Szliśmy w ciszy do mojego domu, nie miałem zamiaru zaczynać żadnego tematu, jeśli chce ze mną gadać to niech sam zacznie.
Otworzyłem drzwi i wszedłem do środka, zostawiając je otwarte, aby Deku mógł wejść.
Poszedłem do kuchni i wyjąłem z szafki ostre lays'y i popcorn, który włożyłem do mikrofali.
Kiedy się zrobił poszedłem na kanapę, a Deku stał na środku, co za debil.
- No na co czekasz? Siadaj na dupie, a nie.
- Ah... tak, już.
Usiadł na drugim końcu sofy tak, jakby się mnie nadal bał.
Rzuciłem paczkę chipsów na kanapę, a nerd podskoczył i zasłonił twarz... Nah... nadal myśli, że coś mu zrobię...
Wziąłem pilota do ręki i zacząłem szukać jakiegoś filmu na netflixie. Po jakimś czasie znalazłem ciekawy serial: „Bardzo długa noc".
- Eee! Może być to?- zapytałem zielonowłosego głupka.
- A o czym jest?
- Eee jakiś typ zbiera gang ziomków i odbijają typa z więzienia, generalnie wiesz będą się pewnie bić, zabijać i chuj wie, co jeszcze.
- Jeśli tobie pasuje, to może być.
- No dobra, zajebiście, to oglądamy.
Włączyłem pierwszy odcinek i wziąłem do ręki miskę z popcornem.
Obejrzeliśmy 5 odcinków, chciałem włączać już szósty, ale zobaczyłem, że Deku chyba zasnął, więc wyłączyłem telewizor.
Patrzyłem przez chwilę na niego, a jego głowa zaczęła powoli się zsuwać po zagłówku od kanapy, więc przybliżyłem się do niego i podłożyłem pod jego głowę moje ramię.
Teraz pytanie: co mam z nim zrobić?
Zostawić go na tej kanapie? Zanieść do mojego pokoju?
Chuj wie.
Ostatecznie wziąłem go na ręce i zaniosłem do swojego pokoju na łóżko.
Poszedłem się umyć i przebrałem się w szare spodnie dresowe.
Spojrzałem na nerda, który był opatulony kołdrą i słodko leżał na mojej poduszce.
Zgasiłem lampkę i położyłem się obok niego.
Leżałem chwilę, aż w końcu zasnąłem.
Po jakimś czasie obudził mnie szybki i niespokojny oddech brokuła, który przewracał się z boku na bok.
Podniosłem się do siadu i przyglądałem się mu.
Usłyszałem jak zaczął coś mamrotać w stylu:" nie, nie rób tego", „proszę cię", „NIE", „KACCHAN".
Ciekawe co mu się śniło, w dodatku był to sen o mnie.
Jego ciało się trzęsło, a z zamkniętych powiek leciały łzy.
Mam go obudzić? Co mam zrobić?
Przysunąłem się do niego i objąłem go.
Po jakimś czasie się uspokoił, a jego oddech stał się równomierny.
Zasnąłem.
Rano obudziłem się pierwszy, chciałem iść pobiegać, ale stwierdziłem, że może poczekam na tego nerda aż się obudzi i pójdziemy razem.
Poszedłem zatem zjeść śniadanie, spojrzałem na zegarek było już po 11, ile on może spać? No, kurwa!
Stwierdziłem, że go obudzę, bo dłużej nie mam zamiaru czekać.
CZYTASZ
Zniszczyłem go..
Fanfiction⚠️TW!⚠️ ⚠️samookaleczanie ⚠️ataki paniki ⚠️znęcanie się fizycznie i psychicznie ⚠️depresja ⚠️zachowania autodestrukcyjne ⚠️próby samobójcze? Bakugo od dzieciństwa znęca się nad Midoriyą. Chłopak nie daje sobie już rady. Każdego dnia jego stan psych...