Cały dzień myślałam tylko o Luke i naszym wczorajszym spotkaniu. Po lekcjach spotkałam Jaksona.
- Lily! Zaczekaj - powiedział podskakując- zawsze będę cię chronić! - MNIE??? JESTEM DUŻĄ DZIEWCZYNKĄ.- Nie chce, spadaj - odparłam
- ok - po tych słowach odszedł bez słowa, wychodząc z budynku szkoły na parkingu spotkałam znajomą twarz. TO PAPA HUBERTO .Papa Huberto był ojcem Jaksona, znam go od dziecka. To dobry tatuś. Podeszłam do niego żeby po długim czasie rozłąki znów się spotkać.
- Część Lily, ale ty wyrosłaś - powiedział z krzywym uśmieszkiem w głosie, był o 7 głów wyższy odemnie.
- Papo Huberto, ale ja jestem przecież taka malutka - powiedziałam przekornie.
- Chodź, podwioze cię do domu - zaproponował więc bez namysłu wszedłem do jego do jego prestiżowego auta. W trakcie drogi prawie nie rozmawialiśmy, nagle zauważyłam że ma bardzo suche usta. Szybko zwróciłam mu na to uwagę, a on ponętnym ruchem wyciągnął pomadkę fanty.
W tym samym momencie dostrzegłam, że jedziemy w kierunku przeciwnym do mojego domu. Nagle moim oczom ukazały się araby i wielka Willa przypinająca tą od Luka - gang narkotykowy. Nieeee... Czy papa Huberto, mężczyzna którego znam całe życie również pracuje w gangu narkotykowym?
CZYTASZ
Mordercza miłość - mój chłopak bad boy
Novela Juvenil18+ 🔞🔞 Lily była cichą i ułożoną dziewczyną... do momentu az poznała szkolnego Bad Boya... Jej życie diametralnie się zmieniło. Poznajcie przygody tej dwójki! Mafia, problemy, alkohol, narkotyki - to wszystko czego pragniesz...