Gdy pogrzeb schaba się skończył wtedy lilek zaczął płakać. stwierdził że to nie może sie tak skończyć i odkopał jego grub. niestety schab już byl ded. lilek otworzył trumne swoimi ogromnymi zębami i płaską dupą zeby uratować schaba. n wiedział co robić ponieważ czuł ze to już koniec zycia schaba wiec ugryzł go w rękę aby zmienił się w wampira. nie ważne czy tego chciał czy nie. ah to były takie emocje. schab magle wstał i uderzył lilka łokciem.
- co robisz huju?! - krzyknął ze złością na swojego ukochanego z dawnych lat.
- uratowałem cie a ty krzyczysz no dzk - powiedział lilek ze łzami w oczach.
- czego ryczysz chalo - schab nie wiedział co robić.
- nwm no, sorki że się tak wkurzyłeś na mn..... więcej n bede ci spamowac jinem (bedzie to robil).
- ok. - *myśli* qurwa co sie dzieje
- wgl to zmienilem cie w wampira - usmiechnal sie lilek.
- CO ZROBILEZ??!??!??! - wkurw level hard.
- TYLKO TAK MOGŁEM URATOWAC TWOJE ŻYCIE!!! - załamka i rozpacz.
- a no to spk, teraz bd zyc tak - zapytał schab.
- no bendziesz żyć chyba ze cie zabije - ha ha.
- co to za huj za tobą stoi??!? - za lilkiem stał marek.
- elo huje, mam towar chxecie cos?? - zapytał marus.
- LILEKCZYTYMNZDRADZASZ?! - zapytal schab po czym sie popłakał.
- ja nigdy przysiegam ci ze nie - lilek jesy załamany zachowaniem schaba.
- aha no to ja ide - marek uciekl.
historia zakonczyla się romantycznym pocalunkiem lilka i marka (zart schab jest lepszy) koniec tomu I.
| koniec|