3 osoba
Ból. Izuku czuł ogromny ból. Kobieta jadła go. Nagle kobieta ryknęła z bólu. Ledwością uchylił swoje powieki. Widział jak duży mężczyzna łapie ją.
- Szukałem ciebie dziwko.- powiedział mężczyzna i ją zabił.- Och.. ty nadal żyjesz..
Złapał niedbale Izuku i kobietę i zabrał ich. Władował Izuku na stół.
Z martwej kobiety wyjął potrzebne organy. Spojrzał z uśmiechem na Izuku.
- To będzie boleć~
Wyjął nóż i przeciął brzuch Izuku. Przez usta Izuku wydobył się krzyk. Wyciął mu organy i zastąpił je organami kobiety.
Na stole była ogromna ilość krwi. Ledwością patrzył na mężczyznę.
- Przygotuj się na jutro~.- powiedział mężczyzna. Izuku bał się. Wypłynęły z jego oczu łzy.Usadził go na krześle i przypiął go do niego. Izuku próbował się wyrwać ale nie miałam tyle siły.
Oi patrzcie jaki bezużyteczny Deku!
~ Wszyscy mają rację jestem bezużyteczny ~
Spojrzał na drzwi. Siedział tak. Nic nie mógł zrobić.Następnego dnia przyszedł do niego ten sam mężczyzna. Tym razem miał na sobie maskę i coś w dłoniach.
- Tysiąc odjąć siedem. Licz tak.
Nagle ciachnął go w klatkę piersiową. Krzyknął.
Krzyk było słychać w całym pomieszczeniu.
Krew zaczęła plamić podłogę i ciuchy.
Kolejny krzyk.
Kolejny ból.
Izuku krzyczał.
~ Niech on przestanie.. to boli ~
- Wrócę jutro i dokończę tortury. Na ilu jesteś?
- Dziew-ięce-t osiem-dzies-iąt sz-eś-ć.- powiedział jąkając się z powodu bólu i krwi w ustach.
Wypluł krew.
- Umyjcie go.- kazał ludziom którzy stanęli koło niego.
W rękach mieli wiadro z wodą. Podeszli do niego. Zmoczyli szmatkę i zaczęli myć jego stopy.Przez te kilka dni powtarzały się ciągle te tortury. Jego ciało zaczęło powoli się przyzwyczajać.
- Jaka liczba teraz!- krzyknął uśmiechając się.
- Dzie-wię-ćset trzy-dzieś-ci.- wydusił z ledwością.
Potem dał mu gorsze tortury.
Krzyczał.
Nikt mu nie pomagał.
- To zachowałem specjalnie dla Ciebie~.-
Wyjął stonogę.- To Stonoga Chińska.
(Nie pamiętam dokładnej nazwy)
Włożył mu stonogę do ucha. Czuł jak stonoga wchodzi mu do ucha.
- ZABIJ MNIE!- nagle krzyknął Izuku.
Nagle jego wizja się rozmazała.Zauważył tą kobietę co go "jadła".
Stanęła przed nim.
- Jak to jest być bezużytecznym? Co Izuku
- Kim ty.. jesteś?
- Jestem Nina. Masz moje organy więc żyje w tobie~
- Jak?
- Wiedz że twoja dieta się w końcu zmieni~Nagle powrócił do rzeczywistości. Stonoga wgryzła się w jego ucho. Krzyknął.
Mężczyzna śmiał się z satysfakcją. Ten dzieciak dawał mu ogromną satysfakcję.
- Krzycz dzieciaku!
Łzy ciekły po policzkach. Krew wypłynęła z jego ucha.- Mamo.. tato.. proszę..
- Dlaczego wołasz swoich rodziców Izuku?-
- To są najbardziej dobrzy ludzie jakich poznałem. Zaakceptowali mnie pomimo bycia pozbawionym mocy. Kochali mnie.- delikatny uśmiech pojawił się na ustach Izuku.- Nauczyli mnie wiele. W tym lepiej jest być krzywdzonym niż krzywdzić innych.
- Lepiej być krzywdzonym niż krzywdzić innych?- zdziwiła się.Kolejny krzyk. Kolejny ból. Izuku wiercił się i krzyczał.
Nagle zaczął być głodny.- Nikt cię teraz nie zaakceptuje Izu-kun~ Odrzucą cię teraz.
- O czym..
- Jesteś teraz taki jak ja.
- Nie nie jestem!
- Jesteś chłopcze~ spójrz na to~
Podniósł swój wzrok.
Zauważył swoich rodziców.
- Mamo! Tato!
- Jesteś potworem! Nie jesteś naszym synem!- krzyknął Hisashi.
Izuku rozszerzył swoje zielone oczy.
- Hisashi ma rację! Nie jesteś naszym synem! Jesteś potworem!
Zabolało go. Był to ogromny cios na jego serce.Nagle wizja się zmieniła. Zauważył Katsuki'ego.
- KACCHAN!
- Zamknij się potworze!- krzyknął czerwonooki.- Nie jesteś moim przyjacielem! Jesteś tylko potworem!
Izuku krzyknął z łzami w oczach.
- Nikt cię nie potrzebuje~!Mężczyzna w masce nadal torturował go. Kobieta dokładała mu stresu.
- Chłopcze zaakceptuj to~
- Jestem głodny.
- Jedz~
Izuku przykleszczył kobietę na ziemię. Pochylił się i ugryzł ją. Krew trysnęła na jego twarz.
Jego zielono-czarne włosy nagle stały się białe.(Wyobraź sobie że włosy że są zielono-czarne)
- Jestem Ghoul'em.
Przepraszam za tak krótki rozdział!
Następny chyba będzie dłuższy!
Sayonara! 👋Życzę miłego dnia i miłej nocy!
Słów 620
CZYTASZ
Izuku Ghoul: Jednooki Król ||BakuDeku||
FanficIzuku Midoriya. Chłopiec który został uznany za martwego w wieku dwunastu lat. Został pożarty przez ghula na oczach Katsuki'ego Bakugo. Katsuki załamał się śmiercią przyjaciela i zaczął ciężej trenować aby wypatroszyć Ghoule. Przez ten czas gdy Kats...