Michael wcześnie rano odebrał spod drzwi telefon na kartę. Obawiał się, że w salonie i kuchni również są rozmieszczone kamery, ale nie zdołał dostrzec nawet tych w sypialni, więc się poddał. Dlatego na kilka minut ukrył się w łazience, aby uruchomić komórkę. Wyciszył go a następnie wyszukał numer do Lionela i napisał wiadomość:
Twojemu listonoszowi się nie śpieszyło.
Nie musiał długo czekać na odpowiedź mimo iż było wcześnie.
Psychopatka cię nie nakryła?
Przewrócił oczami i wystukał kolejną wiadomość.
Nie wkurwiaj mnie. Siedzę na kiblu jak jakiś pieprzony gówniarz.
Był pewny, że Leo już w tym momencie się z niego nabija. Nie byłby zdziwiony, bo gdyby przyjaciel byłby na jego miejscu, również zwijałby się ze śmiechu.
Na twoim miejscu zamknąłbym się tam już dawno i nie wychodził. Dzisiaj musimy się spotkać z tymi gnojkami. Magazyn przy Green Street o szóstej wieczorem.
Westchnął, nie miał pojęcia jak, ale musi załatwić sprawy tak, żeby poszedł tam sam. Bez niezrównoważonej brunetki.
Dobra. Pojedziemy tam prosto z firmy.
I kolejne kilka sekund. Obojgu zależało, żeby ta konwersacja szybko się zakończyła.
Co z wariatką?
Dobre pytanie. Lepiej byłoby pozostawić je bez odpowiedzi.
Musimy ją zgubić. Widzimy się później.
Zdawał sobie sprawę jak trudne zadanie ich czeka. Czy w ogóle było wykonalne? Tego nikt nie wiedział.
Dzisiejsze interesy nie były powiązane z rodziną De Luca, ale to nie znaczy, że ktoś obcy i niegodny zaufania mógłby przy nich być. Wczoraj, przez chwilę między tą dwójką zbudowała się cienka więź i bardzo krótka, bo zerwała się tylko, gdy przekroczyli próg apartamentu.
— Crawford?
Zamknął drzwi i spojrzał na kobietę, mieszkanie było pogrążone w ciemności przez co widział tylko jej zarys.
— Nie myśl, że chwilę szczerości i wspólnego działania coś zmieniły.
— Nawet się nie łudziłem madam.
Prychnęła i odwróciła się napięcie.
— Nie zmienia to faktu, że masz trzymać gębę na kłódkę. Albo pożegnasz się najpierw z językiem a potem z paluszkami.
Kącik ust Michaela delikatnie powędrował do góry. Był świadomy, że takiej kobiety jak Vittoria nie da darzyć się jakąkolwiek sympatią, chyba, że cię do tego zmusi.
Wyszedł z łazienki uprzednio chowając telefon do kieszeni. Zmarszczył brwi widząc rozgrywającą się w salonie scenę.
Brunetka zabawiała się z nożami i z... workiem treningowym, który zdecydowanie nie stał na środku salonu. Miała na sobie czarny sportowy stanik, który ledwie trzymał jędrne piersi i czarne leginsy opinające... Michael odwrócił wzrok od jej tyłka i przyjrzał się jej poczynaniom.
Wiła się wokół worka udając, że jej to jej przeciwnik. Schylała się, zachodziła od tyłu przy tym wymachując nożami niczym wyszkolony wojownik.
— Długo będziesz się tak gapił?
Wysapała na jednym wdechu i zarzuciła kucykiem. Posłała brunetowi znużone spojrzenie i wróciła do swojego zajęcia. Pierwszy raz zobaczył ja bez makijażu, w takim wydaniu wygląda o wiele młodziej i lżej.
CZYTASZ
If only
RomanceMówiono, że jego ojciec był diabłem odzianym w garnitur. Nikt się jednak nie spodziewał, że uroczy chłopiec imieniem Michael przejmie po swoim ojcu nie tylko firmę, ale i demony. Nigdy nie chciał taki być, mimo, że kochał ojca, ale to życie go takim...