OLIVIA
Po dniu pełnym wrażeń i upojnej nocy zasnęłam wtulona w mojego narzeczonego. Obudziłam się następnego dnia rano i widząc go takiego spokojnego wysunęłam się powoli z łóżka dając mu jeszcze pospać. Nie miałam ochoty na prysznic, dlatego ruszyłam do garderoby, aby ubrać czystą bieliznę, legginsy i sweter. Po drodze zgarnęłam ze sobą telefon, bo postanowiłam zadzwonić do rodziców w Polsce chcąc ich poinformować o zaręczynach i o moim jutrzejszym przylocie na parę dni do nich. Zamknęłam za sobą cicho drzwi i ruszyłam po schodach w stronę tarasu. Słonce właśnie wschodziło nad koronami drzew. Otworzyłem drzwi tarasowe i przystanęłam w ich progu wybierając numer. Nie musiałam długo czekać, bo po kilku sygnałach usłyszałam w telefonie głos mamy.
- Cześć mamo. Stęskniłam się za wami. Jest może tato kolo ciebie?
- Poczekaj córeczko zawołam go.
Usłyszałam jak woła tatę a po chwili usłyszałam jego ciepły głos.
- Cześć córeczko. Co u ciebie słychać?
- Dzwonie do was, bo mam dla was dwie wiadomości.
- Wczoraj mój chłopak…
- Poczekaj czyżby poprosił cię o rękę?!
- Tak mamo, oświadczył mi się wczoraj na moście Brooklyńskim, a pierścionek jest przepiękny i pasuje do kolczyków.
- Gratulujemy kochanie, a opisz jak wygląda
-Ma kształt serca obsadzonego drobnymi kamyczkami i niebieskie oczko. Po bokach tez jest po kilka tych samych, co serce kamyczków.
- A co to za kamienie?
-Nie wiem mamo, co to z kamienie, ale dla mnie nie ma to znaczenia. Ważne ze jest od niego i ze go kocham.
Gdy tylko skończyłam mówić poczułam jak ktoś obejmuje mnie w pasie. W pierwszej chwili przestraszyłam się, ale gdy poczułam znajome perfumy rozluźniłam się wiedząc, że to Caden. On natomiast nachylił się nad moim uchem i szepnął
- To jest kochanie szafir, a te kamienie obok to diamenty.
- ŻE CO?!
- Oli wszystko w porządku?!
Od razu postanowiłam zakończyć rozmowę z nimi i wyjaśnić sobie to z moim narzeczonym.
- tak. Mamo porozmawiamy w niedziele jak przyjadę do was. Dam znać, o której będziemy z Majką. Kocham was. Tak pozdrowię i do zobaczenia.
Gdy tylko rozłączyłam się usłyszałam znów jego spokojny głos, a we mnie się gotowało, ale starałam zachować się spokój.
- Myślałam ze rozmawiasz z Sophią, bo rozmawiałaś po angielsku.
- Przebywając tutaj tyle miesięcy przyzwyczaiłam się ze rozmawiamy w tym języku, a moja mama jak i tata mówią płynnie po angielsku i tam w domu często właśnie tak rozmawialiśmy, ale misiu nie zmieniaj tematu.
- O co ci chodzi kochanie?
Po tym pytaniu brunet obrócił mnie przodem do siebie, a ja ściskając z całej siły telefon w ręku starłam się nim nie rzucić. Caden robiąc minkę niewiniątka uśmiechnął się do mnie i pocałował mnie w nos.
Kolczyki, które mi podarowałeś i pierścionek zaręczynowy jest naprawdę piękny, ale ja nie mogę ich przyjąć. Ja byłam przekonana, że to jest białe złoto a te kamienie to cyrkonie. To jest za droga biżuteria i nie chciałam abyś tyle na mnie wydawał. Ucieszyłabym się naprawdę z tego jakby to były zwykłe kamyczki, bo sam gest podarowania mi biżuteria i oświadczenia się w tak cudowny sposób pokazał mi, co do mnie czujesz. Przyjęłabym nawet twoje oświadczyny gdybyś oświadczył się kółkiem na kluczyki, ale to są diamenty szafiry….
Brunet przewał mi moje wywody zamykając usta pocałunkiem, który chętnie odwzajemniłam.
- Oli cieszy mnie, że nie zależy ci na pieniądzach i ze właśnie taka jesteś, ale nie oddasz mi tych rzeczy. Dałem ci jej, bo chciałem i dla mnie jesteś cenniejsza niż te dwie błyskotki razem wzięte. Poza tym sama powiedziałaś ze pierścionek przekażesz naszemu synowi, a kolczyki naszej córce, wiec nie możesz teraz się z tego wycofać przyszła pani James.
Chciałam mu jeszcze cos odpowiedzieć, ale on był szybszy i znowu mnie pocałowali, a ja się poddałam, bo i tak bym przegrała ta walkę. Był upartym bardziej niż ja, ale takiego go kochałam.
Dzisiaj miał wolne od swoich spraw mafijnych i mogliśmy Cieszyc się swoim towarzystwem cały dzien. Postanowiliśmy sobie zrobić leniwy piątek. Najpierw zjedliśmy śniadanie i napiliśmy się gorącej kawy. Do obiadu było dużo czasu i stwierdziliśmy ze wykorzystamy go produktywnie w gabinecie kochając się raz spokojnie raz agresywnie. Po małym maratonie brunet zaproponował spacer po lesie, na co ochoczo przystałam/Do domu wróciliśmy akurat na obiad. Na popołudnie Caden dał wolne Annie a my z miska popcornu ulokowaliśmy sie w salonie oglądając na zmotane komedie i horrory, które on uwielbiła, czego nie mogę powiedzieć o sobie. Gdy poczuliśmy zmęczenie ruszyliśmy do sypialni i po ostrym seksie pod prysznicem usnęliśmy wtuleni w siebie.
Następnego dnia obudziłam się znowu pierwsza. Była sobota a mi się nigdzie razie nie spieszyło. Wylot miała dopiero o 20 i miałam dużo czasu, aby się spakować. Podniosłam się do góry opierając się na jednej ręce i zaczęłam przyglądać mojemu narzeczonemu, który smacznie spał obok mnie. Miał spokojną twarz i rozczochrane włosy. Chyba śniło mu się coś przyjemnego, bo czasem jego kąciki lekko wędrowały do góry. Mój wzrok zszedł niżej na jego odkryty umięśniony tors pokryty tatuażami, które zapewne opisywały jakąś historię. Dopiero teraz zauważyłam, co ma wytatuowane „na sercu”. Wśród okalających go innych wzorów była piękna czerwona rozwinięta róża a jej łodyżkę stanowił napis „Olivia 4.08.2004”. Przejechałam delikatnie po nim nie mogąc się powstrzymać. Czemu ja nie zauważyłam jej wcześniej? Brunet lekko się poruszył na ten gest, ale jego powieki były dalej zamknięte. Powędrowałam dalej po jego ciele kierując się niżej zatrzymując się na jego kroczu. Uśmiechnęłam się na to, co zobaczyłam, bo miał poranny wzwód albo mu coś śniło niekoniecznie grzecznego. Oblizałam wargi na ten widok i poczułam się mocno podniecona a miedzy moimi nogami zbierała się wilgoć.
- Chcesz czegoś kochanie?
Podniosłam momentalnie wzrok i spotkałam się z jego pięknymi oczami wpatrującymi się we mnie a na jego ustach pojawił się diabelski uśmieszek. W tym momencie postanowiłam, że zrobię coś, o czym kiedyś rozmawialiśmy. Chce spróbować seksu analnego. Nie zdecydowałam się jeszcze na to a on to szanował, ale wielokrotnie podczas seksu on wkładał w moją drugą dziurkę palec, co potęgowało mój orgazm. Popatrzyłam na niego a on od razu zrozumiał, czego pragnę i w jednej chwili znalazł się nade mną i rozchylając moje nogi kolanem ustawiając się tak, że jego kutas dotykał mojej cipki. Moje ręce zostały przygwożdżone nad głową a brunet niespiesznie całował moje usta schodząc potem na szyje i piersi. Bawił się mną i drażnił a ja coraz bardziej pragnęłam poczuć go w sobie. Poruszyłam biodrami dając mu znać, że chcę, aby we mnie wszedł. Powrócił do całowania mojego dekoltu i szyi a następnie ust wsuwając się we mnie powoli, aby po chwili przyśpieszyć swoje ruchy. Scałowywał moje jęki poruszając się coraz szybciej i mocniej aż w końcu oboje osiągnęliśmy spełnienie. Wysunął się ze mnie i chciał zapewne położyć się obok, ale zatrzymałam go zarzucając mu ręce na szyje i przyciągając go do siebie szepnęłam mu do ucha.
- Misiu chcę abyś wszedł we mnie… w drugą dziurkę.
Zrobił wielkie oczy na moją prośbę. Chciałam… naprawdę tego chciałam spróbować i zobaczyć czy mi się spodoba czy nie.
- Jesteś tego pewna?
- Tak. Tak samo tego jak moich uczuć doi ciebie. Ufam ci i wiem, że mnie nie skrzywdzisz.
Pochylił się nade mną i złożył namiętny pocałunek, po czym wstał i ruszył bez słowa do łazienki. Nie wiedziałam, co się dzieje i spanikowałam, że może powiedziałam albo zrobiłam coś złego. Chciałam już wstać, kiedy Caden pojawił się z powrotem.
- A ty, dokąd kochanie?
Przypatrywałam się mu, kiedy do mnie podchodził trzymając w reku jakąś mała buteleczkę. Podszedł do mnie i nachyiwszy się szepnął.
-Nigdzie mi nie uciekniesz, a teraz kochanie obróć się do mnie tyłem i wypnij ten śliczny tyłeczek.
CZYTASZ
Odzyskana (Zakończona)
RomanceOna Drobna blondynka o niebieskich oczach pochodząca z jednej z wielkich rodzin mafijnych zostaje porwana w dniu swoich 3 urodzin.Obiecana synowi jednemu z szefów mafijnych zarządzającym NY. Po 15 latach zostaje odnaleziona i ponownie porwana. On ...