Rozdział 88

300 24 2
                                    

Pokaz udał się znakomicie. Byłam bardzo zadowolona, z tego jak mi i innym poszło. Publiczność była wręcz zachwycona.

Aktualnie znajdowałam się wraz z JungHyun'em w garderobie. Większość po pokazie poszłam do domu. Nie mieli ochoty zostawać do końca.

Jh- Byłaś znakomita.

T.I- No już nie przesadzaj.

Jh- Nie przesadzam. Naprawdę mi się podobało. Z resztą nie tylko mi. Jungkook też był zachwycony. Widziałaś jak się w ciebie wpatrywał.

T.I- Nie obchodzi mnie to.- powiedziałam obojętnie...

Jh- Oj przestań się już dąsać. Pogadaj z nim.

T.I- Nie odezwę się do niego pierwsza.

Jh- A jeśli on się odezwie do ciebie, to pogadasz z nim na spokojnie?

T.I- Nie wiem. Może...

Jh- To może w ramach sukcesu weźmiemy chłopaków i pójdziemy na kolację?

T.I- Okej, ale pod warunkiem, że David i Kevin mogą iść z nami.

Jh- Jasne. Dla ciebie wszystko moja księżniczko.- powiedział po czym się zaśmiał i dał mi buziaka w czoło...

T.I- Dzięki.- powiedziałam po czym uśmiechnęłam się w jego stronę...- Pójdę ich zapytać.- powiedziałam i wyszłam z garderoby...

...

Po krótkiej chwili zobaczyłam chłopaków koło wyjścia. Bez dłuższego zastanawiania się ruszyłam w ich stronę. Po drodze zobaczyłam Jungkook'a wpatrującego się we mnie, ale zignorowałam go...

T.I- Cześć wam.

K- No witam. Jak się czuje nasza gwiazda?

T.I- Jaka tam ze mnie gwiazda.

D- Największa jaką znamy.- powiedział na co się zaśmiałam...

T.I- No dzięki.- powiedziałam po chwili...

D- A tak serio to byłaś świetna. Mega nam się podobało.

K- Racja. Mam tylko nadzieję, że to nie jest twój ostatni raz...

T.I- Nie wiem. Zobaczymy. Przyszłam was zapytać, czy chcielibyście iść ze mną i chłopakami na kolację?

D- Świętować wasz sukces?

T.I- No coś w tym stylu.

D- No to jasne. 

K- Z wielką chęcią po świętujemy razem z wami. 

T.I- Super. Cieszę się. Dam wam znać później, kiedy pójdziemy.

D- Okej. To będziemy czekać.

Pożegnałam się z chłopakami i ruszyłam z powrotem do JungHyun'a.

...

H- T.I, gratulacje.- podbiegł do mnie po czym przytulił mnie z zaskoczenia...

T.I- Dzięki. Ale nie ma czego...

H- Jak nie ma. Otworzyłaś pokaz. Byłaś cudowna. I do tego wyglądałaś tak prześlicznie.

T.I- To nie moja zasługa tylko JungHyun'a.

H- Ale gdyby nie ty, to ten pokaz nie wyszedł by tak dobrze. Naprawdę mi się podobało. Jungkook też był zachwycony. Tylko, że nie wie jak ci to powiedzieć. Żałuje,że zrobił ci tą awanturę. 

"Przypadek"|| ZAKOŃCZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz