Kochany fortepianie
Dźwięcz tonem ciepłym,
szum liści powiewem,
trel śpiewem słowiczym,
uderzaj kropli brzmieniem.A przede wszystkimi nutami,
tylko jedno obiecaj.
Bez względu na nic
po prostu dalej graj.Graj, by mnie wyrwać
z otchłani otępienia.
Graj, by uspokoić strapioną
łzami duszę rozedrganą.
Graj, by ożywić martwe,
z pozoru skamieniałe życie.
Graj, by łączyć, a nie
dzielić, przy wspólnej grze.
Graj, by rozkochiwać
najbardziej nieczułe serca.I nie przestawaj, bo
może to zabrzmi dziwnie,
ale jesteś moją szalupą,
nadzieją na spokojny oddech.
CZYTASZ
Przysypane pierwszym śniegiem
PuisiKolejne wyzwanie! Tym razem zimowo, śnieżnie i... surrealistycznie. Oczywiście w miarę możliwości.