Myśli ze szczytu
Chłodna niczym marmur
ze szczytu spoglądam
na uśpione miastoNie wierzę, że to wszystko
jest tak naprawdę jedną
tylko ziemiąObcy mi ten szum, gwar, bieganina,
a jednak tęsknym wzrokiem
ten krajobraz ogarniamPiękne są te szczyty górskie,
mają tylko jedną wadę,
obce im są głosy ludzkieObce tańce, śmiechy i głupoty.
Przywykłe do wielkich czynów,
nie czują magii prostoty________
Hejka!
Ja niestety nie będę wypowiadać się o budowie mojego wiersza, bo szczerze się na tym nie znam. Ale jeśli ktoś chciałby dowiedzieć się czym się różni wiersz stychiczny od kwartynu (szefuńciu nie bij za przekręcenie nazwy), to zapraszam do Metathrone
Trzymajcie się Robaczki!
CZYTASZ
Przysypane pierwszym śniegiem
PoetryKolejne wyzwanie! Tym razem zimowo, śnieżnie i... surrealistycznie. Oczywiście w miarę możliwości.