ROZDZIAŁ 68

959 16 0
                                    

OLIVIA

W domu panowała cisza. Schodząc po schodach usłyszałam jak ktoś hałasuje w kuchni. Podeszłam na palcach, aby nie robić hałasu i w razie, czego uciekać, ale zestalam tam mojego męża ubranego e w dresy i koszulkę.Stał do mnie tyłem wiec nie widział mnie.Bardzo powoli zaczęłam do niego podchodzić starając się nie narobić hałasu. Będąc już bardzo blisko niego objęłam go w pasie wtulając sie w jego szerokie plecy i zaciągając sie jego zapachem, który uwielbiałam.  W tym momencie pragnęłam go bardziej niż powietrza, dlatego rękoma bardzo powoli zaczęłam sunąć wprost do jego bokserek, aby po chwili objąć stojącego kutasa. Poczułam jak na mojej bieliźnie zbiera się wilgoć a on sam był podniecony.
- Dziewczyno czy ty wiesz, co robisz?
- Doskonale chłopaku.
Zaczęłam wykonywać powolne ruchy jeżdżąc po jego twardniejącym przyjacielu a z jego ust wychodziły ciche jęki. Przyspieszyłam swoje ruchy pragnąc ściągnąć z niego spodnie i posmakować go, kiedy on złapał moje ręce i obrócił się do mnie przodem a następnie podniósł. Złapałam go za szyję a nogami objęłam go w pasie czując na swojej kobiecości jego twardego kutasa.
- Co Pani sobie życz pani James?
- Hmmmm pomyślmy. Na początek napiłabym się herbaty owocowej a do tego może zjadłabym kanapkę nutellą i ogórkiem kiszonym....Takkk...I to by było na tyle panie James.
- Na pewno kochanie?
- Tak misiu.
- Jak pani sobie życzy.
Podszedł ze mną do stołu i posadził mnie na nim wyplątując sie z moich objęć zaczął iść w stronę lodówki.
-Ejjj!!!Co ty robisz?!
- Idę mojej żonie i dwóm małym fasolkom przygotować jedzenie.
Odpowiadając mi bardzo małymi kroczkami cofał się w tył uśmiechając się. Wiedziałam doskonale, że się ze mną drażni a ja postanowiłam nie być dłużna.
- A wiesz, co mój mężu. Już nie jestem głodna wiec pójdę jednak do naszej sypialni i wykorzystam zarazę jedną z naszych zabawek.
Nie zdążyłam nawet zejść ze stołu a on był juz obok mnie żarliwie całując każdy fragment mojej szyi, na co z moich ust wydobył się cichy jęk jednocześnie rozwiązując mój szlafroczek. Bardzo brakowała mi takiej bliskości i cieszyłam się ze udało mi sie go sprowokować. Moje ręce wylądowały pod jego koszulka, którą w ekspresowym tępię pomogłam mu ściągnąć a gdy zobaczył to, co mam pod szlafroczkiem...
- Kurwa Oli!!Tym mnie wykończysz!
- Misiu teraz to ja cie chce poczuć w sobie a nie wykończyć.
Odsunęłam go lekko od siebie i zsunęłam się ze stołu i przy okazji łapiąc za jego spodnie, które wylądowały na dole odsłaniając to, na co miałam ochotę. Zaczęłam składać pocałunki wpierw na jego twarzy schodząc niżej na szyje, klatkę zatrzymując się chwilę na jego sutkach a następnie wyznaczając drogę ustami zjechałam do jego penisa łapiąc go wpierw w dłonie i wykonując powolne ruchy. Czułam jak bardziej twardnieje z każdą sekundą a ja klękłam przed nim i wzięłam jego czubek do ust lekko go ssąc, aby następnie przejechać językiem po całej jego długości. Gdy był juz na skraju wsunęłam go całego do ust a on powoli zaczął sie poruszać, aby następnie przyśpieszyć.
- Caden wejdź we mnie teraz!
Nie musiałam dwa razy mówić. Pomógł mi wstać, po czym posadził mnie z powrotem na blacie zrywając wcześniej ze mnie bieliznę. Jego ręce teraz błądziły po moim ciele pieszcząc każdy jego skrawek i rozpinając biustonosz. Siedziałam naga i cholernie podniecona czekając na to, aby we mnie wszedł. Ręką powędrował do mojej cipki zaczynając delikatnie pieścić mój wrażliwy punkt. Przez ciążę byłam jeszcze bardziej wrażliwa i nawet niewielki dotyk rozpalał mnie do czerwoności. Jęczałam i wiłam się przy każdym jego ruchem a kiedy wsunął we mnie palce eksplodowałam.
- to nie koniec kruszyno.
- mam nadzi...
Nie było mi dane dokończyć zdania, kiedy gwałtownie wbił siew we mnie i zaczął się poruszać pomagając mi jednocześnie położyć się na stole.Ręka przytrzymywał mnie za biodro a drugą wzmagał doznania bawiąc się łechtaczką zapewniając mi kolejny intensywny orgazm.A to był początek naszej dzisiejszej zabawy...

CADEN

Gdy Oli sięgnęła do mojego kutasa a nie wytrzymałem. Bardzo powili zaczęła przesuwać po nim rękoma w górę i dół a moje podniecenie wciąż rosło. Cholernie pragnąłem posiąść ją w tym momencie, ale nie tutaj nie w tym miejscu. Ona jednak nie dawała za wygraną. Wyciągnąłem jej dłonie z moich bokserek i poczułem tam chłód. Podniosłem ją do góry, na co automatycznie zarzuciła ręce na szyję a nogami objęła mnie w pasie. Trzymając się mnie tak ruszyłem w stronę stołu, aby ją tam posadzić i trochę podrażnić.
-co Pani sobie życzy pani James?
- Hmmmm pomyślmy. Na początek napiłabym się herbaty owocowej a do tego może zjadłabym kanapkę nutellą i ogórkiem kiszonym....Takkk...I to by było na tyle panie James.
-Na pewno kochanie?
- Tak misiu.
- Jak pani sobie życzy.
Postanowiłem, spełnić jej życzenie i zacząłem się cofać powoli w stronę lodówki cały czas obserwując jej minę.Widziałem, że jest zaskoczona i nie musiałem długo czekać.
- Ejjj!!!Co ty robisz?!
- Idę mojej żonie i dwóm małym fasolkom przygotować jedzenie 
Wciąż ją obserwowałem i kiedy na jej ustach pojawił się diaboliczny uśmieszek. Coś wymyśliła a na ripostę nie musiałem długo czekać.
- A wiesz, co mój mężu. Już nie jestem głodna, więc pójdę jednak do naszej sypialni i wykorzystam zaraz jedną z naszych zabawek.
Zaczęła schodzić ze stołu, ale nim jej nogi dotknęły podłogi ja już byłem przy niej całując i rozwiązując jej szlafroczek. Poczułem jej ręce pod swoja koszulką a po chwili wyładowała ona na ziemi.Rozchyliłem poły jej szlafroczka i o kurwa... Bielizna, którą miała na sobie zaraz zostanie doszczętnie zniszczona. Jednak moja żona miała inne plany i odpychając mnie lekko do tyłu zsunęła się z blatu jednocześnie klękając przede mną ściągnęła moje spodnie wraz z bokserkami a mój twardy kutas wyskoczył wprost przed jej twarzą Na ten widok oblizała usta i zaczęła zabawę nim doprowadzając mnie do ogromnego orgazmu. Widziałem w jej oczach podniecenie, gdy robiła mi loda a teraz była jej kolej. Swoim działaniem spowodowała, że jej stringów nic nie zostało a biustonosz leżał gdzieś kolo mojej koszulki. Zacząłem całować i pieścić jej nabrzmiałe piersi oraz sterczące sutki a ręką zjechałem do jej cipki. Była mokra i gotowa, więc wsunąłem w nią palce kciukiem drażniąc łechtaczkę. Nie musiałem długo czekan na jej spełnienie. Doszła równie intensywnie jak ja przed paroma minutami.
- To nie koniec kruszyno.
- Mam nadzi...
Nie dałem jej dokończyć wbijając się w nią gwałtownie i ruszając się szybko doprowadziłem ją do kolejnego mocnego orgazmu sam wybuchając w niej. Po szybkim seksie na stole nie przejmując się porozwalanymi ciuchami delikatnie przerzuciłem Oli przez ramie, na co ona zaczęła się śmiać i próbowała się wyrwać, na co dostała klapsa w pośladek.
- Doigrałaś się kochanie i teraz czeka cię kara.
Przedrzeźniała się ze mną w kuchni a ja teraz postanowiłem ja za to ukarać. Pragnęła mnie tak samo jak ja jej.Gdy w kuchni padło hasło o którejś z naszych zabawek już w głowie miałem plan, jaka kara ją spotka. W sypialni położyłem Olivię ostrożnie na łóżku a sam udałem się do garderoby, aby z szuflady z naszymi zabawkami wziąć opaskę na oczy, kilka zabawek a po drodze zgarnąłem jeszcze mój ulubiony krawat.
Wróciłem do sypialni a ona leżała grzecznie na łóżku czekając na mnie i kusząc swoim ciałem. Podszedłem do niej i położyłem to, co zabrałem obok składając pocałunek na jej gorących wargach. Po pocałunku przeniosła wzrok na rzeczy, po czym oblizała usta a rękoma zaczęła jeździć po swoich piersiach kierując dłoń w stronę cipki zaczynając bawić się nią a ja znowu byłem boleśnie twardy.
-O nie kochanie. Teraz to j się Toba zajmę.
Pochyliłem się nad nią łapiąc jej nagarski i związując razem podniosłam nad głowę przywiązując do ramy łóżka. Następnie założyłem jej opaskę na oczy. Leżała przede mną unieruchomiona i zasłoniętymi oczami a ja zacząłem całować, przygryzać i lizać każdą część jej ciała. Schodząc kawałek po kawałku doszyłem do jej kobiecości i delikatnie przejechałem językiem po jej całej długości spijając pierwsze krople podniecenia. Jęknęła na ten gest, podczas gdy ja zacząłem wsuwać palce w nią przygryzając czuły punkt. Kara musiała być i nie pozwoliłem jej od razu dojść. Wycofałem się i sięgnąłem po korek, aby zwilżyć go jej sokami i powoli wsunąłem go w pupę. Gdy był na miejscu wróciłem do zabawy palcami doprowadzając ją na szczyt.
- Caden… proszę.
- O co prosisz?
- Wejdź we mnie… teraz!
- Jak sobie życzysz kruszyno.
Ułożyłem się między jej nogami i wsunąłem w jej ciasną dziurkę aż po same jaja i zacząłem powoli się poruszać, aby przyśpieszyć i pieprzyc ją mocno. Wybuchłem w tej samej chwili, co ona.Miałem ochotę na więcej, ale nie chciałem tak jaj męczyć, wiec nie pytając o to, gdy odzyskaliśmy oddech rozwiązałem jej ręce i ściągnąłem opaskę składając pocałunek na jej ustach. Kruszyna dzisiejszej nocy znów mnie zaskoczyła obracając się do mnie tyłem wypinając swoją słodką pupę w moim kierunku. Nie miała dosyć a wręcz pragnęła więcej a ja jej słodką prośbę spełnię z wielka przyjemnością. Składając pocałunki od szyi w wzdłuż jej kręgosłupa dotarłem do pośladków, które klepnąłem i usłyszałem pisk. Bardzo powoli wyciągnąłem korek odkładając go na bok wiozłem wibrator. Tym razem podałem go jej, a sam tak się ustawiłem, aby wsunąć się w jej pupę. Gdy Oli dała znać, że jest gotowa włożyłem kutasa czując jak jest cudownie ciasna a ona jednocześnie wsuwała w siebie włączony wibrator. Byłem w moim niebie…
Tak spędziliśmy całą noc- wykorzystując wszystkie znane pozycje i zabawki, jakie mięliśmy. Zasnęliśmy nad ranem wtuleni w siebie.
Zasypiając dziękowałem Bogu za to ze odzyskałem kobietę swojego życia oraz za te dwie małe fasolki jej brzuchu, które są dla mnie całym moim światem.

Odzyskana (Zakończona)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz