Hej...
Jestem Polska, mam 16 lat i tyle jest wam dane wiedzieć o moim istnieniu.
A tak na poważnie, jestem nie wysokim (168 cm), białowłosym państwem, które miało swoje już wzloty i upadki ( i nie ja wojny nie przechodziłem natomiast mój świętej pamięci brat tak). Moja matka nie żyje a ojciec ( RON ) ożenił się z AW najgorszą suką jaka po tej ziemi chodzi. Jestem jedynakiem i cieszę się z tego, ale nic nie mówiłem o tym, że mam przyrodnie rodzeństwo, którego nie traktuję jak rodzinę, a jak przyjaciół.
Chodzę do szkoły publicznej chodź moja rodzina jest na tyle bogata, że spokojnie mógłbym chodzić do szkoły prywatnej. Ale z szczerego lenistwa mi się nie chce. Kto lubi mundurki? Chyba moje rodzeństwo, bo je nosi.
Jak normalny chłopak mam przyjaciół i fanki, które są niezłymi dziwkami na przykład Niemcy która zawsze pokazuje mi swój biust i dupę albo taka Francja, która chwali się mi ile jej rodzice zarabiają.
Mój najlepszy przyjaciel to Japonia i Cechy, a przyjaciółka Słowacja, siostra Czech. Trzymamy się razem jeszcze od podstawówki, wcześniej jeszcze z nami był Chiny ale poszedł do szkoły prywatnej i przestał do nas się odzywać...
Ale koniec o mnie i czas opisać to co mi się przydarzyło...25 Maja
Siedziałem znudzony w willi czekając na służbę z jedzeniem, lecz zamiast niej wszedł mój ojciec...
- Witaj synu^^ -zaczął.
-Hej tato, co cię sprowadza w niedzielę do mojego pokoju...?
-Mam kilka informacji dla ciebie.
-Jeśli następna dziwka chce się starać o moje poglądy to ją odeślij bo nie wiem jakby zareagowała na to że zamiast badyla mam muszelkę.
-Wiem wiem, że nie chcesz dziewczyny tylko chłopaka, ale nie z tym przychodzę.
-To z czym?
-Za parę dni są urodziny syna mojego wspólnika finansowego dlatego musimy tam pójść całą rodziną...
-Powiedz, że jestem chory -przerywam mu.
- CAŁĄ rodziną - to pierwsze słowo mocno zaakcentował.- druga sprawa to... że pogarszasz się w nauce i jeśli dalej do tego będzie dochodzić to następny rok spędzisz w szkole prywatnej z internatem byś nie mógł spotkać znajomych.
-CO!?
-To. A ostatnia sprawa dotyczy zakazu dokuczania Litwie... biedulka zmywa teraz Zieloną farbę z włosów przez ciebie.
-Nudyyyyyyy.....
-To tyle, za żarcik na siostrze nie dostaniesz kolacji.- wychodzi z pokoju.Zapomniałem wspomnieć, że mając wszystko czego zapragnę nie mam rodziny... rodziny, która się mną i moimi zainteresowaniami zajmie...
Ojciec nie wie czego chcę ani czego potrzebuję, zajmuje się moim rodzeństwem, AW mnie nie znosi bo wiem, że sprzedaje innym dupę. Więc zostaje całkowicie sam... Moją karą nie jest zakaz na komputer lub spotkanie, moją każdą karą jest brak jedzenia...
Tęsknię za życiem z mamą... wtedy było inaczej i dla ojca ja się liczyłem, nie Litwa czy Węgry.
Chce by to się skończyło... ale jedyny sposób to nie ukończenie 18 lat tylko wyjście za mąż (bo jestem gejem).
Wstałem z łóżka i podszedłem do biurka, wyciągnąłem laptopa i zacząłem szukać ciekawych miejsc do odwiedzenia na wakacje. Tak, na wakacje też jeżdżę sam. No ale co mogę poradzić że ojciec pracuje i nie może, macocha nie chce ze mną jeździć, a Litwa i Węgry jadą w miejsca, które nie lubie (góry albo jeziora).
Zastanawiałem się nad morzem greckim, albo w tym roku do Włoszech? Ciężko się myśli na głodnego. Patrzyłem w ekran i w końcu wybrałem Grecję a dokładnie Hotel Aquila. Chciałbym tam zabrać moich przyjaciół, ale mogę tylko zabrać narzyczonego.
Po czterech godzinach postanowiłem wreszcie położyć się spać... ale przypomniałem, że nie mam kreacji na bal. W pośpiechu spadłem z łóżka, włączyłem ponownie kompa i trzy godziny, aż wybrałem ale to niespodzianka.
Znów wróciłem na łóżko i zasnąłem.