1. Rosé

11 1 0
                                    

Roseanne Park. Park Chaeyoung.
Po prostu Rosé. Nienawidzę, gdy ktoś zwraca się do mnie inaczej jak Rosé, ponieważ przypomina mi to tak bardzo rodzinę. Ludzie nie rozumieją dlaczego tak jest, bo nie znają mojej historii.
Zawsze sobie dopowiadają jakieś historie wyssane z palca.
Rosé zrobiła to tamto, albo właśnie, że czegoś nie zrobiłam.
Całe życie wiedziałam, że nie da się wszystkim dogodzić.
Ale nie spodziewałam się, że świat jest pełen takiej nienawiści, zła i cierpienia.
W głowie mi się nie mieści, że z nienawiści do drugiej osoby ludzie potrafią się niszczyć.
Ale cóż, nie pomogę całemu światu.
Chciałabym najpierw zacząć radzić sobie ze swoimi problemami.
A no właśnie!
Przepraszam was powinnam najpierw opowiedzieć wam coś o sobie.
Jak już wiecie nienawidzę jak ktoś zwraca się do mnie Roseanne albo Chaeyoung. Zapytacie więc dlaczego?
Ale o tym zaraz. Mam 16 lat i uczęszczam do 1klasy Liceum.
Moja szkoła jest połączona z gimnazjum co z jednej strony jest bardzo problematyczne patrząc na to, że większość ludzi znam już tyle lat. I mało tego chodze z nimi czwarty rok do szkoły, a jeszcze 3 lata przede mną..
Nie wiem jak to zniose..
A z drugiej strony nie musiałam szukać innej szkoły mam tutaj przyjaciółkę, której nigdy nie chcę opuszczać.
Kim Jennie, wie o mnie wszystko i pomaga mi to wszystko znosić, chociaż sama też ma niezłe akcje w domu. Mieszka sama z mamą, która nie pracuje. Jennie chodzi do pracy i do szkoły by utrzymać siebie i mamę.
Bardzo się wspieramy wzajemnie.
Uważam ją za bardzo silną osobę.
Co do imion...
Nienawidzę ich bo mój ojciec zawsze mnie tak nazywał, gdy przychodził do domu pijany jak świnia. Urządzał awantury bił mnie i mamę.
Ten cały cyrk trwa odkąd skończyłam 6 lat.
W naszym domu codziennie są jakieś awantury i przynajmniej co drugi dzień przyjeżdża policja. Sąsiedzi dzwonią bo ciągle słyszą krzyki.
Ojciec jest szanowanym prawnikiem, więc tak naprawdę zawsze wywija się z tego wszystkiego na naszą niekorzyść.
Nie mieszkamy w bloku, tylko w mieszkaniu, ale za to mamy bardzo przyjaznych sąsiadów.
Bardzo martwią się tym co dzieje się w domu.
Często nie chodze do szkoły z powodów właśnie tych awantur, gdy on jest w pracy razem z mamą sprzątamy bajzel, który ojciec tworzy.
Albo po prostu nie chce iść do szkoły z śiniakami na twarzy.
Bardzo chciałabym..
Chciałabym, żeby był z nami Brad.
Brad to mój brat ma 20lat i 2 lata temu wyprowadził się z domu, a raczej ojciec go wyrzucił grożąc mu, że jak tego nie zrobi to pobije mnie i mamę tak, że nas w życiu nie pozna.
A on nas zostawił..
Wiecie sama nie wiem co bym zrobiła na jego miejscu, ale na pewno nie zostawiłabym rodzeństwa i matki z takim potworem.
Chyba mam trochę za to za złe Bradowi.
Raz na jakiś czas dzwoni do mnie i umawiamy się na kawę w kawiarnii obok mojej szkoły.
Brad mieszka sam, ale obiecał, że jak skończę 18 lat to zabierze mnie i mamę do siebie.
Ma wielkie mieszkanie!
I uroczego psiaka..!
Gdy naprawdę jest już źle w domu to zamykam się w sobie i zaczynam śpiewać lub zaczynam czytać książki kryminalne.
Spokojnie nie planuje żadnego morderstwa..
Przynajmniej nic mi o tym nie wiadomo.
Śpiew i książki to są dwie rzeczy, które skutecznie potrafią oderwać mnie od tej przykrej rzeczywistości.
W szkole jest taka pewna dziewczyna.
Jest niemiłosiernie chamska dla ludzi, a w szczególności dla mnie, ponieważ jej zdaniem jestem "nudna", w domu muszę mierzyć się z ojcem, a w szkole właśnie z nią..
Z tą blond włosą Tajką..
Z Lalisą Manoban...

Nie Zostawiaj Mnie//Chaelisa Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz