Oczy

22 3 0
                                    

-no tak, dziś jest tylko dla tamtych nam zostaje oglądanie- szuka czegoś w plecaku
-nie powiesz mi że ci to nie odpowiada- Magda stanęła przy nim
-oczywiście że odpowiada. Widzieć takie osoby na żywo kurna yes yes yes- powiedział radosny, poczym spojrzał na zamyśloną karmę patrzącą w okno. Podchodzi do niej- a tobie co potworku?
-hmm?- gwałtownie odwróciła głowę niczym wyrwana z transu
-wszystko gra?
-tak tak
-właśnie- Magda wraz z wilkiem podeszli- od rana jesteś jakaś taka nieobecna
-wszystko gra- wysłała im uśmiech

Po niecałej godzinie wyszli. Osób było multum nic dziwnego w końcu wiele znanych osób dziś będzie. Magda szła po lewej trzymając rękę na ramionach karmy która szła po środku obok niej wilk i Kamil. Wiele osób przyglądało się jej jak i szeptało. Widząc to ubrała kaptur zasłaniając twarz i pochyliła głowę

-nie przejmuj się nimi karmi- Magda wysłała jej uśmiech
- oni szydzą ze mnie...
-nie słuchaj tego młoda. Są głupi i pewnie zazdroszczą
-słyszałam jak śmieją się z tego że jestem chuda z włosów...oczu...
-nie myśl o tym młoda- dał dłoń na jej głowę- idziemy się zabawić a nie smucić

Obaj uśmiechnęli się do młodszej i ruszyli dalej.
Dotarli do stoiska przy którym były różne automaty do gier

-ja nie dam rady? Raz dwa i

Uderzył w boksera (maszynę) poczym odwrócił się na pięcie oraz pokłonił a ekran pokazał 900. Dziewczyny się zaśmiały i poklaskały.
Rozlega się głośny dzwięk

-ooo zaczyna się- powiedział wesoły
-tak to co idziemy?- odwrócili się i spojrzeli na karmę która zasłaniała uszy wilka
-no co? To jest strasznie głośne

Wysłali sobie uśmiech i poszli na miejsce.
Cały tłum ludzi rzucił się niemal natychmiast na trybuny. Czwórka widząc to poszła na górkę z której dokładnie było widać co się dzieje. Wszystkie drużyny składały się z znanych osób oraz najróżniejszych charakterów jak i teamów między innymi SBI, dream team czy starsze gwiazdy macgajster, bremu CaptainSparklez czy bajanCanadian i wiele innych. Oglądali z ekscytacja jak wszyscy zmierzali się w najróżniejszych rywalizacjach.

Walka dwóch drużyn która nie ciekawi czwórki

-to powiesz co się stało jak wyszłaś?- brunet patrzy na nią
-ale to ma nie wyjść dalej
-jasne- obaj powiedzieli
-spotkałam herobrina
-co?!
-coś ci zrobił?!- Magda powiedziała z niepewnością
-no właśnie na odwrót
-w sensie?
-eh to od początku. - głaszcze wilka który ma głowę na jej kolanach- poszłam do lasu i tam były małe creepery. Skakały i bawiły się a w ten pojawił się człowiek który w nich postanowił wystrzelić strzały. Złapałam je a ten nagle zaczął się unosić
-unosić?... Admin
-chyba tak, rzucił się na mnie jednak tuż przed mną zatrzymał się w bez ruchu a w ten usłyszałam głos- opuściła głowę- tak szorstki jak pewny i wyśmiewny. Wydawało się że słychać go niemal z każdej strony. Stał tam, stał niedaleko mnie, lecz kiedy znów spojrzałam na latającego kolesia ten był tak pocięty że w sekundę się rozpad i wyparował... Rozmawiałam z nim chwilę, był tak pewny jakby wiedział co zaraz powiem lub zrobię- podnosi głowę- choć jestem pewna że wie czym jestem i z kont pochodzę
-wasz ojciec coś kiedyś o nim mówił?- kamil niepewnie spojrzał raz na jedną raz na drugą
-nie... nic nie mówił. Znaczy ktoś tam kiedyś mówił że widział białe oczy jak przebiegły przez las ale myśleliśmy że chodzi o karmę. To było coś po tym jak pierwszy raz tu byliśmy- kiedy powiedziała to brunetka gwałtownie podniosła głowę i zaczęła przeszukiwać kieszenie- co ci karmi?
-ja chyba coś przegapiłam- przygląda się miniaturowemu mieczykowi w swej dłoni- t-to nie możliwe...
-niby co takiego- brunet przygląda się co trzyma dziewczyna
-magda te białe oczy to on...
-o czym ty mówisz?
-jak tu biliśmy to spotkałam chłopaka w lesie. Brunet z białymi oczami bez źrenic- pokazuje im mieczyk- ja to wtedy dostałam. Uśmiechał się pewnie do mnie tak jak i podczas tamtej nocy i tej.
-Co by to nie znaczyło to się nie bój karmi- magda dała dłoń na jej ramie- puki co jesteśmy zwykłymi nastolatkami, bawiącymi się, szalejącymi czy jak dziś oglądającymi i kibicującymi idolom. Lecz co by się nie stało w przyszłości trzymamy się razem- wysłała obu uśmiech
-właśnie. Magda ma racje zawsze będziemy razem choć jesteśmy no dość różni

"Potworne oczy"Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz