Roxie bacznie obserwowała każdy ruch chłopaka. Zaczęła się przyglądać też jemu. Zdecydowanie należał do tych przystojniejszych. Nie zapominajmy jednak, że przez niego tu siedzi i czeka zaniepokojona na rozwój wydarzeń. Chłopak podszedł do niej i usiadł na krześle przy jej stopach. Dziewczyna poczuła delikatne muskanie po lewej stopie. "Błagam tylko nie to" - pomyślała.
On natomiast przestał być delikatny i zaczął jeździć palcami po stopie. Efekt był błyskawiczny. Roxie zaczęła śmiać się i szarpać stopą na tyle ile pozwalały jej więzy. Uśmiechnął się. Dołączył drugą rękę do drugiej stopy i Roxie wybuchła śmiechem.
- HAHAHHAHAHAHA NIEEEHEHE
On natomiast nie zwracał na to zbytnio uwagi. Rzucił tylko "mówiłem że będzie zabawa" i dalej łaskotał jej stopy. Po chwili przestał i sięgnął ręką na dół. Odetchnęła z ulgą, niestety nie na długo. Chłopak zaczął łaskotać piórkiem między palcami dziewczyny. Najpierw w jednej stopie a potem w dwóch. Ona zaczęła się wić i śmiać przeklinając na niego pod nosem. Po jakichś 5 minutach przestał. Patrzył na nią jak łapie oddech i uśmiechnął się.
- Masz dość? Bo to dopiero początek.
Roxie przerażona patrzyła na niego czekając na to co się dalej wydarzy. Chłopak wziął do ręki szczoteczkę elektryczną i zaczął jeździć po jej stopie od pięty do palców.
-HAHAHAHAHAHAHAHHA COOOHOO TOO JEEEST - zwijała się ze śmiechu. Próbowała się jakoś wyrwać ale ma próżno. On to zauważył i przestał łaskotać jej stopę. Wstał i podszedł bliżej.
- Widzę że ktoś tu się domaga czegoś więcej niż łaskotania po stopach.
Spojrzała na niego zdziwiona. W tym momencie chłopak delikatnie przejechał palcem po jej brzuchu. Wzdrygnęła się. "Cholera tylko nie to". On niewiele myśląc zaczął łaskotać ją po brzuchu i bokach. Gdy doszedł do żeber usłyszał pierwsze błaganie o zaprzestanie łaskotek.
-Ktoś tu ma chyba słaby punkt- uśmiechnął się.
-Zobaczmy czy pod pachami też masz takie łaskotki.
Wziął do ręki piórko i zaczął delikatnie kręcić nim po jej paszce. Roxie zachichotała. Pobawił się tak trochę, po czym puścił piórko i zaczął torturować jej obydwie pachy palcami. Ona natomiast szarpała się jak mogła i piszczała ze śmiechu. Po chwili zaczęły płynąć jej łzy i w tym momencie chłopak przestał łaskotać.
-Odpocznij trochę bo czeka cię jeszcze trochę tych tortur- szepnął jej do ucha po czym poszedł gdzieś zostawiając ją na łóżku łapiącą oddech.
CZYTASZ
Łaskotkowe tortury
FanfictionByła agentka rzuciła pracę jakiś czas temu, ale nie spodziewała się że ta robota narobi jej problemów. Zostaje uprowadzona i łaskotana przez kolegę jednego z przestępców którego schwytała. (Content może być 18+ hihi)