Nocy, pochłoń mnie! Nic już nie zostało
z moich złotych słońc. I dusza, i ciało
w czarny pędzą krzyk. Skrwawione sumienie
dziś ostatni most wrzuciło w płomienie.Nocy, pochłoń mnie! Te łzami zroszone
strofy cuchną krwią, a usta spragnione
szeptem nęcą śmierć. Twarz moja pobladła
niczym świeży trup, unika zwierciadła.Nocy, pochłoń mnie! Dziś stoję na gruzach
marzeń z dawnych lat, a cień się wybudza
z wiecznych mroków serc, gdzie czyhał latami
by pochłonąć świat czarnymi myślami.Nocy, pochłoń mnie! Już dosyć czekałam
aż twój miękki kir mą duszę od ciała
zbawi, weźmie w czerń i nicość bezdenną.
Unicestwij już nadzieję daremną!
CZYTASZ
Śnieżyny
PoetryW trzewiach ziemi przebudzona, zobaczyłam złoty kwiat Usłyszałam pieśń syrenią, wyszłam w doskonały świat Gniazda ptaków rozkwilonych, kępy zzieleniałych drzew A nad nimi niósł się nocny, z gwiazd pędzony, srebrny śpiew - "Przebudzenie" I śmiejcie s...