- Młoda damo, chyba nie zapomniałaś, że dziś jedziemy do dziadków do Lublina? - Zapytał ojciec gdy tylko zaspanym krokiem weszłam do kuchni.
- Oczywiście tato już się spakowałam... - Odpowiedziałam nalewając wody z czajnika do kubka z herbatą.
Mam na imię Kaja (Kaja Wiśniewska) i mam 19 lat, mam 2 rodzeństwa 15-letnią Rafaelę i 18-letniego Tymona. Mieszkam w Warszawie, moi rodzice przenieśli się tu z Lublina gdy tata dostał propozycję pracy na Uniwersytecie Warszawskim, spędzał tam dużo czasu, odkąd pamiętam tata zawsze był zapracowany, przez co miałam z nim średni kontakt ale doceniałam to ponieważ wiedziałam, że pracuje abyśmy mogli żyć godnie. Moja mama pracuję w swojej własnej kawiarni, otworzyła ją gdy miałam 16 lat, w wolnej chwili dużo jej pomagam swoją drogą uwielbiam zapach kawy. Kilka miesięcy temu napisałam maturę poszło mi świetnie za miesiąc zaczyna się mój pierwszy rok studiów i szczerze jestem przerażona ale i podekscytowana, mieszkam z rodzicami i bardzo chciała bym się przeprowadzić, ale zadecydowałam że jeżeli pierwszy semestr studiów mi dobrze pójdzie to wyprowadzę się na własne.
- Mamo widziałaś gdzieś mój dres z Nike? - Zapytałam mamy zamykając już kolejną szafkę w poszukiwaniu mojego ulubionego dresu.
- Tak kochanie, leży w suszarni. - Mama odpowiedziała po czym zniknęła za ścianą.
Udałam się na piętro do suszarni, i rzeczywiście mój dres leżał już poskładany więc szybkim ruchem wzięłam go i udałam się do pokoju, dopakowałam wszystkie rzeczy i zawołałam Tymka by pomógł mi znieść moją walizkę sama pewnie bym nie dała rady i spadła by z hukiem po schodach.
- TYMOOON!
- Tak? Co znowu chcesz?
- Pomógł byś mi z walizką? - zrobiłam błagającą minę.
- Oczywiście kochana siostro... - Powiedział ironicznie po czym wziął walizkę i zniknął z mojego pokoju.
Mam dobre relacje z rodzeństwem zdarza, że się kłócimy ale to chyba jak w każdym rodzeństwie? Z Tymkiem mam najlepszy kontakt to pewnie też przez to że mamy dużo wspólnych znajomych nawet jest z jedną z moich przyjaciółek, z Mają jest już ponad rok, gdy się o nich dowiedziałam byłam przeszczęśliwa ponieważ Maja to super lojalna i miła dziewczyna, chodziłyśmy do tego samego liceum, czyli XXXIII liceum dwujęzycznego im. Kopernika, ja byłam na Biolchemie za to Maja na Humanie.
...
Podróż do dziadków minęła mi dość szybko. Gdy weszłam do rodzinnego domu poczułam zapach pysznej szarlotki babci Eli, która zawsze ją dla mnie piecze, gdy tylko zdjęłam buty pobiegłam do kuchni gdzie babcia szykowała talerze od razu ją przytuliłam a ona odwzajemniła uścisk po czym dała mi buziaka w policzek.
- Moja kochana Kajusia! - Babcia od dziecka tak na mnie mówiła .
- Cześć babciu! Co będzie na obiad? - Zapytałam zaglądając przez ramie babci do kuchni.
- Ulubione pierogi Tymka, Ogórkowa dla Rafaelki i szarlotka dla ciebie!
- Jejuuu, babciu jesteś taka kochana, nie trzeba było. - powiedziałam kładąc talerze na stół.
...
Po skończonym posiłku poszłam rozpakować rzeczy w pokoju, który dzieliłam z Rafaelą gdy już wszystko zrobiłam dostałam powiadomienie weszłam szybko w konwersacje.
Laurka
hej kochana słyszałam, że jesteś w Lublinie to co wspólny wypad na miasto?
Pewnie z tobą zawsze!
To co pod Plazą?
Pewnie to widzimy się za godzinę!
Z Laurą poznałam się rok temu gdy przyjechałam na wakacje do dziadków, ona jest dość energiczną i spontaniczną osobą co w niej bardzo lubię.
Gdy wyszłam z domu czekał już na mnie bolt wsiadłam więc witając się z kierowcą powiedziałam mu miejsce docelowe i ruszyliśmy. Stałam pod Plazą przeglądając coś w telefonie gdy nagle usłyszałam pisk i podniosłam głowę, Laura biegła wprost na mnie więc szybkim ruchem schowałam telefon do kieszeni i podbiegłam zamykając ją w uścisku.
- Stara tyle się nie widziałyśmy muszę ci tyle opowiedzieć!
- Ja tobie też ale może chodźmy się napić jakieś kawy!
- Pewnie
Weszłyśmy razem do galerii po czym udałyśmy się do kawiarni gdzie zamówiłam latte a Laura herbatę. Gdy porozmawiałyśmy udałyśmy się parku posiedziałyśmy tam chyba z godzinę i była już prawie 18.00 więc stwierdziłam, że wrócę do domu, pożegnałam się z Laurą i wróciłam do domu dziadków, gdy weszłam do środka usłyszałam głośne śmiechy więc poszłam do salonu gdzie siedzieli moi dziadkowie, rodzice i rodzeństwo, którzy oglądali nasze stare zdjęcia z dzieciństwa, usiadłam z nimi i powspominałam. Po skończonym czasie z rodziną wzięłam prysznic i położyłam się spać.
______________________
Mam nadzieję, że się wam spodoba moja książka. Mam też prośbę jeżeli widzicie jakiś błąd to zostawcie komentarz a wprowadzę poprawki. Chciała bym żeby ta książka została doceniona mam co do niej duże plany i na pewno będzie ona miła dużo rozdziałów i ciekawe wydarzenia. Miłego czytania!
ZOSTAWIAJCIE GWIAZDKI I KOMENTARZE!
CZYTASZ
𝐌𝐀𝐓𝐀 ~ 𝐌Ł𝐎𝐃𝐘 𝐁𝐀𝐂𝐇𝐎𝐑 ❤㋡
Fanfic"Być moją Arianą, ale z kominiarą, być moją Arianą albo zerwać nić..." 1/#matczak !!! 26.12.2022 1/#gombao33 29.01.2023 1/#skutebobo 10.03.2023 Zostawiajcie gwiazdki i komentarze ღ