•9•

703 13 5
                                    

Jest koniec października i mamy sprawdzian z matematyki. Ja nie zamierzam się na niego uczyć bo umiem to bardzo dobrze. Niestety Michałkowi idzie z tym źle wiec muszę mu pomoc bo nie chce żeby napisał na 1. Stwierdziłam wiec ze jest sobota to usiądziemy do tego a później wyjdziemy gdzieś ze znajomymi.

Była godzina 12. Michał jeszcze spał bo mówił ze zawsze w sobotę musi odespać cały tydzień. Nie budziłam go wiec. Włączyłam sobie moją playliste z anglojęzycznym piosenkami i zaczęłam sprzątać w pokoju. Gdy skończyłam była godzina 13. Uważam ze to jest już pora żeby wstać jak mam go nauczyć coś z matmy i jeszcze chcemy wyjść później. Wiec klasycznie weszłam do jego pokoju już nie pukając. Jednak coś mnie zdziwiło. Michał już nie spał.
~ Siema co tam? - zapytał mnie chłopak po tym jak weszłam do jego pokoju
~ O kurwa co jest ty nie spisz? - zapytałam ze zdziwieniem. wiem ze to głupie pytanie ale to samo tak wyszło ze je zadałam.
~ No jak widać nie śpię. Jakiś ktoś - to było akcentowane na moją osobę - zaczął tak hałasować ze nawet ja nie dałem rady spać. - no zaczęłam odkurzać w pokoju bo było dużo kurzu na podłodze a ze mam na niego alergie to wymagał mój pokój poodkurzania.
~ A no to sorki przepraszam. Ale jak już wstałeś to szykuj zeszyt bo idziemy się uczyć matematyki na sprawdzian żebyś na 3 napisał. - widziałam już to jego niezadowolenie w twarzy ale miał jakiś chytry uśmiech na twarzy. Jeszcze nie wiedziałam co on oznacza
~ A co będę mieć w zamian? - zapytał chłopak
~ No dobrą ocenę jak na ciebie bo dla mnie 3 z matmy nie jest satysfakcjonujące . - odpowiedziałam chłopakowi zgodnie z prawdą
~ To nie. - odpowiedział krótko chłopak
~ Jezu to co chcesz w zamian. Ja chce ci pomoc z tej matmy no. Jesteś na niej tak przerażony ze aż mi cię szkoda. - chłopak na każdej matematyce siedział jakby miał zaraz zostać zamordowany.
~ Będziesz spełniać moje zachcianki przez dzisiejszy dzień ! - odpowiedział chłopak z chytrym uśmiechem na twarzy. Czy jego pojebało?
~ Nie ma takiej opcji ze cały dzień. Mogę spełnić 2 twoje zachcianki i ani więcej! - odpowiedziałam stanowczo. Co mi się dzieje ze nie potrafię mu odmówić tylko negocjuje z nim?
~ Okay to kiedy zaczynamy? - zapytał chłopak z uśmiechem na twarzy
~ Idź zjedz śniadanie najpierw bo później będziesz mi marudzić jaki to ty jesteś głodny i się nie możesz uczyć . - odpowiedziałam
~ Dobra to zaraz pójdę. - dodał Michał
~ Nie zaraz tylko już! Za 15 minut widzę cię w moim pokoju z zeszytem! - krzyknęłam na niego
~ Ej ale wiesz ze ja nic w tym zeszycie nie mam? - powiedział chłopak śmiejąc się. Boże czy on kiedykolwiek przyłoży się do jakiegoś przedmiotu? Przecież on nie ma zeszytu do żadnego przedmiotu.
~ Dobra to będziemy pracować z moim ale radzę ci się pospieszyć bo jak się spóźnisz to nici z twoich DWÓCH zachcianek. Zostało ci 10 minut. - zaakcentowałam te 2 żeby chłopak na za dużo sobie nie pozwolił. Jak usłyszał ze zostało mu 10 minut a nie może się spóźnić, zerwał się na nogi i pobiegł szybko zjeść śniadanie.

Ja byłam już po śniadaniu wiec przygotowałam książki i czekałam na niego. Widać jak był zestresowany bo przyszedł 2 minuty przed czasem. Zaczęliśmy wiec naukę. Sprawdzian mieliśmy z sinusów i cosinusów.
~ Dobra Michał wiesz w ogóle na czym polegają sinusy i cosinusy?
~ Yyy ty masz mnie za kujona? Oczywiście ze nie. - zaśmiał się chłopak lecz mi nie było do śmiechu bo to było naprawdę bardzo proste.
~ Dobra to zacznijmy w ogóle od teorii. Sinusy, Cosinusy i Tangensy u nas w książce występują tylko przy kącie ostrym w trojkącie prostokątnym.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
360°|MATAOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz