Wina i kara?

1.8K 10 2
                                    

Roxie była 19-letnią dziewczyną mieszkającą sama w niewielkim domu w San Francisco. Nigdy nie miała z nikim problemów, a przynajmniej tak myślała. Przez jakiś czas była tajną agentką, ale porzuciła tą fuchę i została sekretarką w pobliskim biurze podróży. Wszystko szło idealnie bez większych trudności, więc nic dziwnego że Roxie nie spodziewała się takiego zwrotu akcji. Było około godziny 21 gdy dziewczyna opuściła biuro i kierowała się w stronę domu. Wokół było ciemno, latarnie przy drodze dawały słabe światło, ale to nie wzruszało Roxie. Nie zwracała uwagi na to co działo się wokół, a powinna bo wtedy może uniknęła by tego co się za chwilę stanie. W połowie drogi usłyszała szelest. Nie zdążyła się odwrócić bo ktoś złapał ją od tyłu za twarz przykładając chusteczkę z dziwną substancją. W tym momencie Roxie odpłynęła.

                             ******

Ocknęła się w dosyć ciemnym pomieszczeniu, pewnie dlatego że świeciła się tylko lampa stojąca w rogu. Zmrużyła oczy i powoli rozejrzała się po pokoju. Nie było w nim nic nadzwyczajnego. Granatowe ściany, obrazki, zegar ścienny, nic podejrzanego. Roxie zaczęła się zastanawiać jak trafiła do tego miejsca. Wtedy ktoś wszedł do środka. Gdy do niej podszedł zobaczyła chłopaka, który mógł być w jej wieku, patrzącego się w jej kierunku.
- Czego chcesz?- spytała spokojnie.
Chłopak podszedł do niej i powiedział.
- Pamiętasz jak będąc agentką złapałaś chłopaka planującego wielką zbrodnię? Potraktowaliście go nieodpowiednio kochana- wyszeptał jej do ucha.
- Teraz ja potraktuję odpowiednio Ciebie. Uznajmy to jako karę za wyrządzoną krzywdę- uśmiechnął się dzyderczo. Roxie nerwowo szarpnęła rękami, niestety były przywiązane łańcuchami do ściany. Dopiero zauważyła że jej nogi także są unieruchomione. Były w dybach w lekkim rozkroku. Palce przywiązane były do dyb dość mocno więc Roxie miała mało pola do manewru. Spojrzała na niego i spytała.
- Co zamierzasz zrobić?
Na co on uśmiechnął się.
- Zacznijmy zabawę- szepnął i poszedł do szafki na przeciwko...

Łaskotkowe torturyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz