10

156 8 0
                                    


Yu-Rim pov

ta wiadomość była od Jae.... czyli od mojego byłego chłopaka...

dlaczego się do mnie odezwał? nie, nie, nie, nie chce znów tego przechodzić nie chcę znów go widzieć.... ale, skoro napisał to oznacza tylko jedno.... wyszedł z więzienia...

w wiadomości napisał tylko " Tak łatwo się mnie nie pozbędziesz ślicznotko"

byłam przerażona, najgorsze jest to że byłam sama w domu, szybko pobiegłam pozamykać wszystkie drzwi i okna. Chłopcy na pewno mają klucze a jak nie to zadzwonią żebym im otworzyła.

zamknęłam się na salce treningowej to jedyne miejsce w domu które nie miało okien, pomijając te szklane drzwi które prowadzą na korytarz.

Siedziałam tam już pół godziny i nie mogłam się uspokoić, cały czas się trzęsłam, czy za mocno panikowałam prawdopodobnie tak, jednak wiem jakim jest potworem, pamiętam co mi robił... siedziałam tak kilka kolejnych minut a natłok myśli stawał się coraz gorszy, w końcu nie wytrzymałam włączyłam muzykę i całkowicie dałam się ponieść tańcu, jednak już po niecałej minucie zrobiło mi się strasznie słabo, upadłam na podłogę, wszystko obok mnie brzmiało jakbym miała głowę pod wodą a obraz był rozmazany. poczułam mocne szarpnięcie za ramiona zaczęłam wpadać w panikę, bałam się że to on... zaczęłam się wyrywać i uderzać pięśćmi o klatkę piersiową drugiej osoby, czułam że zaraz stracę przytomność jednak chęć przetrwania była tak silna że cały czas byłam przytomna, dopóki nie poczułam jego perfum... to był Bin

Changbin Pov

Gdy wróciliśmy  do domu drzwi były zamknięte, wystraszyłem się że Yu-Rim gdzieś wyszła i nie powiedziała gdzie, jednak gdy otworzyliśmy drzwi usłyszałem muzykę, dobrze wiedziałem gdzie iść, gdy zobaczyłem ją na podłodze skuloną od razu podbiegłem pytałem się co się stało i czy dobrze się czuje, jednak ona nie odpowiadała gdy szarpnąłem delikatnie jej ramię by zwrócić na siebie jej uwagę zaczęła panikować, biła mój tors ale nie zwracałem na to uwagi przytuliłem ją siłą, po chwili się rozluzniła i gdy już myślałem że to po prostu atak paniki zemdlała.

Zabrałem dziewczynę szybko do salonu i uchyliłem tam okna, poprosiłem Yeong Ina aby przyniósł szklankę wody.

siedziałem trzymając dziewczynę za rękę kilka minut gdy poczułem delikatny uścisk od razu się zerwałem, oprzytomniała

-Yu co się stało?....

Yu-Rim: gdzie pozostali?

wskazałem głową aby spojrzała za siebie, wszyscy stali lub siedzieli dookoła niej, bardzo się wystraszyliśmy.

wtedy rozniósł się dzwięk sms, Yu szybko chwyciła telefon w dłonie, miała tyle energii jakby wcale przed chwilą nie straciła przytomności.

zobaczyłem w jej oczach przerażenie i łzy.

-Yu co się dzieje?

Yu-Rim: co?.... to nic takiego...

widziałem że dziewczyna próbuje się uspokoić jednak w jej oczach widziałem strach cała się trzęsła i nie mogła skupić wzroku

- nie kłam...

Yu-Rim: muszę pobyć sama 

dziewczyna wstała i poszła do sali, chciałem za nią ruszyć jednak zatrzymał mnie Chan

Chan: poczekaj, może chce tylko posiedzieć...

wiedziałem że tak nie jest... a dzwięk muzyki który rozbrzmiał po chwili mnie w tym utwierdził, pobiegłem szybko do pomieszczenia gdzie znajdowała się dziewczyna, bałem się że zrobi sobie krzywdę.

In sisterOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz