Rozdział IV

910 55 15
                                    


Pov.  Izuku

-Tak chętnie dołączę do ligi złoczyńców. A mogę tu dzisiaj zostać na noc? Bo jak wrócę o tej porze do domu to dostane wpierdol tysiąclecia.- Tomura zgodził się i powiedział, że to też będzie mój nowy pokój. Powiedzieli mi, że mogę robić w nim co chce więc na początek postanowiłem tu posprzątać. Powaga była tam taka warstwa kurzu, że nie wiedziałem jaki kolor mają meble. Kiedy już tu jako tako ogarnąłem, stwierdziłem że zejdę na dół.

Trafiłem właśnie do baru. STRASZNIE brudnego baru! Powaga czy ktokolwiek tu sprząta? Przy barze znalazłem człowieka fioletową mgłę. Miał na twarzy (jeśli tak to można nazwać) żółte płomienie, które chyba miały być oczami. Na krześle przy barze siedziała blondynka w luźnych koczkach, z tego co pamiętam nazywa się Toga Himiko. Dziewczyna kiedy tylko mnie zobaczyła rzuciła się na mnie z nożem.  Złapałem ją za nadgarstek i przerzuciłem za plecy. Dziewczyna leżała jeszcze przez chwile oszołomiona na ziemi. Ja w tym czasie usiadłem na krześle przy barze. Fioletowy dym przedstawił się jako Kurogiri. Rozmawiałem z nim przez chwile o jego darze. W tym właśnie monecie po schodach do baru wpadli (i to dosłownie) Dabi i Shigaraki. Zaczęli się bić, trwało to dobrych kilka minut w czasie których ja i Toga dostaliśmy głupawki. Uspokoili się dopiero, Kurogiri powiedział, że nie mogą dziś pić. 

Chłopaki usiedli na stołkach koło mnie po obu moich stronach. I porośli Kuro o kolacje. W czasie kiedy Kuro robił nam jedzenie. Zaczęliśmy rozmawiać. Po chwili Shigaraki zapytał 

-Ej młody a ty już powiedziałeś?

-Nie, w końcu to ty jesteś szefem, więc ty im powiedz.- Powiedziałem powoli przysypiając. Stwierdziliśmy, że powiemy reszcie dziś przy kolacji. Potem jeszcze coś mówili między sobą, ale ja już spałem.

pov. Dabi

Rozmawiałem jeszcze chwile z Tomurą. Po chwili poczułem coś na ramieniu. Popatrzyłem odrobine w dół i zobaczyłem najsłodszy widok na świecie. Izuku zasnął i opierał się o moje ramie. Patrzyłem sobie na niego przez chwile. Potem szturchnąłem Tomure, który najpierw miał laga, a potem zaczęła mu lecieć krew z nosa.   Kiedy udało nam się zahamować krwotok z nosa Tomury baz ruszania się z miejsca, by nie obudzić Izuku, mój szef się odezwał.

- Dobra Dabi. Ja go zaniosę do pokoju a ty tu poczekaj.-naprawdę go coś chyba jednak boli.

-Tomura ja go niosę ty co najwyżej możesz sobie popatrzeć-powiedziałem tworząc mały płomyk na dłoni.

- No , już dobra nieś go sobie. Ja go wniosłem młodego do bazy więc teraz od biedy możesz go nieść.- patrzyłem z zadowoleniem na Tomure, jednocześnie łapiąc na pannę młodą Izuku. Ten tylko na mnie popatrzył z politowaniem i wstał od baru. Wchodziłem po schodach na górę, niebieskowłosy szedł tuż za mną. Kiedy stanąłem przed drzwiami szefuńcio je otworzył i nawet mnie w nich przepuścił. No nie spodziewałem się tego. Podszedłem do lóżka i próbowałem -odłożyć młodego do łóżka. Okazało się to jednak dużo trudniejsze niż myślałem =,gdyż Izuku postanowił przyczepić się do mojej koszulki i nie wyglądało na to,  aby  miał ją puścić.  Popatrzyłem na Tomure.

-Naj wyraźniej będziemy tu dzisiaj spać.- stwierdził Tomura.

-Jak to ,,będziemy"?- spytałem

-Chyba nie myślisz, że pozwolę abyś go zgwałcił w nocy.- powiedział Tomura, delikatnie się zarumieniłem- Chyba nie myślałeś, że ukryjesz przede mną, że jesteś gejem.

- Wiedziałem, ale spokojnie ja też wiem, że jesteś bi.-teraz to Tomura wyglądał jak pomidor.-kładłem się koło Izuku. Jednocześnie patrząc jak czerwonooki uprawia nad nami gimnastykę. Po chwili całą trójką leżeliśmy w jednoosobowym łóżku. Nie mam bladego pojęcia jaki sposobem się tam zmieściliśmy i co ważniejsze było nam całkiem wygodnie. Nie zastanawiając się już dłużej odpłynąłem do krainy Morfeusza.

-----------------------------------------------🥬🥬🥬

582 słowa

Mam nadzieje, że podoba wam się rozdział 

Sorry, że taki krótki.

Przepraszam, że tak długo nic nie pisałam, ale moja wena znikneęł i nie wiadomo kiedy się znowu pojawi.

Cześć Kochanie//ShigaDabiDeku//Vilian Deku//Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz