13

2.1K 50 2
                                    

Szatyn podszedł do nas.

- Dokąd ją zabierasz? - zapytał Nico. - Widzisz chyba, że jest pijana.

- Tak, widzę. Dlatego odwożę ją do domu. 

- Nie ma takiej potrzeby, ja się tym zajmę. - powiedział Rafe i podszedł w moją stronę.

- Rafe, co ty robisz? - zapytałam, na co chłopak szeptem powiedział :

- Pamiętasz co ostatnim razem się stało jak byłaś pijana?

Spojrzał mi w oczy i staliśmy tak chwilę, dopóki nie odezwał się Nico :

- Ona chyba nie chcę z tobą jechać. - szatyn odwrócił się w stronę Nica. 

- Niech Daisy sama zdecyduję. - powiedział, na co zrobiłam wielkie oczy.

Oboje stanęli i zaczęli patrzeć w moją stronę, oczekując aż wybiorę jednego z nich.

- Rafe, chyba powinieneś już jechać. - powiedziałam niepewnie. 

Chłopak trawił chwilę moje słowa. 

- Jasna sprawa. - kiwnął głową i udał się w stronę swojego motocykla. Ja wsiadłam do auta Nica, i po prostu miałam ochotę jechać do domu.

Nico odwiózł mnie w ciszy, za co w duchu mu dziękowałam. Kiedy dojechaliśmy, odezwał się :

- Dzięki za wybranie mnie czy coś. - powiedział nieśmiało. - Czy ciebie i jego... No wiesz, coś łączy? 

Oczy wybiły mi z orbit.

- Nie, coś ty. Nigdy w życiu. - zaczęłam plątać się w słowach. Że ja i Rafe? Nigdy nie mogłabym być z kimś takim.

- Okej, bo wiesz. Trochę mi na tobie zależy i chciałbym się z tobą spotykać. - powiedział i spojrzał w moją stronę.

Wiedziałam co się zbliża, więc zrobiło mi się trochę nie dobrze. 

Chłopak nachylił się nade mną i przywarł swoimi wargami do moich. Lekko musnął moje usta, prosząc o dostęp o więcej. Niepewnie odwzajemniłam pocałunek i odsunęłam się.

Po chwili, pożegnaliśmy się i jak najszybciej udałam się do domu. Pobiegłam do pokoju, ignorując jakieś krzyki Conora. 

Zamknęłam drzwi i sunęłam się po ścianie w dół. Nico mnie pocałował. Nie wiem, co mam o tym myśleć. 

Po chwili wstałam, i poszłam robić to, co zawsze, kiedy nie mogę przestać o czymś myśleć. Wcisnęłam kilka klawiszy, następnie oddałam się w wir sonat i koncertów fortepianowych. 

Kiedy skończyłam grać, zdziwiłam się, że była już dwudziesta druga. Przez buzujący w moim żyłach resztki alkoholu, stałam się senna, więc położyłam się i nawet nie wiem, kiedy zasnęłam. 

Obudziłam się, sprawdzając godzinę na telefonie. Była trzecia. Odblokowałam telefon, sprawdzając wiadomości do odczytu.

Było kilka od Cassy, mamy, a nawet od Sarah. Blondynka napisała mi, czy miałabym ochotę się spotkać. Na to definitywnie odpiszę później. Jednak moją uwagę przykuła wiadomość od chłopaka, z którym jeszcze tak nie dawno, się całowałam. 

Od Nico

Cześć

a więc nie mogę przestać myśleć o naszym pocałunku

nie chcę w żaden sposób się narzucać, więc nie wiem czy to nie za szybko się stało

proszę powiedz że między nami jest okej, zależy mi na tobie

Czuję się okropnie. Oprócz tego, że boli mnie głowa, to czuję poczucie winy. Po głowie chodzi mi nie chłopak który się stara, tylko największy dupek jakiego znam. Postanowiłam, że odpiszę Nico, ale nagle usłyszałam coś, co trzaska w moje okno. Wstałam i zauważyłam, że małe kamyczki po kolei trafiają w moje okno. 

Wyszłam na balkon sprawdzić kto jest sprawcą. Zauważyłam jakąś postać, której nie byłam w stanie rozpoznać, bo było ciemno. Kamyki przestał latać, a ja usłyszałam :

- Daisy? - zapytał ktoś na dole. Już wiedziałam kto. Co on tu robi do kurwy?

- Rafe? Co ty tu robisz? - zapytałam cicho, nie chciałam żeby rodzice się zainteresowali co się dzieję. 

- Daisy, nie mam gdzie się podziać, ojciec mnie wyrzucił z domu. - lampa akurat się odwróciła i poświeciła na twarz szatyna. Miał całe spuchnięte oczy od płaczu i wyglądał okropnie. 

- Co mam zrobić z tym faktem? - próbowałam udawać, że mnie to nie rusza.

- Mogę u ciebie przenocować? Tylko dzisiaj, jutro coś wymyślę. - powiedział płaczliwym tonem. Nigdy nie widziałam go w takim stanie, zawsze zgrywał obojętnego, nic go nie ruszało. 

- A Conor? - zapytałam, bo w końcu mógł poprosić o to mojego brata, a nie mnie. 

- Conor nie odbiera ode mnie telefonu. - odpowiedział, a ja zastanawiałam się, co zrobić.

- Dobra, idę ci otworzyć drzwi. 

Co ja właśnie robię? 

Jezu, dziękuje strasznie za 700 wyświetleń!! Nie spodziewałam się, że aż tyle zdobędę 😭😭

Poprawiłam lekko playlistę więc wrzucan wam link :
https://open.spotify.com/playlist/62EH9k0xvSzSHVbp1hMpHx?si=B6aKcM7zQaOB_LsB4wnp1w&utm_source=copy-link

Friends don't look at friends that way ~ Rafe CameronOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz