przypis autora: przecinków brak specjalnie. Nie myślcie ze móglbym robić karierę jako zawodowy wattpadowiec zaczynając od dziecka i na nim kończąc i dostac np takie (ile?) 3 punkty czy cos w dol z wypracowania na maturze z reszta jak mozna sie pojebac z 15 przecinkami na tekst powiedzmy 500 slow no ktos moze ale tak dziwnie. Tekst nalezy czytac jak leci, dla plynności, szybkiego oka, sprawnych rąk i audiodeskrypcji dla speedrunnerów moze bez oka czy dwóch, z dwoma pewnie trochę ciężej.
wnoszę o dodanie casuallowego rymu do dwóch,
moze i byc nawet wyraz bezznaczeniowy.
nie to ze sie poddalem od razu, okej, ale nie zawsze to robie
gdzie ja mialem wjebac to essential. Calkiem ciekawe, że w TAKIM tekście
powinienem użyć po prostu enter. ale to jest wkurwiajace bo jak pierwszy raz w zyciu
potrzebuje tych zasranych czcionek i tego aparatu, narzedzia, jakiego aparatu, blagam,
do edytowania tekstu tzn ze na srodek sie bierze jezu nie chce juz polskiego szczerze jebac
no i chuj i bedzie wygladalo jak gówno. mogę co n. zrobic rym policje tez jebac es
Yo odszedlem z cringe'u i braku celu chyba nie wiem jak to opisac ale wracam z waznym przeslaniem - w pizdzie to mam. Nie wiem czy slyszeliscie ale dowiedzialem sie przez te pol roku ze wysrane badzcie sobą. Moze nie slyszeliscie bo slyszycie dopiero teraz ode mnie - jakże ktoś mógłby wiedziec co sie stało z ArkaGoego, i mean hsgshab. A jeżeli chodzi o tę bardziej oczywistą rzecz która powinienem przywołac na poczatku by zachowac jakakolwiek kurwa skladnie, ale nie, to proszę: I to nie tak że to truizm ofc - to jest truizm, wszedzie to macie i w sumie nie do konca wiem po co to ale
tu zostawilem i zapomnialem co chcialem pisac dalej. I tak jak w tym momencie porządny obywatel wstawilby jakąś historyje, ja po prostu oznajmie ze, a, juz wiem jprdl musialem sie zastanawiac nad tymi dwoma przecinkami bo sobie przypomnialem "po co" z końca poprzedniego akapitu. Nie martw się wracając do 2 czy 4 linijek wyzej nie zrozumiesz. Zawsze
W ogóle "po co" brzmi dziwnie, wezmy pod uwage hiszpański - poco bedzie równany do a little i tak wiem zajebisty neologizm stworzylem dziekuje przeciez to jest taka oszczedność wyobrazcie sobie mowic rownany do, i wiem wiem, ze konkurentem jest zwykłe "równa sie" ale po co się ograniczać do jakichś matematycznych fryndzli? to jest jak mowienie: masz tu głaz, po co ci kamień???? Przecież to jest zupełnie bezecne i bezsensowne, kazdy to przyzna co najwyzej brudas nie bo po co mu to mu obojetne jest wszystko oby ten bród był stary i jak zawsze. I zdaję sobie również sprawę z tego ze kazdy z was nie bylby w stanie przenieść głazu, za to kamień już tak, więc idąc tym tropem dlaczego równany do, będąc pięknym skrótem, ojczystego języka polskiego który jest szczerze mowiąc zajebisty, nie łamiąc "roots" naszych przodków, nie idąc naprzeciw nikomu, ja naprawde nie zabraniam mówic komukolwiek równa się, może metafora? oczywiście to tak samo jak np umyjesz sie i ktoś się nie umył i jebie no i co najwyzej mozesz sobie ponarzekac, przeciez go nie umyjesz, jego wybór. to by się kłóciło nawet z zasadami przyjetymi tutaj - w sensie to on będzie tym starym brudem, nie chcialem tego dac tutaj ale pasuje a ty brand new zajebisty równany do. To też nie jest napierdalanie na starych pryków, naprawdę w głębokim poważaniu mam to czy on woli sie wyuczyc slownika jak melepeta za mlodu by potem archaizmami napierdalać częsciej niz gesslerowa talerzami i mowic komunikatywnie co najwyzej do sasiadki co myśli ze w willi siedzi bo juz siadly lata za ostro a tymczasem mieszka w bloku obskurnym i niechlujnym.