Jechałam uberem zamyślona wydarzeniami, które się wydarzyły. Pocałowałam Michała! tego, na którego dosyć często ostatnio wpadałam, nie myślałam nawet przez chwilę, że mogła bym z nim nawiązać tak szybko dość fajną relację. Michał jest totalnie nie w moim typie powiedziała bym, że mój typ to gorący student medycyny a nie chłopak, który bawi się w rapera, ale to było coś co o dziwo mnie w nim pociągało taka inność. Weszłam do domu i od razu przybiegł do mnie Tymon.
- Stara to prawda, że Janek i Milena będą mieli dziecko?!
- Tak a skąd o tym wiesz?
- No jak Janek już to wszystkim ogłosił, ale myśleliśmy, że to głupi żart...
- Nie to nie żart byłam z Mileną jak robiła test!
- Jezu ty się cieszysz jak Janek.
- No jest z czego! BĘDĘ CIOCIĄ! - No i nagle w holu pojawiła się mama...
- Jak to ciocią ? Co to ma znaczyć Tymon?
- Hahaha mamoo spokojnie babcią nie będziesz... jeszcze!
- Wytłumaczcie to...
- No bo mamo Milena jest w ciąży!
- O jeju... jak ona sobie poradzi, biedna...
- No jak na razie to się cieszy z Jankiem.
- Jeszcze im ta radość przejdzie, ahh no nic mam nadzieje, że wy się nie pchacie do rodzicielstwa? - Westchnęła mama z ulgą, że nie zostanie babcią.
- Nie to raczej nie dla nas... - Spojrzał na mnie Tymek z głupim uśmieszkiem
- Raczej na pewno debilu!
Poszłam do swojego pokoju i z ulgą rzuciłam się na łóżko... tyle się dziś wydarzyło, że jestem w szoku chciała bym zadzwonić do Mileny i jej opowiedzieć o Michale ale pewnie jest zajęta, więc resztę wieczora spędzę na oglądaniu jakiegoś filmu ale pierwsze idę zrobić sobie długą i ciepłą kąpiel, odkręciłam kurek z wodą i wybrałam jakąś playliste na spotify i ją puściłam.
Gdy już wyszłam z wanny ubrałam się w piżamę od VS i zrobiłam małą pielęgnację, po czym poszłam się położyć i włączyłam film o nazwie "Ślicznotki" jest on już dość stary i oglądałam go, ale czemu by nie kolejny raz? Kiedy film się skończył wyłączyłam telewizor i poszłam spać.
Wstałam rano i szybko ogarnęłam się do pracy w kawiarni mamy, zeszłam na dół i przywitałam się z mamą, która właśnie podawała mi śniadanie.
- Dziękuje - Powiedziałam zaspanym głosem i zabrałam się za jedzenie przygotowanej przez moją mamę jajecznicy, uwielbiam jajecznice!
- Proszę, mam do ciebie jeszcze pytanie.
- Tak?
- Masz dobry kontakt z synem Matczaków i tak się zastanawiałam czy między wami coś jest?
- Niee po prostu się dogadujemy, ale jak coś będzie to się dowiesz!
- Dobrze, ale uważaj na tego chłopaka okej?
- Ym okej, ale dlaczego?
- Wiesz Michał lubi używki i nie chcę, żeby cię w to wciągnął....
- Mamo rozumiem, że się martwisz, ale możesz być spokojna,
- Wiem jesteś mądra i jestem z ciebie dumna, a teraz zbieraj się do auta jedziemy już.
Jechałam z mamą autem słuchając Dawida podsiadło, mama go wielbiła ja też lubiłam jego muzykę , ale ciekawiło mnie co tam u Michała, czy on też coś poczuł do mnie, czy myślał o tym co się wydarzyło...
- Jesteśmy!
- O no tak.
Wysiadłam z samochodu i weszłam do kawiarni od razu kierując się na zaplecze by zostawić wszystkie swoje rzeczy i zacząć sprzątać kawiarnie przed przyjściem klientów.
Była godzina 17 i było dość sporo ludzi a do końca mojej pracy zostało półtorej godziny, stałam za ladą zapisując jakieś plany w notatniku naglę z zajęcia wyrwał mnie czyiś głos.
- Poproszę Herbatę Tropical fruit i jakieś dobre ciacho zo pani poleca?
- Hmm co polecam... ciasto karmelowe? - zaśmiałam się udając zamyśloną minę
- No to niech będzie, a zje pani ze mną?
- No dobrze, mała przerwa się przyda.
Michał uśmiechną się i usiadł przy jednym ze stolików, zrobiłam herbatę i ukroiłam ciasto po czym usiadłam na przeciwko stawiając jego zamówienie.
- Dzięki!
- Proszę, a więc co tu robisz?
- Muszę mieć konkretny powód?
- Nie, ale możesz powiedzieć
- No więc stwierdziłem, że mam ochotę zjeść dobre ciacho z ładną dziewczyną, która tak ciężko pracuje zamiast cieszyć się ostatnimi wolnymi chwilami przed studiami...
- No widzisz dość, że ładna to pracowita - Zaśmiałam się podkradając mu kawałek ciasta.
- Smacznego!
- Zastanawiam się co pierwsze podziękować czy przeprosić za to, że podkradłam ci ciasto.
- Podziękować i pójść ze mną na małą imprezę.
- Jak małą?
- No tak około 30 osób...
- No okej, tylko muszę skończyć jeszcze pracę...
- A za ile kończysz?
- Jeszcze godzina...- Odpowiedziałam wzdychając.
- Poczekaj! - Powiedział po czym podszedł do mojej mamy i powiedział jej coś, ona tylko odwróciła się w moją stronę uśmiechnęła się i kiwnęła głową, po chwili Michał wrócił.
- Załatwione mała, zbieraj się i lecimy!
- Jesteś nie możliwy...
- No widzisz twoja mama była mną tak oczarowana, że mój urok na nią zadziałał i się zgodziła!
- A w tej bajce były smoki?
- Chyba nie, ale mogą być jeżeli zechcesz królowo - Zaśmiał się sarkastycznie otwierając mi drzwi. Zamówiliśmy ubera a gdy przyjechał Michał powiedział kierowcy adres i pojechaliśmy.
________________________________
Taki dodatkowy rozdział za moją nieobecność !
ZOSTAWIAJCIE GWIAZDKI I KOMENTARZE!
CZYTASZ
𝐌𝐀𝐓𝐀 ~ 𝐌Ł𝐎𝐃𝐘 𝐁𝐀𝐂𝐇𝐎𝐑 ❤㋡
Fanfiction"Być moją Arianą, ale z kominiarą, być moją Arianą albo zerwać nić..." 1/#matczak !!! 26.12.2022 1/#gombao33 29.01.2023 1/#skutebobo 10.03.2023 Zostawiajcie gwiazdki i komentarze ღ