ALINA wraz z Five'm wparowali niczym huragan do opustoszałej, hotelowej recepcji przez główne drzwi obrotowe. Musieli jak najszybciej sprawdzić, czy Pogo nie pomylił się albo w najgorszym przypadku ich nie okłamał, gdy na sam koniec ich dziwacznego spotkania sprzedał im informację, że domniemany Projekt Nicość znajduje się w hotelu Obsidian.
—Alina, Five!— usłyszeli jak ktoś nawołuje ich imiona. Zdezorientowani rozejrzeli się po pomieszczeniu i dostrzegli jak roztrzęsieni Diego i Lila biegli w ich stronę.— Szukaliśmy was— wysapał rozemocjonowany mężczyzna.
—Stanley zniknął! Wessał go Kugelblitz— dodała spanikowana jasnowłosa.
—Co ty bredzisz, na pewno się schował!— odgryzał się ciemnooki.
—Ta, może jeszcze zjadł to sushi zza drzwi— dogryzła kobieta i wyrzuciła ręce w powietrze.
Towarzysze powymieniali się zdziwionymi spojrzeniami z nutą absurdu, ponieważ pierwszy raz byli świadkami kłótni niedoszłej pary, w której padały naprawdę niedorzeczne informacje. Obaj byli bardzo roztrzęsieni, dosłownie nigdy nie było im dane widzieć ich w takim stanie, czyli musiało stać się coś bardzo poważnego. Mimo wszystko, w ich dziwnym dialogu zaintrygowała ich informacja o "sushi zza drzwi". Brzmiało to na swój sposób jak jedna z metafor, które Lila zawsze miała tendencję stosować, ale intuicja podpowiadała im, że chodzi o coś więcej.
—Jakie sushi?— zapytał sceptyczny zielonooki, unosząc do góry jedną brew.
—Jezu, chodźcie— odparła zniecierpliwiona blondyna i wraz z Diego ruszyli na schody, tak szybko, że młodym ciężko było ich dogonić.
Po chwili, dotarli na drugie piętro i skręcili w jeden z korytarzy, który powiódł ich wprost do najbardziej luksusowego apartamentu w całym hotelu. Jako, że w obu rodzinach Hargreeves nic nie jest zaskakujące, tak fakt, że Lila i Diego zabawiali się w luksusach nie był dla nastolatków niczym szokującym.
—To na pewno jest sprawką zniknięcia Stanleya!—wykrzyknął nożownik i wskazał perfidnie dłonią z zabandażowanymi palcami, na jasnoróżowe drzwi bez klamki, na których znajdował się pewien wzór. Nie trzeba oczywiście dodawać, że Alina zaczęła im się bacznie przyglądać, usilnie próbując dopasować je do czegoś, ponieważ wyglądało jej to znajomo.
—Do jasnej cholery, zabrał go Kugelblitz!— wydarła się Lila, będąc na skraju wytrzymałości, jednak zaborczemu i nieugiętemu Diego ani śniło się jej słuchać. Naprawdę cud, że jasnowłosa, również o wybuchowym temperamencie nie zaczęła na przykład rzucać w niego rzeczami, ponieważ ten uparty osioł potrafił naprawdę zaleźć komuś za skórę.
—Nie! Na pewno gdzieś tu jest— przeszedł szybkim i nerwowym krokiem do sypialni, gdzie agresywnie zaczął roztrzepywać niepościeloną kołdrę, tak jakby miało to cokolwiek pomóc.
W momencie, gdy nieodpowiedzialni rodzice się wykłócali, a Five również pomagał im szukać, Alina stała wpatrzona w tajemnicze wrota jakby była w jakimś transie. W pewnym momencie zaczęła dyskretnie poruszać palcem, aby odtworzyć widoczny symbol. I właśnie wtedy dostała olśnienia. Gdy oczami wyobraźni przerysowywała wzór, w połowie dostrzegła, że rysunki w podobnym stylu zaobserwowała w katalogu, który zaprezentował im Pogo. Czyli to wszystko ma ze sobą jakiś związek.
—Dobra, dość!— niespodziewanie włączyła się do rozmowy, przerywając ich nieznośną kłótnię.— Jak to otworzyć?— zadała racjonalne pytanie.
—Były już jakby otwarte— oznajmił zabiegany Latynos, który wybiegł z sypialni i zaczął zaglądać pod jasnoróżową szafę na przemian z kanapą wykonanej z białej skóry.
CZYTASZ
❝ALINA❞- THE UMBRELLA ACADEMY
Fanfiction❝𝐀𝐋𝐈𝐍𝐀❞- trzecia część z serii „The Umbrella Academy". Rodzeństwu Hargreeves, po przygodzie w tysiąc dziewięćset sześćdziesiątym trzecim roku, w końcu udaje się wrócić do domu. Jednak, to co tam zastają, wprawia ich w ogromne zakłopotanie i daj...