō (Tower of God), Jujutsu Kaisen, Haikyū!!, Vanitas no Carte, Spy x Family, JoJo no Kimyō na Bōken (JoJo's Bizarre Adventure), Boku no Hero Academia, One Punch Man, Bungou Stray Dogs, Shingeki no Kyojin, Tokyo Revengers
1. Ten oneshot jest specialem z okazji 100 000 wyświetleń. Fandomy i postacie zostały wybrane przez czytelników.
2. Oneshot rozgrywa się w bliżej nieokreślonym miejscu. Nie ma tu supermocy i zdecydowałam się nie używać honoryfikat by jakoś to ujednolicić.
♡
— Lody Khuna, lody Khuna! Zjecie, spotka was fortuna! — Głos niósł się echem po zatłoczonej plaży.
— Patrz! — [Reader] poczuła szarpnięcie za ramię.
Z ociąganiem przewróciła się na drugi bok. Naprawdę kochała Nobarę, ale dziewczyna doprowadzała ją do szału na tych wakacjach. W liceum Jujutsu była świetną towarzyszką ze szkolnej ławki i [Reader] nie przyszło nawet do głowy, że na ich wspólnym wyjeździe tak okropnie się zawiedzie. Pochodząca z małego miasteczka przyjaciółka ciągle zachwycała się najmniejszymi i nieistotnymi rzeczami. Ciągała dziewczynę za sobą, mimo że ta protestowała z powodu bólu nóg. W dodatku szczerze wierzyła w swoją wizję plażowania i [Reader] miała mało do powiedzenia w tej kwestii. Za dużo kremu do opalania. Za mało kremu do opalania. Bardziej w słońcu. Bardziej w cieniu. Zjedzmy potem. Zjedzmy teraz... Już nie wspominając o tym, jak prawie pobiła Mai Zenin — daleką, starszą znajomą z konkurencyjnej szkoły, która akurat też wypoczywała w tej samej miejscowości. Sprzeczka dotyczyła rzekomo najlepszego miejsca na plaży. Cały dzień w takim towarzystwie sprawiał, że chciało się rwać włosy z głowy, zamiast odpoczywać.
