22.

43 9 4
                                    

Jeszcze jadąc do Warszawy, zastanawiała się, czy dobrze robi. Ale obiecała, a Radkowi zależało. Podobnie jak poprzednio, chłopak odebrał ją z pociągu. "Małe spotkanie w knajpie" było, zgodnie z jego obietnicą, niezobowiązujące, ludzie byli ubrani "na luzie", Marta widziała tam więcej dżinsów i swetrów niż eleganckich sukienek. Ona też była w dżinsach, ale założyła do nich kremową, jedwabną koszulę a pod szyją zawiązała fantazyjnie apaszkę. Poświęciła sporo czasu na zrobienie jakiejś sensownej fryzury i makijaż.

Była stremowana. Oto ludzie, których dotąd oglądała na ekranie kina czy telewizora byli na wyciągnięcie ręki.
Serialowa matka bohatera, którego grał Radek, była jedną z jej ulubionych aktorek. A do aktora, który grał ojca głównej bohaterki, przez kilka lat wzdychała jako dziewczynka i marzyła, żeby go poznać. A teraz się udało. Oboje byli sympatyczni i rozmowa z nimi przyniosła jej sporo przyjemności. Trochę mało grzecznie wyszedł jej początkowy komplement: "podziwiam państwa grę i kreacje aktorskie od czasów, kiedy byłam małą dziewczynką", bo pokazał upływ czasu, co szczególnie w przypadku kobiet nie jest zaletą.

Radek dwoił się troił, żeby zapoznać ją z najbardziej sympatycznymi "kolegami", tak żeby przestała czuć się obco.
W pewnym momencie przeprosił ją:
- Martuś, muszę cię na chwilę zostawić. Nie wiem, na pół godziny, może krócej. Chcą ze mną coś obgadać odnośnie zakończenia tego sezonu. Poradzisz sobie?
- Jasne, nie martw się - wzięła piwo bezalkoholowe i uśmiechnęła się. - Idź, obgadaj, to w końcu twoja praca.

Kiedy zniknął z kilkoma osobami, przez chwilę poczuła się samotna. W tym momencie podeszła do niej Kaja, serialowa partnerka Radka. Kiedyś używała prawdziwego imienia i nawet Radek, kiedy o niej opowiadał, nazywał ją "Kaśka". Ale ostatnio ta młoda aktorka przedstawiała się właśnie jako Kaja.
Uśmiechnęła się, ale Marta nie czuła w tym uśmiechu sympatii. Raczej... wyzwanie? zazdrość?
Kaja była elegancko ubrana, z nieskazitelną fryzurą i makijażem:
- Cześć! To ty jesteś tą, która boi się kamer? - była bezpośrednia, a jej oczy z pogardą lustrowały wygląd Marty.

- A ty tą, która sięga po zajętych facetów? - Marta nawiązała do ostatniego artykułu na "Kundelku". Przez chwilę zastanawiała się, czy Kaja się nie obrazi. Ale nie.
- Mnie wolno sięgać, im wolno odmówić - wycedziła dziewczyna:
- Ale wiesz, mało który odmawia. Widocznie mnie lubią.
- Ale co ci po zajętym facecie? - zainteresowała się Marta.
- Kariera, kotku. Jestem młoda, wolna i całe życie przede mną. Zresztą romans z żonatym miałam tylko jeden, ten który opisano w mediach. Dzięki niemu zaistniałam w tej branży.

Marta stropiła się. Nigdy jeszcze nie słyszała, żeby ktoś tak bezpośrednio opowiadał o swoim życiu:
- I nie boisz się, że zaistniejesz jako ta, która robi karierę przez łóżko?
- Przede mną wiele lat pracy. Zaistniałam i teraz mogę pokazać, co potrafię. Jestem dobrą aktorką, ale ktoś musiał dać mi szansę.
Dziewczyna swobodnie opowiadała, bez cienia skrępowania:
- Zresztą, to się szybko skończyło. Ale pozostaliśmy w przyjaźni.

- Z jego żoną też? - zakpiła Marta.
- Jego żona to jego problem. - skwitowała Kaja. - Ona nie jest z branży, więc nie będę się na nią natykać. Chyba, że na oficjalnych galach. Ale skoro jest jego żoną, to z pewnością przywykła przez te wszystkie lata. Myślisz, że byłam pierwsza, którą w taki sposób promował?
Paradoksalnie, otwartość i odwaga Kai spodobała się Marcie. A tamta ciągnęła:
- Uważaj na swojego chłopaka, jest moim serialowym partnerem i mamy sporo bliskich scen. Nawet intymnych. A wiesz, artyści często przenoszą fikcję do życia.

A zanim Marta zdążyła jej odpowiedzieć, Kaja machnęła ręką w kierunku dobrze ubranej brunetki, która od dłuższej chwili przyglądała im się:
- To Agnieszka. Przedstawię ci ją.
Brunetka była sporo starsza od nich. Wymieniły pierwsze uprzejmości. Kelner przyniósł im drinki, które brunetka zamówiła:
- Nie widziałam cię jeszcze na takich spotkaniach - zagaiła brunetka.
- Bo nie bywam na nich - Marta upiła łyk napoju.

Miłość niejedno ma imię. W małym miasteczku i poza nim / 18+ / ZAKOŃCZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz