Aiden
- Która to już? – pyta Christopher.
- Siódma – wzdycham bezradnie. – Nadal nie mamy nic, żeby go dorwać a naciskają na nas z każdej strony.
Od kilku tygodni ktoś porywa kobiety należące do famiglii na terenie całej Sycylii. Po kilku dniach jej zwłoki zostają podrzucone pod bramę z wytatuowanym na brzuchu znaku nieskończoności.
- Najgorszy jest Slavatore Wenezia nalega na to, żeby coś zrobić. Jak tak dalej pójdzie dojdzie do podziału i do wojny. – frustracja narasta z każdym jego słowem.
- Więc co robimy? – pytam, bo nie ważne co byśmy robili nasze ślady prowadzą donikąd.
- Jedyne wyjście w Venturim.
- Chcesz mu zaufać? – mówię zdziwiony, że w ogóle o tym myślał.
- Zna kogoś kto zna się na takich sprawach. Podobno dobrze się znają a facet jest znany w całych Stanach z profilowania psychopatów. Mają się pojawić wieczorem i się z nami spotkać.
- Ty decydujesz – rozkładam ręce.
Sam nigdy nie zaufałbym Venturiemu, bo za bardzo nasz ojciec jest z nim skłócony. Nie wiadomo o co dokładnie chodziło, ale to miało związek z naszą matką. Podobno Venturi był z nią zaręczony, ale ojciec sprzątnął mu ją sprzed nosa. Od tej pory nienawidzą się i na każdym spotkaniu dochodzi między nimi do spięć. Nic więc dziwnego, kiedy Simon przyprowadził do domu jego córkę i powiedział, że się pobierają. Nie mówiąc nic ojciec wstał od stołu i zakazał jej pojawiać się w domu. Potem poprosił mnie o coś czego żałowałem z każdą chwilą. Dziewczyna wyjechała a Simon załamał się jej zdradą. Gdyby tylko wiedział jaka jest prawda znienawidziłby mnie i ojca.
- Cześć – mówię nad wyraz entuzjastycznie, kiedy widzę na wyświetlaczu jej imię. Rzadko kiedy dzwoni sama z siebie więc to może oznaczać tylko jedno. Seks przez telefon, zwłaszcza że odkąd wprowadziła się do domu rodzicównie mogliśmy się jak spotkać.
- Jak bardzo ci na niej zależy? – głos w telefonie nie należy do kobiety, która zawładnęła moim życiem.
- Kim jesteś? – widzę, jak Christopher staje obok mnie przysłuchując się rozmowie. Każdy w gabinecie skupia wzrok na mnie.
- Kim kto sprawi, że będziesz cierpiał – szelest w słuchawce i kroki. – Przywitaj się kotku.
- Aiden – słysząc jej przestraszony głos ziemi usuwa mi się spod nóg.
- Tylko ją tknij a cię zabiję. Będziesz umierał w męczarniach aż zakończę twoje nędzne życie – wrzeszczę do słuchawki.
- Uważaj na słowa. Ale jak chcesz tego słuchać proszę cię bardzo. – rechoczę. Słyszę dźwięk odkładanego telefonu. Dłoń trzęsie mi się, że o mało co nie wypada mi z dłoni.
Christopher wyciąga go z niej i przełącza na głośnik słuchając co dzieje się po drugiej stronie. Żołnierze zajęci swoją pracą teraz ją odkładają i słuchają. Nie z ciekawości a po to, żeby wychwycić jakiś szelest, dźwięk czy jakikolwiek znak, który pozwoli nam na poznanie miejsca, gdzie się okrywa.
- Ona była najbardziej narwana z nich wszystkich. – ciągnie mężczyzna pod drugiej stronie. – Te poprzednie walczyły tylko na początku, ale ona nawet chwilę temu próbowała uciec. – dźwięk maszynki zagłusza jego słowa.
- Nie, nie, nie – słyszę jej słowa powtarzane raz za razem i nie mogę nic zrobić. Ten dźwięk oznajmia nam, że za chwilę zostanie oznaczona jak wszystkie a za kilka godzin umrze cierpiąc.
- Kurwa – syczy i odkłada maszynkę. – Mówiłem ci żebyś się nie ruszyła.
- Pierdol się – krzyczy. Po chwili słychać szamotania i dźwięk przerwanego połącznia.
Opadam na fotel, dłonie kładę na kolanach a głowę spuszczam w dół patrząc tępym wzrokiem w podłogę. Myślę o tym jak spotkałem ją pierwszy raz, jak po raz pierwszy się uśmiechnęła, jak po raz pierwszy mnie pocałowała. A teraz mam ją stracić i nie wiem, gdzie jej szukać.
- Możesz mi powiedzieć, dlaczego w telefonie słyszałem głos swojej córki? – Dante szarpie mnie za ramię patrząc wściekle.
- Spotykamy się od kilku miesięcy – mówię nie przejmując się jego agresywną postawą a jego pięść ląduje na mojej twarzy.
Zasłużyłem na to i na wiele więcej.
Moje media społecznościowe
Tik Tok: @sunai_conte
Instagram: @SunaiConte
Twitter: @SunaiConte
Facebook: SunaiConte - strona autorska
CZYTASZ
#2.Bracia Torrino. Cassian
Lãng mạnLuna Martinelli nie miała łatwego życia. Niekochana przez matkę i ojca myślała, że szczęście znajdzie u boku męża. Nie przeszkadzało jej to, że był od niej 15 lat starszy a nawet miał synów w jej wieku. Szczęście zniknęło w momencie, kiedy dotarło d...