Rano obudziłam się bardzo wcześnie bo o szóstej trzydzieści czyli pół godziny przed chłopakami, postanowiłam że dziś nie pojadę z chłopakami pracują do 12 a zakupy same się nie zrobią, jednak mimo wszystko potrzebuje kogoś dorosłego aby kupić alkochol na dzisiejszy wieczór, wstałam i poszłam do kuchni żeby zrobić chłopakom śniadanie po czym poszłam się umyć i ubrać punkt 7 zaczęłam chłopaków budzić niby mieli dopiero na 9 dzisiaj ale nim zjedzą i każdy z nich się doprowadzi do porządku to trochę minie, wyciągnięcie ich z łóżka graniczyło z cudem. Po pół godziny udało mi się wszystkich dobudzić, gdy zeszłam na dół wszyscy jedli jajecznicę z bekonem którą wcześniej dla nich przygotowałam.
Chan:gotowa? zaraz będziemy wyjeżdżać
-dziś jedźcie beze mnie muszę zrobić zakupy na wieczór, ale mam do was prośbę załatwcie alkochol bo mi nie sprzedadzą
Chan: jasne
Changbin: pomalowałaś się dziś?
-nie dlaczego?
Changbin: masz rumieńce
In podszedł do mnie i przyłożył usta do mojego czoła
In: masz gorączkę
-wydaje ci się nie czuje się chora
Po chwili podszedł do mnie Christopher z termometrem w dłoni
Chan: zmierz sobie temperaturę
-nic mi nie jest spokojnie
Chan: nie dyskutuj
Posłusznie wykonałam polecenie najstarszego, po pięciu minutach oddałam mu przedmiot
- mówiłam że nic mi nie jest - wzruszyłam ramionami
Chan: masz 38.7° to jest dla ciebie nic?
- nie czuje się źle więc nic mi nie jest
In: dziś siedzisz w łóżku
- mamy imprezę wieczorem
Chan: więc wieczorem wyjdziesz na chwilę z łóżka i posiedzisz z nami owinięta w kocyk
- żartujesz sobie ze mnie? Dorm się sam nie przygotuje na wieczór
Hyunjin: więc my go przygotujemy gdy wrócimy a ty idziesz do łóżka odpocząć
Changbin: będę wam dziś potrzebny?
Felix: tak jak zawsze
Chan: jeśli chcesz to możesz zostać, dziś będziemy dopracowywać szczegóły
Spojrzałam na Bina w szoku
-nie możesz opuszczać pracy, bo ja się przeziębiłam!
Changbin: ktoś musi zostać z tobą, a ja chcę zostać mam coś do zrobienia
-nie, to zwykłe przeziębienie jutro mieliśmy gdzieś jechać, a dziś wieczorem imprezować, więc ja teraz wezmę jakieś leki ogarnę zakupy i mieszkanie a wy WSZYSCY jedziecie do pracy
Do In zadzwonił telefon, nie było go może z pięć minut.
In: dzwonił menager, za dwie godziny mamy być u kardiologa
Gdy to usłyszałam z jednej strony się ucieszyłam a z drugiej zrobiło mi się słabo że strachu.
Han: wszystko w porządku? Zbladłaś
-t...tak to tylko stres...
Felix: zobaczysz że wszystko się ułoży
In: jeden z nas i tak musi zostać bo ktoś musi jechać z tobą do lekarza
CZYTASZ
In sister
Teen Fictionrodzice 17-letniej Yu-rim i 21-letniego Jeong in'a musieli wyjechać z Korei w sprawie pracy do Niemiec, więc obowiązek opieki nad Yu-rim spada na jej starszego brata