- Sasuke - dziewczyna powiedziała w ostatnim momencie, patrząc na idealnie wyrzeźbioną sylwetkę nauczyciela. - Musimy przestać. Nie wolno nam. Pozatym zaraz będzie dzwonek.
- Sakura, myślisz, że obchodzi mnie ten pierdolony dzwonek? Chcę Ciebie tu i teraz - powiedział Oddając swoją ślinę w usta Haruno.
- Sasuke. Mówię serio.
Uchiha odstawił dziewczynę na ziemię i podniósł jej podbródek sprawiając, że ich oczy się połączyły. Załapali kontakt wzrokowy.
- Wynagrodzisz mi to, skarbeńku? - zapytał przesłodzając swój głos.
Różowo włosa ponownie połączyła ich usta.
- Oczywiście - uśmiechnęła się chytro I założyła na siebie sukienkę i przy okazji pomogła ubrać się nauczycielowi.
Usłyszeli głośne i coraz głośniejsze kroki dochodzące z korytarza.
- Kocham Cię - powiedział i ostatni raz się pocałowali. Sakura pobiegła i zamknęła się w kabinie.
- Pani Tsunade - powiedział wychodząc z łazienki i lekko skinął głową.
Blondynka weszła i załatwiła się w kabinie obok Sakury. Ta na szczęście zdążyła uciec. Poprawiła włosy i udała się pod klasę.
Słyszała, że wszyscy rozmawiają o tym, że niby śpi z dyrektorem, dlatego wszystko jej wychodzi. Oczywiście to nie była prawda. Nie lubiła tego kretyna. W jej sercu siedział tylko Sasuke.
Zadzwonił dzwonek i wszyscy pochowali się w klasach.
Haruno nienawidziła lekcji Orochimaru. Cały czas nawijał o nudnej histori. Na szczęście, na ratunek przyszedł jej zbawca.
- Panie Uchiha? - nauczyciel historii spojrzał na mężczyznę w drzwiach.
- Sakura Haruno jest proszona do dyrektora.
Nastolatka od razu wstała i zabrała plecak, którego nawet nierozpakowała.
- Dziękuję - wyszeptała tylko gdy drzwi od klasy się zamknęły.
Sasuke nie odezwał się ani słowem. Wyglądał na dosyć smutnego.
Weszli do gabinetu.
- Panienko Haruno, proszę usiąść.
Dziewczyna lekko się zestresowała.
- Najpewniej słyszałaś krążące plotki - Sakura skinęła, zarumieniona, głową.
- Z racji iż dowiedziałem się, że to panienka je rozpowiedziała, jestem zmuszony panią zawiesić.
- Słucham!? Nie zrobiłabym czegoś tak obrzydliwego! Wniosę skargę!
- Ma do tego Pani całkowite prawo. Zawieszam panią do odwołania. Nie mogę pozwolić na zepsucie sobie czymś takim reputacji - mężczyzna poprawił garnitur, a dziewczynie opadła szczęka.
- W takim razie, do zobaczenia - wstała I wyszła z gabinetu.
Po minucie za nią wyszedł Uchiha.
- Nie mogłeś czegoś zrobić? - zapytała szepczącz do mężczyzny.
- Co niby miałem zrobić? Powiedzieć, że Ty tego nie zrobiłaś? Za nic by mi nie uwierzył.
Zaczęli schodzić po schodach.
- Skąd wiesz?
- To było oczywiste.
- Tak samo jak to, że skończymy razem pieprząc się w kiblu? - zatrzymała się patrząc na niego wściekła.
CZYTASZ
♥︎ғɪɢʜᴛ ғᴏʀ ʟᴏᴠᴇ♥︎ ♥︎sᴀsᴜsᴀᴋᴜ♥︎ [ZAKOŃCZONE]
RomanceMłoda kobieta marząca o sukcesie bokserskim. Bzdura - tak się wszystkim wydawało. XXI wiek, a kobiety dalej są dyskryminowane z sportów "męskich". Po każdym upadku zawsze się podnosiła sama, a od teraz miało się to trochę zmienić.