Frajer: I co Sam sie odczepil? Xdd
Me: Azor szedł za mna prawie do samego domu
Me: Mieliscie cos zrobic
Me: Ale woleliscie wpieprzac zelki!!
Frajer: Jutro z nim pogadam mala
Me: Nie nazywaj mnie tak
Frajer: Jak?
Me: Mala
Frajer: Dlaczego?
Me: Bo....
Me: Po pierwsze nie jestem mala
Me: Po drugie wydaje mi sie ze tak mowi chlopak do swojej dziewczyny a my tak naprawde sie nie znamy
Me: A po trzecie
Me: Dobra nie ma punktu trzeciego
Frajer: Ok
Frajer: A wiec po pierwsze jestes bardzo drobna i nie za wysoka
Frajer: Po drugie masz racje praktycznie sie nie znamy ale i tak nie przestane tak do ciebie mowic/pisac ;)
Me: Lepiej odpusc
Frajer: Niby czemu?
Me: Tak bedzie lepiej
Me: Dla wszystkich
Me: Lepiej nie przywiazywac sie do ludzi bo nie wiesz kiedy znowu wbija ci noz w plecy
Frajer: Chcesz o tym pogadac?
Me: Juz nie ma o czym :)
Frajer: Ale to nie zmieni faktu ze chce cie poznac
Me: Po co?
Me: Zeby potem odejsc jak inni?
Me: Zeby sie ponabijac?
Me: Upokorzyc i zniszczyc juz do konca?
Frajer: Ja cie nie skrzywdze
Frajer: Obiecuje
Frajer: Tylko mi zaufaj
Me: Jak mam tobie zaufac skoro nie wiem o tobie nic procz tego jak masz na imie i do jakiej szkoly chodzisz
Frajer: Daj mi szanse
CZYTASZ
Schoolmate/ Jack Gilinsky ff
FanfictionJeden zwykły sms potrafił diametralnie zmienić życie Sary. Chcesz wiedzieć jak brzmiała jego treść? Jak potoczył się los głównej bohaterki? Mam jedną radę: przeczytaj, a dowiesz się wszystkiego :)