Czterdziestoletnia miłość

3 0 0
                                    


 Wczoraj widziałem miłość, ale tą prawdziwą. Była przepełniona nostalgią, starsza, lecz nie przestarzała. Widząc ją widziałem czterdziestoletnią miłość, pełną sentymentu, zadbaną i co najważniejsze - niezapomnianą.
 Darzyła się uśmiechem, poprawieniem kołnierza, zalotnymi komentarzami i niezliczonym chichotem. Ani razu nie była wredna, troszczyła się o siebie jeszcze bardziej, jakby widziała zmarszczone i drżące ręce.
 Jestem w stanie stwierdzić, że stała się taka przez nieustanną pielęgnacje, ona także nie zapomniała, kto o nią dbał, by emanowała swoim wdziękiem. Och jak pięknie podawała sobie ręce, pamiętała kroki do ulubionych utworów, recytowała młodzieńcze wiersze.
 Nie siedziałem z boku, byłem od razu naprzeciwko, a ona? Cóż, zapomniała, że cokolwiek lub ktokolwiek jest w pomieszczeniu. Zapomniała o tym, że w ogóle jest jakieś pomieszczenie. Nie odrywała od siebie wzroku, niczym wpatrzony w lustro narcyz.
 Niesamowite jak rosła w duchu, oraz jak jej ciężar zmuszał do garbienia, wywoływał ból stawów, czy setki zmartwień. Nie zawsze była łatwa...
 Ale urosła dzięki temu i teraz dbała, kiedy zapomniana nie miałaby szans w rywalizacji ze skrzypiącymi podłogami, kukułką od zegarka, czy jego wskazówkami. Szczęście w zamian wypisała na twarzy.
 Teraz wiem, że widziałem prawdziwą miłość, tą niespisaną na straty. Każdy moment był piękny, każda drobnostka była piękna, bo najbardziej wypełniała ją... wdzięczność.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Aug 29, 2022 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Czterdziestoletnia miłośćOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz