Wieczorami jak zawsze słuchasz muzyki, nucisz sobie pod nosem.
Po tym jak Piosenka się skończyła słyszysz jak ktoś tobie poklaskuje. Spoglądasz w stronę drzwi i zauważasz znajomą ci sylwetkę
-Czy to Ahmet ?!- myślisz - Przecież to ten sławny gitarzysta! - przypominasz sobie po chwili.
- Ładnie nucisz i to jeszcze do jednej z moich piosenek.- mówi z uśmiechem gitarzysta - Szacun -podchodzi do ciebie powoli po czym siada obok ciebie.
-Ah- e ja uhmm - zaniemówiłeś - Przepraszam - chowasz twarz w rękach.
Chłopak zaczyna się śmiać, po chwili przestaje i patrzy na ciebie spokojnym wzrokiem. Widząc że ty też na niego spoglądasz uśmiecha się lekko
-Widziałem Twoje ogłoszenie o tym ,że szukasz współlokatora. - mówi uśmiechnięty
- Hä - spoglądasz na niego zdziwiony - Skąd miałeś klucze do mieszkania ?! - podnosisz lekko głos.
Ahmet patrzy na ciebie zdziwiony - Drzwi były otwarte, a jak pukałem to nikt nie odpowiadał to pomyślałem że wejdę - mówi lekko zestresowany
- Oh.. - mówisz spokojnie - wybacz że podniosłem głos.. - mówisz trochę zasmucony- To gdzie mogę spać i położyć swoje rzeczy - mówi szybko zmieniając temat
-A no tak... to ten.. -dalej się jąkasz- jak widzisz są tutaj dwa łóżka więc śpimy w jednym pokoju -mówisz zestresowany- ale jeżeli to ci przeszkadza ja mogę spać w salonie - szybko dodajesz
- Mi to nie przeszkadza - uśmiecha sięAhmet zaczął rozpakowywać swoje rzeczy i oswajać się z nowym otoczeniem ,ty w tym momencie miałeś mętlik w myślach "co ja zrobiłem", "śpię w jednym pokoju z sławnym gitarzystą" , "ja nie mogę zaraz się rozpłaczę"
Spoglądasz na chłopaka z rozpaczą w oczach, w tym samym momencie zauważasz jak ściąga o swoją koszulkę. Obraca się w twoją stronę i zaczyna się śmiać . Nie dość że masz rozpacz w oczach to jesteś czerwony jak burak
- wszystko dobrze? Jesteś bardzo czerwony, mam dzwonić po lekarza? - mówi lekko się śmiejąc
- ja... - milczysz cały czas wpatrując się w niego. Po dłuższej chwili otrząsasz się i załapujesz co się właśnie dzieje - Ja.. Ja przepraszam!! Nie powinienem się gapić - kładziesz się szybko na brzuchu chowając głowę w poduszce.
Chłopak uśmiecha się - to gdzie jest łazienka żebyś nie był jeszcze bardziej czerwony?
- prosto i na lewo - mamroczesz niezrozumiale.Korzystając z tego że jesteś sam w pokoju przebierasz się w piżamę może szczerzej mówiąc w za dużą koszulkę i spodenki gdyż tak jest najwygodniej (potwierdzam z własnego doświadczenia), patrzysz na swoją ścianę nad łóżkiem i ogarniasz że masz na niej kilka zdjęć swojego współlokatora. Szybko wskakujesz na łóżko i zrywasz je ostrożnie żeby razem z nimi nie zerwać ściany. Przez ten cały czas jednak ktoś jak zawsze na ciebie patrzył, po chwili oglądania ciebie sciagającego jego zdjęć że ściany, zrywa on za ciebie ostatnie zdjęcie na którym jest on bez koszulki
- Nie wiedziałem że jesteś moim fanem - spogląda na ciebie uśmiechnięty widząc że ty nie spodziewałeś się go tu. Starannie przyczepia to zdjęcie spowrotem na ścianę - tylko dlatego że jestem twoim współlokatorem nie musisz porzucać tej dekoracji wnętrza - mówi powoli poklepując cię w ramię
- E ja uhmmm.. - jąkasz się odkładając zdjęcia na szafkę obok twojego łóżka zostawiając to jedno jedyne zdjęcie na ścianie.
- nie będzie Ci przeszkadzać jeżeli po nocach będę sobie brzdękać na gitarze ??
- Mi? Skąd że, nie będzie spokojnie - uśmiechasz się lekko.
- spoko - spoglądając na ciebie, wyciąga gitarę z pokrowca