[ ROZDZIAŁ DZIESIĄTY ]
Sojusz-Skup się na świecy- Wskazała przed siebie, gdzie na drewnianym stole stała świeca. Po tym, jak Bonnie ujawniła trybrydzie, że nie może już uprawiać magii, w ramach swoich obowiązków z małą czarownicą jako podopieczną zaoferowała jej pomoc.
Zaczęli od podstaw podstaw; jak zapalić świeczkę. Aleksandra po raz pierwszy zapaliła świeczkę, gdy miała 4 lata, kiedy jej mama nie pozwalała jej wychodzić z domu i bawić się z koleżankami. Mała dziewczynka wpadła w furię, która zakończyła się zapaleniem wszystkich świec w domu, a jej matka była zaskoczona i chciwa swojej mocy.
-Ja…-Zaczęła, nerwowo poruszając palcami i zwracając uwagę na swojego nauczyciela.- Kiedy poszłam po rzeczy mojej babci z Whitmore z jednym z jej kolegów z klasy, zaczął mnie pytać, czy ćwiczę, i skończyło się na tym, że za dużo gadał i mówił, że nie potrafi czarować, przez co zaprosił mnie do swojego biura, dlatego dzisiaj się spóźniłam.
Z jakiegoś powodu Bonnie nie mogła zmusić się do okłamania Alexandry. Wyglądało to tak, jakby czuła się źle na samą myśl o nie powiedzeniu jej prawdy.
- Ale... - kontynuowała szybko, widząc, że blondynka ma zamiar zacząć mówić - Czy ja poczułam coś... źle? Ochodząc od niego. Nie wiem, co to było, ale uczucie było nieprzyjemne. Zgodziłam się tam pojechać, aby dowiedzieć się czegoś o nim, ale skończyło się na tym, że mnie zahipnotyzował. Nie jako wampir! Ale jak naturalna hipnoza. Wygłosił mi mowę motywacyjną i kazał zapalić świeczkę, ale znalazłam wymówkę, żeby od niego uciec. Byłam trochę… przestraszona. Myślę.
-To wspaniale, że czujesz płynące od niego doznania, to znaczy, że nadal masz w sobie magię i jesteś z nią połączona- Posłała małej wiedźmie uśmiech, który odwzajemniła podekscytowana.
- Naturalna hipnoza jest zagadką. Nigdy tego nie widziałam ani nie byłam świadkiem, ale ty jesteś czarownicą, a ja jestem sobą, więc nie wykluczajmy, że to prawda. Na razie nauczę cię prostych zaklęć, a jeśli chcesz, możesz iść do niego. Ale nie mów o mnie i unikaj angażowania się i zbytniego wierzenia w to, co mówi…- Trybryda się skończyła.
Bennet podskoczyła podekscytowana i przytuliła blondynkę, co sprawiło, że świeczka się zapaliła. Uśmiechnęła się, próbując sprawdzić, czy Aleksandra jest pod wrażeniem, i uśmiechnęła się dumnie, zadowolona ze startu.
Ich więź stawała się coraz silniejsza. A nie wiedząc, jak dobrze się bronić, Bonnie stawała się słabym punktem Alexandry.
A Aleksandra nie miała słabych punktów.
☆☆☆
-Nie chcę o tym rozmawiać,-warknął Stefan, kiedy odpowiedział na wezwanie Hybrydy. Blondynka była na 99% pewna, że to dlatego, że musiał słyszeć głos Klausa, tak jak ona.
CZYTASZ
THE EVIL | Klaus Mikaelson
RastgeleZłoty|| „Kiedy ją zobaczył, to było tak, jakby ziemia wypadła ze swojej osi i czas się zatrzymał. Jego oczy błyszczały, jak wtedy, gdy był niewinną duszą, taką jak jej." Albo gdzie Klaus Mikaelson w końcu znalazł swoje odkupienie. Pamiętniki wampir...