Rozdział 6

244 17 2
                                    

HES: Poszukałeś swoją godność?

HES: Chyba ci na dobre spierdoliła, bo dosyć długo jej szukasz

louist_28: Nie

louist_28: Skończyły mi się zakręcenia

HES: Kup sobie

louist_28: O, dobry pomysł

louist_28: Pójdę i kupię, a później zniszczę ci wioskę

HES: TY GNOJU

HES: UKRAŁEŚ MI 103985314 MONET

louist_28: Nie moja wina, że się pojawiłeś i zrobiłem najazd

HES: I TO JESZCZE Z LISEM

HES: CHAMSTWO

louist_28: Pudlo-żabo

louist_28: Potrzebujesz jakieś karty?

HES: Od ciebie nic nie chce

louist_28: No weź

HES: A tobie co brakuje, że się pytasz?

HES: Bo pewnie za darmo nic nie dasz

louist_28: No proszę, coś już o mnie wiesz

HES: Czego ci brakuje

louist_28: Zimowa chatka

HES: Ja potrzebuję sanie Mikołaja

louist_28: Robimy deal?

HES: Ty pierwszy

louist_28: Nie bo mnie odszukasz

HES: Idź się lecz

HES: Nie oszukam cię

louist_28: Idę szukać swojej godności

HES: Sprawdź w studzienkach kanalizacyjnych

louist_28: 

louist_28: 

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
village love story (larry) ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz