Mia Snape- historia

Zakupy na ulicy pokątnej

*Na ulicy pokątnej*

Mia-mamo,mamo ja chce tą miotłe

Y/n- dobrze skarbie to ją weź i choć do kasy

Sprzedawca: to będzie 100 galeonow

*Y/n daje *

Y/n i Mia : dowidzenia

Sprzedawca: dowidzenia

Y/n: to gdzie chcesz iść teraz po różdżkę czy po  kociołek

Mia:po różdżkę

Y/n: dobrze to choc

*ida do Olivandera*

W sklepie z różdżkami

Y/n i Mia: dzień dobry

Olivander: dzień dobry Panie po różdżki zapewne

Mia: tak czy pomoże pan nam?

Olivander: tak poczekajcie pójdę zobaczyć jakie według mnie pasują

Y/n: dobrze

*olivander idzie szukać różdżki *

Olivander z daleka: myśle ze ta będzie dobra

*wraca i podaje różdżkę dziewczynie*

Mia: ładna a co mam zrobić?

Oliwander: machnij ją

*Mia macha różdżką i niszczy stos papieru Olivandera*

Mia: przepraszam

Olivander: to nie ta idę szukać dalej a ten bałagan posprzatam później

*bierze różdżkę od Miji i idzie*

Oliwander z daleka: mam ta napewno będzie pasować ma rdzeń z włosa jednorożca

*wraca*

Olivander: proszę ta będzie dobra

*Mia bierze różdżkę i pojawia się snob światła *

Mia: mamo co to znaczy to światlo?

Olivander: to twoja różdżka, wybrała cie

Mia: ale fajnie mamo kupmy ją

Y/n: dobrze ile za nią?

Olivander: 10 galeonów

*Y/n daje*

*Olivander jednym machnięciem różdżki sprząta cały bałagan i jakby nigdy nic odchodzi*

*Y/n i Mia wychodza*

Mia:choćmy teraz po kociołek

Y/n: dobrze

*Idą*

W sklepie z kociakami

Mia: mamo mamo ja chce ten

Y/n: dobrze to weź go o choć do kasy

Mia: okej idę

Sprzedawca: to będzie 15 galeonów

Y/n: dobrze

*siega do saszetki*

Mia: ja chce ja chce dać panu

*Y/n jej daje*

*Mia daje sprzedawcy*

Mia:proszę

Sprzedawca: dziekuje

Mia i Y/n: dowidzenia

Sprzedawca: dowidzenia

*wychodzą*

*Mia patrzy na czarownice z szpiczastym kapeluszem*

Mia: mamo mamo ja tez taki chce

Y/n:jesteś za mała na taki kapelusz

Mia: no okej

Y/n: i teraz czas na niespodziankę

Mia: jaką?dla mnie

Y/n: tak dla ciebie choć i zamknij oczy

*Mia zamyka oczy i podaje matce rękę*

*Idą do sklepu zwierzęcego*

Y/n: dziendobry

Sprzedawca: dobry co dla pań?

Y/n: możesz już otworzyć oczy

*Mia otwiera oczy i widzi zwierzęta*

Mia: czy to znaczy ze mogę wybrać jedno zwierze?

Y/n: tak właśnie tak

*Mia rozgląda się i wybiera czarnego kota który leży na książkach *

Mia: ja chce tego

Y/n: dobrze to weź go i choć do kasy

Mia bierze kota i idzie do kasy

Sprzedawca: to będzie 50 galeonow

Y/n: proszę

*daje* 

*Wychodza*

Mia do kota: nazwe  cie czarna

Y/n: ładne imię ,choć już do domu bo mamy już wszystko a tata napewno sie ucieszy ze masz czarną kotkę bo jak jechał do hogwartu to miał taką samą

Mia: serio?

Y/n: tak miał identyczną

*Mia i Y/n wracają do domu*