Zwierzę

21 4 0
                                    

-wychodzę!

Rzucił poczym wsiadł na konia i pojechał. Jest wcześnie a więc ludzi nie kręci się dużo jedynie straż.

-miałem przyjechać- zsiada z konia
-miałeś to ty być wcześniej- blondyn w podobnym wieku jednak ubrany na biało parsknął z wyraźną pogardą
-nie do ciebie mówię. To co się dzieje
-chodź za mną- Xago ruszył a brunet za nim
-hmm dużo żelaza tu. Robicie fortece?
-fortece nie lecz ulepszone golemy
-ulepszone?- zapytał a Xago przesunął dźwignię

Trzask metalu wybrzmiał a ściana zaczeła sie przesuwać odsłaniając machiny. Golemy były większe jak i ciemne, żelazo zamieniono na netheryt zaś zamiast pnęczy rozciągał się sznur redstone

-coś cię zrobili...
-ulepszyliśmy je- staje obok z rękami za plecami- mają radar do wykrywania wszystkiego co nie ludzkie oraz likwidowania tego
-eee wszystkiego w sensie zombie, szkielet i tak dalej?
-wszystko w sensie każdą istotę która ma co kolwiek w sobie z potwora bądź ich energii
-to jest głupie jak ktoś przyjedzie dajmy na negocjacje to co zrobicie? Przecież nie tylko z ludźmi mamy pokój
-to bez znaczenie- odchodzi- zabije każdego stwora a ty idź na zwiady
-śmierdzisz mi- powiedział pod nosem i wyszedł

Wyszedł, złapał smycz konia i ruszył. Myśli go męczyły, zachowanie adminów wydaje mu się tak sztuczne oraz wyuczone.

U podnóży pałacu

-często wraz z Kamilem oglądaliśmy live, to fajne najczęściej to technoblade oraz dreama przez to jak walczyli
-jeden to piglin racja?
-tak, taki w pelerynie z koroną i bardzo wysoki, drugi zaś jest niższy ubrany na zielono. Lubię oglądać walkę
-heh to mogę ci coś pokazać- uśmiechnął się i kroczy dalej
-co takiego?

Skręcili gdzie po chwili dotarli do barierek za którymi rozciągała się polana jednak schowana pod koroną wielkich drzew. Jest to miejsce treningowe, mimo że jest dzień to wiele potworów trenuje

-ja cię... Jest ich od groma- powiedziała dając przy tym ręce na barierki trochę się przechylając, a brunet cicho się zaśmiał
-nie do końca. Właśnie widzisz ledwo około sześciuset żołnierzy to może być taka cząstka wszystkich
-cząstka? Tak na oko to jak duża cząstka?- spojrzała na bruneta który opar się obok
-taka jedna stu dwudziesta bodajże- spojrzał na nią
-japitole w pizdu ich...- odwróciła się i przyglądała trenującym istotą- ale to wygląda ekstra
-heh co też byś chciała?
-raczej sam trening fajnie wygląda ale nie jestem na takim poziomie jak oni z walką tylko wiele niżej
-nie powiedziałbym że tak wiele niżej. Jeśli chcesz to możesz wraz z nimi potrenować pod okiem jednego z dowódców
-jak to? Tak po prostu?
-tak- idzie do schodów- Chodź

Dogoniła go i obaj schodzili na dół

-muszę iść coś załatwić a więc cię z nimi zostawię
-ale wrócisz potem?
-wrócę
-i dobrze

Wysłali sobie uśmiech i zeszli, wiele potworów na nich patrzyło jednak ci podeszli do czarnego szkieleta który trzymał miecz

-herobrinie- kłania się
-spocznij-daje dłoń na ramię dziewczyny- to jest Karma zainteresował ją wasz trening, przedstawisz jej walkę i naprowadzisz jeśli będzie taka konieczność?
-oczywiście
-dobrze, zostawiam ją pod twym okiem potem do was wpadnę- odwraca się i idzie
-tak jest
-bye- macha- em to jak mam do ciebie wołać?- patrzy na szkieleta
-możesz po prostu Black
-dobrze Black

-tam trenują łucznicy zaś tam są miecze a na lewo redstone
-strasznie was dużo ale słyszałam że całość jest dużo większa
-oj tak nie wszyscy tu są wielu także zamieszkuje nether oraz end
-to może być dosłownie większość populacji... Zombcio!- zauważyła zombi i zaczeła energicznie machać a ten do nich podszedł
-witaj karmo- obaj się do siebie uśmiechnęli
-widze że się znacie
-poznaliśmy ją z endim na zwiadach. Fajny dzieciak
-heh dzięki- zachichotała lecz wzrok dziewczyny wylądował na mieczu który trzymał zombie- ty także trenujesz?
-tak
-karmo możesz do nich dołączyć tylko wiesz abym cię widział- szkielet się odezwał
-dobrze. To co zombcio przygarnięcie sierotę na chwile- powiedziała z uśmiechem
-pewnie. Chodź

"Potworne oczy"Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz