"Zdrajca!!"
To głupie.
"Obiecałeś coś innego"
Nic im nie obiecałem.
" Zdradziłeś nas"
Przecież mówiłem im wiel razy do czego dąrze.
" Jak mogłeś nam to zrobić"
Po prostu nie słuchali.
" PRZECIEŻ MIELIŚMY JUŻ WSZYSTKO USTALONE"
To oni wszystko ustalili.
"ZDRAJCA!!!!!! "
Niech mówią co chcą. I tak nie są nic warci. Widzą tylko ten swój piękny kraj i najlepszy rząd. Są ślepi. Nie widzą że przez niego tylko się kłucą i ze sobą walczą. Przyjacielę się zdradzają, członkowie rodziny zabijają siebie nawzajem. Wilbur... Gdyby nie wmieszał się w ten syf ciągle by żył a Phil nie musiałby się obwiniać.
Rząd musi upaść. Dopiero wtedy zrozumieją jak bardzo to nie ma sensu. Ale nie teraz. Pokazałem im gdzie jest moja baza. Dałem im, bronię do walki. Muszę znaleźć inne miejsce do życia i zdobyć więcej materiałów.
"ZDRAJCA!!!!!!!!!!!!! "
Przynajmiem Phil jest po mojej stronie. On mnie słucha, wie o moich planach ale nikomu nie powie. Tym co traktują mnie dobrze odpłacę się dziesięcioktotnie. A tym którzy mnie oceniają, chcą mnie złapać, krzywdzą moich przyjaciół odpłacę się tysiąckrotnie. Ale czy to naprawdę tego wartę? Przemoc tworzy przemoc. Im więcej walczę tym więcej walk tworzę.
.
.
.
PRÓBOWAŁEM. Chciałem być pokojowy. Chciałem żyć spokojnie. Ale nie, muszą przyjść po swój rewanż. Naprawdę są tak zdesperowani że wzięli mojego konia na zagładnika? Jeszcze to mógłbym znieść ale dać Philowi areszt domowy? To cios poniżej pas.
.
.
.
- To głupie. Cenią głupi kawałek ziemi wyżej niż wycia swoich przyjaciół.
- Dlatego chcę im pokazać jak bezsęsu jest ich myślenie, Phil.
- Jeśli jedyny wyjściem naprawdę jest totalne zniszczenie, zróbmy to. Trzeba prznajmiem spróbować.
.
.
.
- Phil!! czemu do nich dołączyłeś?
- BO BYŁEM ZMUSZONY ZABIĆ WŁASNEGO SYNA IDIOCI.
Ta walka była przesądzona. Przy najsilniejsze osoby na tym serwerze jednocząc się. Wszyscy już tracą nadzieję. Niektórzy zrobili to jeszcze przed walką. Dzięki tobie Ranboo.
"Wy tylko wybieracie strony, czemu nie wybieracie ludzi!!!?"
W przeciwięstwie do niektórych, ty masz ideał. Trzeba go jeszcze dopracować, ale masz dopiero 16 lat zdążysz poznać świat i lepiej wszystko zrozumieć.
" To nigdy nie miało być"
Niki... Wiem że ciebie nie słuchają i przekrzykują gdy mają okazję, ale my zawsze cię wysłuchamy.
.
.
.
- Przywiązywanie się do pierwszych lepszych płyt muzycznych jest po prostu śmieszne.
- Akurat ty mówiłeś że przywiązałeś się do paru rzeczy, Phil. - Niki dołączyła do nas razem z Ranboo i wreście ma szansę wypowiedzieć własne zdanie. Mimo że brzmi to trochę niemiło nie ma to na myśli nikogo skrzywdzić.
- Masz rację, Chcesz zobaczyć te rzeczy? - Niki odrazu się zgodziła. Phil nie pokazał tych "rzeczy do których się przywiązał" mimo że często o ich wspomina. Szczerze? Ja też byłem ciekawy.
Blondyn podszedł do skrzynki. Pierwsze co wyciągnął to trzy błuszczące kamienie szlachetne. Wiem co to jest.
- Emeraldy przyjaźni dostałem od techna.
Drugi w kolejce wyciągnął niebieski barwnik.
- Pierwszy niebieski kóry Ghostbur dał.
Puźniej wyciągnął niebieską wełnę.
- Pierwsza wełna z strzyrzenia Przyjaciela.
Następnie wskazał na lilje wodna wiszącą na ścianie.
- Lilja bogni została im dana przez moją miłość , boginię Kristin.
- Wszystko do czego się przywiązujesz jest związane z twoimi przyjaciółmi... - zauwarzył Ranboo.
- Tak. Nie przywiązuje się do jakiejkolwiek rzeczy która stanie mi na drodz, przywiązuje się do rzeczy które mi przypominają o przyjaciołach.
-Teraz czuję się źle. Przywiązałem się do Siekiery Wolności a to tylko broń którą mam od dłuższego czasu, nie powinna być dla mnie ważna. - przyznałem zażenowamy.
- No właśnie. Masz ją tak długo więc nic dziwnego że nie chcesz jej stracić. Siekiery można użyć w walce, moje przedmioty czekają tylko aż ktoś je zabierze i użyje przeciwko mnie. Każdy przywiązuje się do czegoś innego.
- Dziękuje, Phil.
--------------------------
583 słowa POG
Czemu ja zaczęłam ten temat... Zaraz ktoś przyjdzie i powie "ale to nie o to chodziło w historii" i będzie klops. Przepraszam też jeśli pomiliłam czas ale nie doszłam jeszcze do tego momentu.
Więc to wszystko na dziś i mam nadziej że się spodoba.
Pa.