Rozdział 17 " Jak żyć?"

60 8 0
                                    

Obudził mnie cichy, dziecięcy płacz. Zerwałam się na równe nogi. Dziewczynka leżała i płakała.
- Już wszystko dobrze. Ciiiii- powiedziałam glaszcząc ją kojaco po głowie.
- Moi rodzice- wyszlochala- oni tam byli, oni........nie..nie...
Chciałam ją jakoś pocieszyć. Ale jak? Jak pocieszyć dziecko które straciło rodziców, które prawie samo straciło życie?! Przytlilam ją mocno do siebie. Wtulilaa się we mnie i płakała.
Do pokoju weszła Alma.
- Prim, pozwól ze mną- powiedziała.
Ułożyłam malutką nieszczęśnice w lużku i ruszyłam za Almalą.
Poszłaysmy do dyzurki.
- Nazbieralo się sporo ludzi ktorych należy dostarczyć w bezpieczne miejsce- powiedziała- ty, Eric i Kejt pojedziecie do Polski razem z chorymi. Dostarczycie ich w bezpieczne miejsce i wrocicie.
- Których pacjentów masz na myśli?- zapytałam
- Tą dziewczyne która krzyczała tej nocy, Matha, czyli tego z czworki i tą nowa dziewczynke. Zajmiesz się nią.- odpowiedziala. Właśnie tego nie chciałam usłyszeć.

Marzenia nie do wyrzucenia tylko do spełnieniaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz