Ból głowy to nie jest jedyny problem, z którym się obudziłam. Najgorszym i najważniejszym do omówienia faktem było to, że obudziłam się prawie naga. Znaczy miałam na sobie granatową i dosyć większych rozmiarów od mojego ciała koszulę, która sięgała mi do połowy ud. Siedziałam i patrzyłam w to samo miejsce odkąd otworzyłam oczy. Czując suchość w gardle zeszłam z miękkiego materacu kierując się w stronę kuchni. Oczywiście po drodze bez potknięcia się o cokolwiek by nie ominęło. Złapałam się za głowę schodząc z ostatniego schodkach. Czułam się cała obolała, jakby ktoś przez sen mnie bił. Będąc przed wspomnianym wcześniej pomieszczeniem usłyszałam dźwięk zamykania dolnej szafeczki. Przetarłam zaspane oczy piąstkami i spojrzałam przed siebie oczekując wyjaśnienia z tym zjawiskiem. Nie mogłam uwierzyć własnym oczom kiedy przed sobą centralnie miałam nagiego Taehyung'a. Otworzyłam delikatnie usta i rozszerzyłam oczy. Co on kurwa robi mi w kuchni? Pewnie kradnie patelki, bo inflacja jest. Bez przedłużania tak żenującej sytuacji w jakiej byłam odwróciłam się na pięcie i chciałam popędzić czym prędzej do pokoju niezauważona przez nauczyciela. Kiedy chciałam postawić pierwszy krok usłyszałam jego głos.
- Wyspałaś się?- spytał łagodnym tonem głosu
- * Cholera *- pomyślałam- powiedzmy- rzekłam stojąc w miejscu
- Będziesz tak stać?- zapytał, a ja już z tego miejsca mogłam poczuć, że się uśmiecha- coś nie tak?
- Mógłbyś się ubrać?- spytałam zakrywając dłonią twarz- chciałabym się napić, a ty mi tego nie ułatwiasz
- Chce ci przypomnieć, że to ty masz na sobie moją koszule- rzekł, a po chwili usłyszałam dźwięk łyżeczki- siadaj, zrobiłem ci śniadanie- odsunął krzesło- pewnie jestem głodna po wczorajszym incydencie
- Jakim incydencie?- próbowałam dłonią złapać krzesła
- Nie utrudniaj sobie życia Irene- usłyszałam za sobą jego głos, poczułam ciarki na sobie kiedy dotknął moją dłoń i odkrył mi zasłonięte oczy- tak lepiej czyż nie?- powiedział trzymając moją dłoń- jedz, bo ci wystygnie- pokazał wzrokiem na mebel
Posłusznie skierowałam się na swoje miejsce i powoli bez pośpiechu zaczęłam jeść przygotowane przez mężczyznę danie. Nie wiem czemu, ale byłam strasznie głodna jakbym nie jadła miesiąc. Kiedy złapałam za kubek z herbatą poczułam na sobie wzrok bruneta, który bacznie mnie obserwował.
- Jak się czujesz?- spytał po chwili ciszy
- Średnio- upiłam łyka cieczy- suszy mnie, głowa mi pęka i do tego jestem prawie naga, gdyby nie ta koszula- wzruszyłam ramionami- mam nadzieję, że nie podałeś mi pigułki gwałtu, a potem się zabawiałeś ze mną- spojrzałam na niego
- Było gorzej niż ci się wydaję- westchnął biorąc ręce za siebie- mógłbym rzec, że byłaś drętwa
- Co?!- wyskoczyłam z miejsca- coś ty kurwa ze mną zrobił?!
- Nie pamiętasz?- zdziwił się
- Nie?!- pytałam bardziej siebie niż jego
- W takim razie ci wszystko powiem od początku do końca- przetarł twarz dłońmi- było gdzieś grubo po trzeciej, zaczęłaś coś mamrotać pod nosem- przejechał językiem po dolnej wardze- nagle pośpiesznie wstałaś i zaczęłaś na mnie patrzeć- zaśmiał się- zdziwiłem się twoim zachowaniem, a po chwili spojrzałaś w stronę łazienki i wstałaś ledwo co potykając się o własne nogi i w taki oto sposób obrzygałaś swoje ubrania, a nie podłogę- spuścił głowę mając lekki uśmiech na twarzy- potem ci pomogłeś, a raczej zaniosłem cię do łazienki, a sam w tym momencie posprzątałem w twoim pokoju, a raczej te resztki- pokiwał głową- potem ponownie zawitałem u ciebie, a ty nie wiem jakim sposobem to zrobiłaś, ale leżałaś w wannie z włączonym prysznicem i bawiłaś się płynem- zaśmiał się- wyciągnęłam cię z stamtąd i wytarłem, kiedy chciałem iść po czyste ubrania dla ciebie ty rozerwałaś moją koszulkę i zabrałaś uciekając z łazienki- wstał z miejsca- daleko nie uciekłaś, bo przed drzwiami zauważyłem, że się potknęłaś i leżałaś obolała na podłodze- westchnął- kucnąłem obok ciebie sprawdzić czy w ogóle żyjesz, a potem się okazało, że śpisz- podrapał się po karku- nie chciałem cię budzić i zaniosłem cię na łóżko przy okazji przebierając cię w moją koszulę- zakończył swój monolog
CZYTASZ
𝐶𝑜𝑙𝑑 𝐾𝑖𝑠𝑠
Teen Fiction- 𝑊𝑖𝑒𝑠𝑧- 𝑤𝑒𝑠𝑡𝑐𝘩𝑛ął 𝑜𝑐𝑖ęż𝑎𝑙𝑒- 𝑚𝑖𝑎ł𝑒𝑚 𝑧𝑎𝑚𝑖𝑎𝑟 𝑐𝑖ę 𝑜𝑠𝑡𝑟𝑜 𝑝𝑖𝑒𝑝𝑟𝑧𝑦ć 𝑛𝑎 𝑡𝑦𝑚 𝑏𝑖𝑢𝑟𝑘𝑢, 𝑎 𝑛𝑖𝑒 𝑝𝑜𝑤𝑡𝑎𝑟𝑧𝑎ć 𝑚𝑎𝑡𝑒𝑟𝑖𝑎ł- 𝑠𝑡𝑎𝑛ął 𝑛𝑎 𝑝𝑟𝑧𝑒𝑐𝑖𝑤𝑘𝑜 𝑚𝑛𝑖𝑒- 𝑎 𝑡𝑦?