Rozdział 99

272 19 3
                                    

Jk- T.I?

T.I- Co?- powiedziałam patrząc w telefon...

Jk- Pamiętasz co mi powiedziałaś?

T.I- Nie. Co ci powiedziałam...?

Jk- Że jak wrócimy to zrobisz mi masaż...

T.I- A no tak. Pamiętam.

Jk- I jak będzie? 

T.I- Ale, że teraz?- zapytałam patrząc na niego...

Jk- Aha...

T.I- Nie wolisz wieczorem...? Jak będziemy sami...

Jk- Brzmi kusząco.

T.I- Czyli wieczorem?

Jk- Wieczorem.- powiedział po czym się uśmiechnął...

H- Ale dla mnie możesz zrobić teraz, bo po tej siłowni strasznie bolą mnie plecy...

T.I- Bardzo?- powiedziałam zmartwiona...

H- No niestety...

T.I- To chodź.- wstałam odkładając telefon...

H- Serio?

T.I- No tak. Połóż się...

H- No okej...- położył się po czym usiadłam na niego i zaczęłam masaż...

T.I- Tylko się nie ruszaj...

H- Nie mam nawet zamiaru.- powiedział zadowolony...

Jk- Aż tak fajnie?

H- Lepiej niż fajnie...

Rm- To ja może też zamówię masaż. Coś mi się chyba należy za to, że dałem ci posłuchać piosenki...

T.I- Okej. Będziesz następny...- powiedziałam uśmiechając się do chłopaka...

Rm- Dzięki...- powiedział odwzajemniając uśmiech...

Jk- No ej. A ja?

T.I- Spokojnie misiek. Tobie też zrobię. 

Jk- Już się nie mogę doczekać.- powiedział rozmarzony po czy się uśmiechnął...

Sg- No tak. Wszyscy wiemy jak skończy się ten "masaż".

Jk- A ty tylko o jednym...- powiedział przewracając oczami...

Sg- No przecież na pewno będziesz chciał jej podziękować.

Jk- Gdyby każdy jej tak dziękował to...

T.I- Jungkook!

Jk- No co?

T.I- Naprawdę myślisz, że taka jestem?

Jk- No co ty? Nic takiego nie powiedziałem...

T.I- Wystarczyło, że pomyślałeś.- powiedziałam nie przerywając masowania pleców Hobi'ego...

Jk- Misiek, no co ty?

T.I- Nie odzywaj się do mnie...- powiedziałam nie patrząc na niego...

Jk- Dzięki Suga...

Sg- Przecież to nie moja wina. Ty to powiedziałeś.

Jk- Ale to ty zacząłeś ten temat...

"Przypadek"|| ZAKOŃCZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz