Wstęp

6 1 0
                                    

Samolot
18:57

Siedzę w samolocie, przy oknie. Spoglądam raz na dziewczynę która siedzi obok mnie, a raz przez okno. Jakoś mnie to nie przeraża, ta wysokość.
Znów spoglądam na dziewczynę, która ma nos w telefonie i zupełnie nie widzi moich spojrzeń skierowanych na nią co 5 minut. Ma na sobie słuchawki, i prawdopodobnie słucha muzyki żeby umilić sobie lot.
W przeciwieństwie do niej, ja nie mam zupełnie nic do roboty. Mogę tylko wpatrywać się w każdego, kto siedzi w zasięgu mojego wzroku. Lub mogę tez patrzeć przez okno, lecz mało co widać. Ponieważ lecimy w chmurach, które ograniczają widoczność.
Nie mam zamiaru spoglądać zza okno, więc mierze wzrokiem każdego kogo widzę. Przerywa mi to Stewardessa.

-Podać coś do picia, lub do jedzenia?- Pyta uprzejmie kobieta w średnim wieku. Widzę jak dziewczyna obok mnie zdejmuje słuchawki.

-Dla mnie kawę- Mówi patrząc na kobietę stojącą tuż obok niej. -Dobrze.- Odpowiada kobieta zapisując to w jakimś notatniku.

-Ja również poproszę kawę- Odzywam się pewnie, patrząc przez okno i po chwili odwracając wzrok na kobietę stojącą po prawej stronie.

-Dobrze, zaraz przyniosę wasze zamówienie.- Mówi po czym dodaje; -To zajmie jakieś 3 minutki.- Mówi poczuł odchodzi.

Patrzę znów ma dziewczynę obok mnie która znów zakłada słuchawki. Wyciągam z plecaka telefon i zaczynam go przeglądać. Widzę wiadomość od Natalie.

Natalie: Hej, jak tam? Nadal lecisz?
Ja: Tak, jeszcze godzina drogi przede mną.
Natalie: Ojj, jakoś dasz radę.
Ja: Tak, zamówiłam sobie kawę. Jakoś zleci.
Natalie: Dobra, to nie przeszkadzam. Pa
Ja: Pa

Widzę jak stewardessa zbliża się z dwoma plastikowymi kubkami z kawą.

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Sep 11, 2022 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Do wszystkich osób, które poznałamWhere stories live. Discover now