Szczecin PL godz 8:01
V liceum ogólnokształcącePochmurny dzień , deszcz odbijał się głośnym echem o parapet. Blond włosy chłopak powolnym krokiem wszedł do klasy. Niestety nie słyszał nic.. pomimo ze było widać rozmowy oraz inne czynności życiowe , niestety Marek tego nie słyszał , od urodzenia jest niesłyszący.
W wieku 8 lat dostał na urodziny aparat nauszny który posłużył mu aż do 3 klasy podstawówki , chłopiec wtedy poczuł sie jak normalny człowiek, te marzenia zostały doszczętnie zbesztane przez szkolnych chuliganów , który zdeptali jego aparat warty ponad sto tysięcy. Młodszy w tym dniu ktory az zbyt dobrze pamiętał , padł na kolana w korytarzu szkolnym i przeraźliwe zaczął płakać popadając w atak paniki.
„D-dlaczego ?! Co ja wam do kurwy zrobiłem ?! Jestem tylko jebanym niesłyszącym !"
Pomimo ze przestał słyszeć , zaczął wypowiadać te słowa w kierunku innych , którzy go wtedy otoczyli.
Dobrze wiedział jak jego rodzice ciezko pracowali dniami i nocami dla niego, dobrze zapamiętał szczęście oraz łzy radości opiekunów , bardzo ich doceniał , wręcz uważał ich za wzór do naśladowania.. w tamtym dniu popadł w stan załamania oraz atak paniki , który wtedy mógł się skończyć nawet samobójstwem dla młodego chłopaka , podjął ta decyzje w domu..
Uważał wtedy ze najlepszym wyjściem jest skończenie ze sobą.
Od ponad paru lat Marek uczęszczał do specjalistów którzy próbowali mu pomoc lecz niestety bezskutecznie, z każdym niepowodzeniem chłopak zmieniał specjalistę. Po raz piąty w tym roku dołączył do nowo wybudowanej klinki ,
Która odziwo była blisko niego.Dzisiaj był przeczucia ze koleiny raz się zawiedzie , wrażenie ze pracownik oświaty powie mu to co inni nie opuszczało go. Był pewny ze kolejny raz usłyszy „ uśmiechnij się i żyj , to całkiem normalne ze nie słyszysz „
Czując wibracje jego telefonu , wyjął go z bluzy, zauważył powiadomienie o nowej wiadomości , od jego matki.
„ nowa wiadomośc od: mama ❤️!
Marek umówiłam ci psychologa w nowej klinice, bądź tam po lekcjach. Miłego dnia synku , pamiętaj ze razem z tata kochamy cię ❤️"
Odczytał wiadomość uśmiechając się pod nosem , odpisał rodzicielce ze także ich kocha , bardzo lubił takie wiadomości od swoich rodziców , czuł ze przynajmniej ktoś go kocha , miał także opinie na temat chuliganów, sadził ze ci co robia krzywdę innym , nie są kochani przez rodziców. Nie przejmując się niczym , siadł do tylnej ławki i się rozpakował.
Godz 14:45
Chłopak czekał przed gabinetem w budynku kliniki , według niego otoczenie było przyjemne oraz estetyczne , podobało mu się tutaj , czuł się napewno pewniej niż przedtem.
Czując delikatny dotyk w swoje ramie , odskoczył przestraszony jednak wiedział zd nie było powodów do obaw iż to był jego nowy psycholog. Dosyć wysoki brunet usmiechnal się niewinnie i przeprosił , oczywscie w języku migowym. Zaprosił gestem ręki do gabinetu , uprzednio go wpuszczając.
Marek gdy się rozejrzał odrazu zauważył kolorystykę ścian , biały mieszał się z kolorowymi elementami , zrozumiał ze starszy jest także psychologiem dziecięcym.
Chłopcy zasiedli do krzeseł a lukasz , tak jak młodszy wyniowskowal z jego plakietki, westchnął z uśmiechem na jego pacjenta.
-cześć ! Jestem Łukasz wawrzyniak , ty zapewne jesteś Marek.. milo cię poznać lecz zanim zaczniemy leczenie , proszę.. opowiedz mi coś o sobie
Przywitał się dosyć miło, a u blondyna odrazu wyrobił sobie pierwszego plusa, chłopca cieszyło to ze odrazu zapytał o niego , nawet to go zaskoczyło iż inni na sile próbowali odrazu go wyleczyć z depresij
-wiec tak.. jestem Marek kruszel , mam osmienascie lat, od urodzenia jestem osoba niepełnosprawną ze względu na brak słuchu, w wieku osmu lat dostałem swój wymarzony prezent jakim był aparat nauszny.. wtedy moje życie zmieniło się na lepsze.. w trzeciej klasie podstawówki ten aparat został mi zniszczony, nikt w sądzie oraz na policji sie tym nie zainteresował.. poczułem wtedy cholerne ukłucie w sercu.. tego dnia chciałem popełnić samobójstwo w swoim pokoju.. widziałem załamanie taty oraz mamy.. widziałem te cholerne łzy w ich oczach i ich stan. Wiem jak bardzo długo pracowali na ten aparat.. obwiniam siebie.. mysle ze jestem złym człowiekiem dla innych.. pomimo ze wiem ze to nie moja wina.. ciagle mysle ze skrzywdziłem tym rodziców.. chce poprostu zniknąć z tego świata bo wiem ze jestem problemem dla rodziców.. tak pozatym.. interesuje się fotografia oraz malowaniem.. dlatego jestem na kierunku fotograficznym.
Opowiedział to co czuł chłopak oraz ogólnie o swojej osobie , pierwszy raz poczuł się dobrze , czuł ze wkoncu ktoś go wysłuchał . Od lat chował w sobie tp co czuje. Brunet uważnie wysłuchał co jego podopieczny ma do powiedzenia , po czym musiał chwile poświecić na przeanalizowanie słów chłopca. Poczuł ze robi mu się szkoda, chciałby jak nalepiej dla niego.. ale musi go bardziej poznać..
⁃ czyli.. odczuwasz w jakimś stopniu ze jesteś niepotrzebny.. oraz obaw ze to twoja wina.. z tego co wynika , boisz się tego co sadza twoi rodzice , są dla ciebie wzorcem i chcesz , aby się nie męczyli.. okej rozumiem już.. czyli nie czujesz się poszkodowany lecz jesteś przekonania ze to twoi rodzice są poszkodowani.. prawda ?
Zapytał specjalista a marka wręcz zamurowało, wkoncu dostał coś nowego.. nie te żmudne gadanie aby się nie przejmować niczym i żyć życiem.. dostał sensowna odpowiedz co do swojego życia. Blondyn widocznie się ucieszył , już wiedział ze ten specjalista będzie inny..
⁃ zgadza się..
____________________________________
Przepraszam ze dawno nic nie wrzuciłam.. totalnie nie miałam pomysłów lecz teraz mam ich wiele , szczerze to mój pierwszy rozdział napisany w szkole XD nie sprawdzony niestety ale zawsze coś
Ig: wawrzynnekov
CZYTASZ
One ( fuckin ) Shots. Kxk
FanfictionOne shotsy pisane z pasij wraz ze współpracy z @kame._kruszels ( zapraszam na jej instagram ) Książka zawiera sceny gore , sceny 18+ CZYTASZ NA WŁASNA ODPOWIEDZIALNOŚĆ!!