🤞2🤞

210 12 0
                                    

Pov: Deku
Po wyjściu z korytarza zobaczyłem moją córeczkę oglądająca Sherlocka Holmes'a.
Wziąłem pilot i wyłączyłem jej bajkę, biorąc ja na ręce.
-Choć kochanie idziemy -
Napisałem jeszcze na leżącej kartce mój nr. telefonu i adres zamieszkania.
- Dzięki, Pa!!!! - pożegnałem się i zamknąłem drzwi na klucz
Nie usłyszałem odpowiedzi pewnie nadal jest w szoku haha ( a żebyś się nie zdziwił)
--------Time skip---w domu-------
Wróciliśmy do domu i zastałem tam o dziwo moja siostrę. Jak tam się dostała? Ja jestem szpiegiem nie ona!?
-Cześć おちゃ (Ocha)
-Weź nie jestem cherbatą by mnie tak nazywać!! - stwierdziła oburzona - Jak tam?
- A nic mój mąż w delegacji jutro wraca, a z Rose byliśmy...- Nie dokaczylem bo mi siostra przerwała *po mojej myśli*
- Zaraz zaraz TY MASZ MĘŻA!? -krzyknęła zgodnie z moimi przewidywaniami
-Taaak....Nie wiedziałaś?-świetna gra aktorska
-No bo oznaczony nie jesteś?! -ojj klopsik
- Booooo no wiesz jeszcze mam traumę i no... wiesz chyba co nie?...rozumiesz?...- umieram ze śmiechu normalnie
-Oh... a kto to? - kolejny problem zabije mnie przecież
- Katsuki...Baku - nie skończyłem bo znowu mi przerwała
-Czekaj czekaj TEN KATSUKI CHLOPIE CO TY MYSLISZ SOBIE -
- Zmienił się...- szczerze jeszcze nie wiem
-To nie oznacza że masz się z nim żenić...
(Rose jest w swoim pokoju)
- A jak u ciebie i po co przyszłaś?
- Aaaa no tak wpadłam zaprosić cię na mój  ślub nie tak jak ty
-ahhh przepraszam :((
- oh nic się nie stało no już nie rób takiej miny wiesz ze mam do ciebie słabość
-wiem dlatego to wykorzystuje - odparłem dumnie
-przyjdź koniecznie z katsukim a zaproszenie masz już na stole a ja już idę muszę wszystko przygotować bo to za już nie cały tydzień a co jak nie zdążę? A co jak będzie wszystko źle i I
-spokojnie herbatko wszystko będzie dobrze
-dobrze dzięki to ja idę... papatki trzymaj się!
-paa
-kurde mam za mały dom na naszą 3 muszę coś wymyślić- powiedziałem do siebie zamykając drzwi - może u kachana będziemy mieszkać? Co myślisz mała? - zapytałem Rose

Już od dłuższego czasu nas podsłuchiwała więc nie musiałem nawet krzyczeć
-YEY!!! - Jaka ona słodka :))

---------------Time skip------------20:00-----

Zadzwonił mi telefon hm ciekawe od kogo

===================================

-Cześć deku! - Przywitał się alfa

- Ohayo Kachan ;)) - 

-Załatwiłeś te papiery? - zapytał czerwonooki

-Tak! Mieszkamy u ciebie! - zapytałem a raczej swierdziłem

-Huh?! Zgadzałem się na to? - 

-Nie, I really don't care - sarkazm

-Biedak...Dobra jutro was odbiore o 13 może byc? -

-Ok.....Zapomniałem wspomnieć jesteśmy zaproszeni na ślub mojej siostry

-Kiedy? -

-Za tydzień -

-Godzina? -

-15 ślub od 16 wesele -

-Wcześnie.... - odparł

-Możesz? - zapytałem z nadzieją

-Uhhh - Narzekał blondyn

-Proszę - dodałem przesłodzonym głosem 

-Dobra - 

- a o której gdzie i kiedy będzie to spotkanie z twoją mamą? - zapytałem

-Dowiesz się później przecież jutro się widzimy - 

- Dobra to żegnam - pożegnałem się

- Dobranoc, do jutra

-Branoc

==================================

Spakowałem się i moją córkę w 5 walizek :)) Umyłem się i poszedłem spać

----------Następnego Dnia-----------------

-Wstawaj mama!!! Wstawaj!! - skoczyła na mnie Berry

-Jeszcze 5 min.... - odrzekłem zaspanym glosem

-NIE WSTAWAJ - *agresive* 

-Już już....Która godzina? - zapytałem

-12:30 a co?

Kurw tak długo spałem? O nie jak się spóźnimy Kachan mnie zabije TvT

-SZYBKO!!!- zrzuciłem z siebie kadrę i podbiegłem do łazienki - wyszykowana? 

-Tak

-To super! Czekaj na mamę zaraz przyjdę - rzuciłem w pośpiechu 

Zamknąłem drzwi i wszedłem pod prysznic, umyłem zęby Ubrałem się w zieloną bluzę i czarne dżinsy 

-Która godzina? - zapytałem przelotnie robiąc śniadanie na szybko

- 12:50

-Dobra proszę włóż wszystkie walizki do windy mama już zawija tylko kanapki w pozłotko - Poprosiłem

-YES SIR! - krzyknęła i zabrała się za swoją robotę

Biorąc ostatnią walizkę wszedłem do windy razem z moją córką Zjechaliśmy na parter wyszliśmy z budynku. Idąc zobaczyłem czarnego mercedesa i mojego obecnego męża

-Jak leci? - zapytał Kachan

- Spoko Kochanie wsiadaj ja wkładam już nasze walizki - 

- Ja to zrobię wsiadaj - rozkazał blondwłosy

-o-ok - troszeczkę się przeraziłem zbyt stanowczo to powiedział

Siadłem na przednim siedzeniu i czekałem na dalsze rozwinięcie się akcji

-Jestem! Jedziemy do maka? - zapytał blondwłosy

-TAK - krzyknęła moja córka            -NIE - zaprzeczyłem

- Jedziemy - odrzekł krótko

-uhhh - odetchnąłem zawiedziony

- Oh księżniczka obrażona?! HAHA - wybuchnął śmiechem

- Ta ta żebyś się zadławił tym śmiechem - odparłem jeszcze bardziej "oburzony" 

-Ok ok przestane, ale przyznasz że było to śmieszne?! Pytanie retoryczne nie musisz odpowiadać, bo wiem że to dla ciebie nie jest śmiszne - 

-...-odpowiedziała mu cisza 

Zasnąłem więc dalszej drogi nie pamiętam

==================================

Jest udało mi się napisał w terminie zapowiedzianym

Uważam że coraz bardziej chujowo pisze 

ale spoko za niedługo akcja się rozkręci

dojdą gwałty morderstwa itp.

Nowa powieść One-shot wyjdzie w moje urodziny (13.11)

O moim życiu

Słów:798

"Misja"//bkdk//My hero academia x Spy x family//Deku Bakugou Villain//OmegaverseOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz