T.I- Nie, no ja się poddaje...- powiedziałam zdenerwowana i usiadłam...
Rm- T.I nie poddawaj się. Wytłumaczę ci jeszcze raz.
T.I- Ale jak tym razem się nie uda to rezygnuje.- wstałam i podeszłam do chłopaka...
Rm- Na początku to zdejmij tą bluzę. Bez niej będzie ci łatwiej.- pomógł mi ściągnąć bluzę po czym odłożył ją na bok...
T.I- A nie możemy zrobić czegoś łatwiejszego?- zapytałam wpatrując się w chłopaka...
Rm- Łatwiejszego?...- Martwy ciąg jest łatwy...- powiedział po chwili zastanowienia...
T.I- Świetnie. Zróbmy to więc...
Rm- No jak chcesz. Poczekaj chwilę. Przyniosę sztangę...- oddalił się i po chwili wrócił ze sprzętem...- Pokaże ci jak to się robi, a później ty spróbujesz. Okej?
T.I- Jasne...- chłopak zaczął ćwiczenie, a ja przyglądałam mu się uważnie...
Rm- Dobra, teraz ty.- powiedział po chwili...
T.I- Wygląda na łatwe...
Rm- I takie jest. Ustaw się i zaczynamy. Stanę za tobą i będę cię asekurować...
T.I- Po co?
Rm- Tak na wszelki wypadek. Nie chcę, żeby coś ci się stało. Jungkook by mnie chyba zabił...
T.I- No jak wolisz. Ale nie sądzę, że coś mi się stanie.
Rm- Zobaczymy...
...
Rm- Rozszerz trochę nogi, będzie ci łatwiej.- zrobiłam tak jak powiedział po czym położył swoje dłonie na mojej talii i zaczął robić ze mną przysiady...
T.I- Jak mi idzie?- zapytałam po chwili...
Rm- Bardzo dobrze.
...
T.I- Mam dość na dzisiaj...- powiedziałam siadając na podłogę...
Rm- To jak? Idziemy coś zjeść?
T.I- A mogę powiedzieć nie?
Rm- Nie...
T.I- No to idziemy...
Rm- To chodźmy się najpierw przebrać.
T.I- Żeby to mi się chciało...
Rm- Nie musimy się spieszyć.
T.I- Przydałby mi się teraz masaż...
Rm- Mówisz masz...- powiedział po czym usiadł za mną i po chwili zaczął masować moje barki...- Lepiej?
T.I- O wiele...
Rm- To super...
...
Na siłowni siedzieliśmy już prawie 5 godzin. Nie spieszyło nam się nigdzie.
Rm- To może teraz.- powiedział obejmując mnie wokół talii.- pójdziemy coś zjeść...?
T.I- Z chęcią. Nic dzisiaj jeszcze nie jadłam...
Rm- Ale to ja wybiorę co zjemy...
T.I- Niech ci będzie.
CZYTASZ
"Przypadek"|| ZAKOŃCZONE
FanfictionPracujesz w wielkiej firmie, którą zarządza mama samego Jeon Jungkook'a. Wspólnie tworzycie ubrania dla znanych marek. T.I zajmuje się głównie tworzeniem szkiców. Bardzo dobrze się z nią dogaduje. Większość projektów tworzą w domu mamy Jungkook'a...