° Historia °

10 0 0
                                    

Susalka urodzila sie dawno temu bo jest juz stara. Od poczotku miala pod gorke, poniewaz jej krasz z 3 klasy jej nie kochal. Prawdopodobnie wtedy u Susalki zaczela objawiac sie depresja. Pewnego dnia zebrala sie na odwage i stwierdzila ze wyzna uczucia kraszowi o imieniu Halin. Kiedy nadarzyla sie idealna okazja, mianowicie samotna gra w uno na obozie, susalka stwoerdzola ze przy tej idealnej romantycznej atmoswerze jaką stwarzały dzikie krzyki obozu, wyzna mu milosc;
- Halin...
- co
- po pierwsze nie mowi soe co, tylko prosze, w stodole cie wychowali? a po drugie kc...
Po wypowiedzeniu tych słów Halinowi zacoela sie plyta. Kiedy znow zaczol normalnke jak na niego funkcjonkwac popatrzyl na Susalke jak na debila i uciekl z miejsca zdarzenia. Po powrocie do domu Susalka z dupy stwierdzila ze nie ma dla kogo zyc i idzie sie zabic. Napisala list pozegnalny w ktorym poprosila zeby do turmny wlazyc jej ulubionego petshopa bo chce umrzec razem z nim. Kiedy stała juz prawie za barierka i miala skoczyc, w ostatniej chwili zostala zlapana przez czyjas ciepła renke. Spojrzala w gore i zobaczyla przystojnego ( jak dla niej) chlopaka. Ten nagle zaczol do niej gadac, lecz ona nie rozumiala poniewaz byla zbyt zauroczona swoim "wybawcą" .
- słuchasz mnie?
- tak, tak
- to co powiedzialem
- jestes przystojn- znaczy co
- ehh niewazne gdzke mieszkasz
- w bydgoszczy
-ok
Po tych slowach Jaqub ( bo tak mial na imie )
odprowadzil Susalke do jej domu przy okazji wzial se od niej numer bo czmeu nie? Od tego momentu rozmawoali prawie codziennie
'PEWNEGO DNIA'
- ej
- co
- przeprowadzam sie do krk
- omg super kiedy
- teraz
- ok
Jako ze byly wakacje Susalka nje hcodzila do szkoły lecz miala xaczoc xD.

1 wrzesnia 1914

Susalka weszla od swojwj nowej szkoly.
Nie wyglądała jakoś nadzwyczajnie, jak typowa polska szkoła. Jednym słowem, jak przytułek dla bezdomnych. Jednak nasza bohaterka nie zniechęciła się wyglądem placówki, ponieważ w środku czekał jej ukochany - Jaqub Kowalski. Podekscytowana przekroczyła próg i natychmiast została uderzona przez falę ciepłego powietrza. Nie jednak nie została bo szkoly nie stac na ogrzewanie. W każdym razie  po przebraniu się w szatniach wyglądających jak cele więzienne ruszyła do swojej klasy pod numerem 14. Miała niewielkie problemy ze znalezieniem sali ponieważ w szkole byly 2 klasy o numerze 14 (debile w tej szkole nie mogli 28 podpisac czy cos)  Wracając do klasy stojąc parę ładnych metrów od niej i tak dało się słyszeć dzikie krzyki dobiegające z wnętrza pomieszczenia. Kiedy weszła do środka momentalnie wszystkie spojrzenia skupiły soę na niej.
–OMG JAQUB NIE ZARTOWAL Z TYM ZE MA MANGOZKEBANA DZIEWCZYNE – krzyknąl ktoś. Dziewczyna była ubrana jak każdy szanujący sie uczen japonskiej szkoly, bowiem miala na sobie typowy azjatycki mundurek.
Susalka slyszac to zarumienila sie i jiz miala iciec z klasy bo jest szaj gerl kiedy została zaatakowana przez dwie dziewczyny majoce na mordach typowe bicz fejs.
- Jestem Mariolka Jaglanka a to jest Kunegunda Makaron - powiedziala blądynka. - Rządzkmy tą szkołą jbc więc sie nie wtrącaj i wara od naszych chlopakow dziewczynko - zanim zdążyła zareagowac Susalka byla jjz daleko poza klasą. Nie wiedziala dokąd biegnie ale wiedziała że chve ske znalesc jak najdalej od tego miejsca i tych dziewczyn. Niepatrząc gdzie wchodzi wbiegla do kakiejś klasy. Keidy ochłoneła i juz miala przepraszac za wtargnięcie do sali zdębiała podnosząc wzrok. Pani Slup polewała sprawdxiany uczniow swoja poranną kawusią. Susalka poniwnie wybiegła z pomieszcxenia kiedy nagle na coś wpadla. Na coś lub raczej kogoś. Przed nią stał jej krasz.
- o zajebiscie ze jestes szukalem cie - ucieszyl się.
- emm tak – już miala dukac przeprosiny za ucieczke kiedy nagle usłyszeli potenszny huk i wstrząs. Wrócili biegiem do klasy, jednak jej jiż tam praktycznie nie było. Zamiast tego w szkolnej scianie byla kurewsko wielka dziura, a cala klasa byla poobijana. Nagle zza zniszczonego muru wyłonila się, a raczej wyleciala wcale nie autorka tej historii.
– SIEMA SKURWYSYNY - wydarla ske lewitujoca postac.
– CZEMU TY KURDE LATASZ – tutaj susalka jest grzecxna wiec nie przeklina.
– BO JESTEM AUTOREM I MOGE YAK ROBIX PRZRGRYWY, JESTESCOE WYTEOREM MIJEJ WYOBRAZNI MOGA WAZ POZABIJAC JEDNYM SLOWEM BUAHABABABSBASBH – odezwała się osoba.
– ejj to nie fair >:( – wkurzyła się Susalka. – przy okazji kim ty jesteś wgl?
– jak już mówiłam jestem autorką tej wspaniałej historii aka aspirynqa
–czyli jesteś odpowiedzialna za każdą sytuację ktora sue tu wydarzyla?
– dokladnie tak.
–O TY KUWO PRZEZ CIEBIE MQM DEPRESJE
– istotnie hehe >:3
Nagle Susalka zaczela strzelac laserami z oczu, wiec spirytus magicznie odbudowała sciane i rozplynela sie w powietrzu
- a to kurwa - stwierdzila nasza bohaterka.
Tymczasem do klasy teleportowala sie pani Lułra której nikt nie zauważyl.
– JEDZIEMY NA ZIELONA SZKOLE BACHORY MACIE 2,36 GODZINY NA SPAKOWANIE SIE ZBIORKA O 12⁰⁰ - krzyknela nauczycielka jednak w klasie nikogo juz nie bylo bo wszyscy poszli sie przygotowac do wyjazdu.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Oct 11, 2022 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

sad story susalkiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz