Rozdział 28

216 18 3
                                    

HES: Dobra, otwieramy jutro

HES: Zajebię cię, jeśli to będzie coś drogiego albo coś do dupy

louist_28: No cóż, to dildo trochę kosztowało

HES: CO

HES: LOUIS TY POJEBIE

HES: NIC NIE LATA W PACZCE

louist_28: Bo jest w sterylnym pudełku byś je od razu użył 

HES: Wiesz co?

louist_28: Pokażesz mi to na kamerce?

HES: Nie

HES: Prędzej świnie zaczną latać

louist_28: Aha

HES: Twój prezent jest taki świetny

louist_28: ...

HES: Aż się osikasz ze szczęścia

louist_28: Dobra, co się dzieje?

louist_28: Bo widzę, że coś się dzieje

HES: Po prostu się stresuję

HES: Spotkamy się u ciebie, dobrze?

HES: Chciałem cię zaprosić do siebie, ale sam rozumiesz

HES: Boję się, że będziesz mnie nękać

louist_28; Harry, ja już znam twój adres

HES: O BOŻE

HES: W GRZE MNIE NĘKASZ I W REALU TEŻ MNIE NĘKASZ

louist_28; Co

louist_28: Przejeżdżałem tylko tędy, musiałem zajechać do sklepu, opanuj się

HES: CO

louist_28: CO

HES: Nękasz mnie w realu

louist_28: Jak dupą do ściany

louist_28: Z lodówką na rozum się zamieniłeś

HES: Wal się

HES: Jutro otwieram twój prezent

HES: A ty mój

louist_28: Teraz ja się stresuję

HES: O tak, bój się tego

louist_28: .....

village love story (larry) ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz