zemsta

11 3 0
                                    

-bo nie miały być. Pragnąłem was wybić a szczególnie tego biało okiego dupka! Ale ty byłaś na tyle dobra że nawet zaatakować nie umiałaś!- dziewczyna zgniata pięści
-teraz koniec litości! Doświadcz bólu mego!

Wyciągnęła miecz wymierzając go w mężczyznę i lecąc w jego stronę. Walczyli w powietrzu choć admini za wszelką cenę próbowali zestrzelić dziewczynę, jednak reszta im to utrudniała.
Trzask broni jak i krzyki rozniosły się po okolicy. Wilk skoczył oraz rozszarpał jednego powalając go kiedy to Kamil go ominął szarżując wraz z potworami na wrogów, podczas gdy Magda i szkielety ich osłaniały.

-No zabijcie ich!
-to są bezmózgie marionetki matole- parsknęła
-zamknij się!- rzuca nią w drzewo
-Karma!

Dziewczyna uderzyła z dużą siłą trochę wbijając się w pień. Podniosła głowę aby zobaczyć miecz lecący w jej stronę. Nie było czasu na ucieczkę jednak miecz złapał wilk i stanął przed nią.
Co próbował się zbliżyć to wilk na niego skakał i atakował nie dając mu choćby dotknąć brunetki

-karmo- usłyszała głos w swojej głowie
-null?
-widzisz dłonie niektórych adminów oraz notcha?
-tak, świecą się. Co oni robią?
-ładują moce, zaraz będą świecić i rzucać tym samym światłem co promienie słoneczne.
-spalą potwory...- podniosła gwałtownie głowę- null
-co mam zrobić?
-leć do potworów i każ im wracać do lasu i jaskiń.
-a ludzie
-jeśli cię posłuchają to tak. Niech się ratują, leć!

Wyleciał z niej w stronę potworów zaś dziewczyna poleciała w drugą stronę. Latała skupiając na sobie uwagę przeciwników podczas gdy potwory się ewakuowały

-co ona robi?- magda spytała kiedy null do nich podleciał
-odciąga ich uwagę, tamci zaraz wystrzelą wiąską promieni, karma zarządziła odwrót
-nie ucieknę- Kamil chwyta mocniej miecz
-człowieku to może was spalić
-ale tam jest karma. Ja tego dziecka nie zostawię tak łatwo

Mieli już biec w jej stronę jednak przeszkodzili w tym admini. Atakowali bardzo chaotycznie co nie ułatwiało zadania, zaś karma i Scar krążyli w około mężczyzny, próbował ich trafić jednak przestał kiedy przy nim upadli admini a Magda i Kamil podbiegli. Cała czwórka zaczeła go atakować jednak notch omijał każdy ich cios nie dając nawet się dotknąć. Trwało to chwilę po której wypuścił wiązkę energii która wbiła ich w drzewa. Upadli przed nie jednak wilk natychmiast się podniósł oraz znów zaatakował i znów. Reszta do niego dołączyła a sam zmienił formę.

-zmiennokształtny- wyszeptał i zacisnął dłonie w pięści

Chwilę nie trwało a potężna wiązka energii leciała w stronę brunetki jednak wilk ją odepchnął sam przyjmując uderzenie. Uderzył z dużą siłą w drzewo po czym opadł bezwładnie na ziemię obity oraz poparzony

-SCAR!- karma natychmiast do niego podleciała
-głupi wilk a ty jeszcze głupsza- dał rękę w ich stronę na której zaczął pojawiać się ogień
-karma musimy się wynosić!- Kamil i Magda do nich podbiegli

Patrzeli na dziewczynę siedzącą na kolanach, patrzała na wilka jednak strach zdobił jej twarz. Podniosła głowę i spojrzała na notcha który już przymierzał się do rzutu, jednak to nie nastało, zatrzymał się w tej pozycji.

-co ty robisz?!- ogień znika mu z ręki, a sam daje dłonie na głowę- PRZESTAŃ!
-karmi idziemy- Magda wzięła brunetkę i szybko uciekli

Uciekli podczas gdy mężczyzna palił wszystko w zasięgu swojego wzroku. Zatrzymali się w większej jaskini zaś trochę dalej były potwory

-nawet przez zbroję się przebił- Magda powiedziała dając ostrożnie dłoń koło poparzonego ogona chłopaka jednak ten natychmiast go podwinął
-już jestem- koło nich pojawiła się karma z plecakiem w rękach, szybko go położyła i usiadła przy chłopaku kładąc jego głowę na swoich kolanach i głaszcząc go- Scar... Magda pomożesz mi?
-jasne- podeszła i wyciągnęła gazę w chuście po czym dała ją koło karmy a ta polała ją miksturą leczenia oraz odłożyła butelkę a wzięła chustę od Magdy
-przepraszam może trochę szczypać- pogłaskała wilka i przyłożyła chustę do poparzonej rany na jego boku. Leżał z opuszczonymi uszami, jednak kiedy karma przyłożyła mu chustkę to zamknął oczy. Spojrzała na potwory niektóre się jej przyglądały zaś inne zajmowały się albo bronią albo innymi -dlaczego oni się mi przyglądają?- mówi cicho
-czują że się boisz- podniosła gwałtownie głowę na nulla przed nią
-co?...
-strach dowódcy to i zdezorientowanie dla żołnierzy
-hmm...- patrzy na chłopaka z głową na jej kolanach, głaszcze go i znów patrzy na nulla- null zrób coś dla mnie
-co mam zrobić?
-zawołaj mi tu zombiaka o imieniu Zombcio, endermana Endiego oraz szkieleta Blacka
-tak jest- znika
-karma masz plan?- Kamil podchodzi
-tak i jeszcze jedna sprawa- oczy się zaświeciły a dwa jasne światła wleciały w magdę i kamila- będziecie teraz rozumieć mowę potworów a one waszą. Przyda wam się ponieważ będziemy musieli się rozdzielić- Scar lekko ruszył uszami i spojrzał na nią- ja wiem ty też byś chciał- głaszcze go- ale jesteś ranny
-karmo- podeszli a szkielet pochylił glowę i znów ją podniósł
-mam do was sprawę- delikatnie przesuwa się i daje głowę chłopaka na swój plecak po czym wstaje- mówiąc naprawdę szczerze nie sądziłam że będzie taki problem z nim. Także ten promień bądź laser, jakby nie null to bym nawet nie wiedziała co on robi.- patrzy na wszystkie potwory które patrzą na nią i mówi tak aby i one słyszały- nawaliłam i się z tym nie kryje. Nie jestem waszym Panem czy Lordem tylko dzieckiem. Nie znam Notcha ani jego sztuczek za dobrze jednak wiem że zabrał kogoś ważnego dla mnie jak i was, jestem pewna że dalej żyje, świadomość nie umrze tak łatwo.-wzdycha- niewiem czy po tej sytuacji znów razem zaatakujemy zostaje mi tylko was prosić o to. Sama mam na pieńku z jednym adminem jednak tu nie chodzi o mój interes a ogółu. Przysięgam wam że jakoś pokonam Notcha i zmuszę go aby oddał nam co nasze, tylko pytam czy pomożecie mi ten ostatni raz?

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Mar 19, 2023 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

"Potworne oczy"Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz