Pochmurny, deszczowy dzień, nudne popołudnie i laptop. To nie może skończyć się jak zazwyczaj. Dziewczyna właśnie siedzi w swoim pokoju na łóżku, a przed nią leży włączony laptop. Przeglądanie zabawnych lub słabych gifów nudzi ją już, dlatego uruchamia omegle. Nastawia kamerkę na swoją drobną postać, a laptopa kładzie na biurku. Ma kolejny z tych genialnych pomysłów, które w rzeczywistości takie nie są, a przynajmniej później się tak okazuje. Przegrzebuje jeden ze schowków w pokoju i wyciąga płaską maskę konia. Nakłada ją na twarz tak, że widać jej tylko oczy i włosy. Następnie przygotowuje popularną piosenkę na youtube i losuje osobę, którą ma zamiar rozbawić. Na ekranie pojawia się postać chłopaka, który ma taką samą maskę, jak ona. Kiedy mogą zobaczyć siebie w całej okazałości: on parska śmiechem, a ona unosi kącik ust w uśmiechu.
-Dlaczego odgapiłeś ode mnie image? - pyta dziewczyna.
-To samo pytanie mógłbym zadać tobie, ale tego nie zrobię i to tylko dlatego, że ta maska pasuje ci bardziej niż mi - odpowiedział chłopak głosem z charakterystyczną chrypką.
-Zawsze byłam najlepszym ogierem - żartuje dziewczyna.
Jej rozmówca chichocze, co wydaje jej się miłym dźwiękiem.
-Nie przy mnie, skarbie - odpowiada po chwili z uśmiechem.
-Oh, czyżby? - dziewczyna unosi brwi, ale on nie może tego zobaczyć.
Nie czekając na jego odpowiedź puszcza przygotowaną piosenkę znanego zespołu, za którym nie przepada. Jest to utwór One Direction - One Way Or Another. Wykonuje swój występ, tańcząc i śpiewając. Już w pierwszej zwrotce zauważa, że chłopak dołącza się do zabawy i wykonuje te same ruchy co ona. Tym razem te wygłupy bawią ją jeszcze bardziej, bo ktoś inny bierze w nich udział. Kiedy piosenka się kończy, potyka się i spada na łóżko, z którego później przetacza się na ziemię.
-Co za kaleka - podsumowuje swoją osobę i wstaje poprawiając maskę.
-A więc jesteś wielką fanką tych chłopaków? - zaskakuje ją pytaniem chłopak.
Dziewczyna zabiera laptopa na łóżko i siada po turecku, nakierowując kamerę na siebie.
-Nie, zdecydowanie nie zaliczam się do fanek - odpowiada.
-Naprawdę? Więc dlaczego zaśpiewałaś akurat ich piosenkę? - dopytuje się.
-Bo wszyscy ją znają - wzrusza ramionami.
-I może mi jeszcze powiesz ,że Harry Styles nie jest przystojny? - kontynuuje przesłuchanie.
-Jak kto woli - wzdycha dziewczyna.
-Jezu, ty naprawdę za nimi nie przepadasz - sprostowuje.
-To nie tak. Nic do nich nie mam, ale nudzi mnie zamieszanie, które inni wokół nich wywołują - tłumaczy.
-I denerwuje cię rozmowa o nich - podchwyca chłopak z rozbawieniem.
-Dlatego jeśli nie przestaniesz o nich mówić, rozłączę się - pogroziła.
Chłopak znowu się roześmiał i było to zaraźliwe, choć dziewczyna powstrzymała śmiech.
-Masz ładne oczy, ale nie mogę zobaczyć jaki to kolor przez tą durną maskę - powiedział.
-Sam jesteś durny, nosząc ją na głowie - przypomniała mu.
-Ale tylko na tobie mi przeszkadza. Czy to... zielony kolor? - zapytał.